Glonson - komentarze

[Sharkish]

Możesz napisać jak długie masz te i-nterwały i jake między nimi przerwy?

[Glonson]

Trzeba pocierpieć, żeby coś sensownego nabiegać . Ale tempo tych ostatnich interwałów chyba nie powinno być takie straszne dla Ciebie, bo w końcu planujesz nabiegać 45 minut, right?

Oj tak, trzeba czasami pocierpieć... A to 45 minut mam w planie w tym roku wiec jeszcze jest nieco czasu.. A swoją drogą, człowiek coś tam wymyśli (zanim pomyśli ) a potem goni te swoje marzenia. Ale czym było by życie bez marzeń?!

[Glonson]

Możesz napisać jak długie masz te i-nterwały i jake między nimi przerwy?

Hej.
Ja biegam po 800 metrów (co zajmuje mi ok. 3:45 - 3:50) na przerwach 4 minutowych.

[mihumor]

Tak spojrzałem w twoje treningi i wydaje mi się, że na dziś z 3,45 to może być troszkę ciężko, biegasz trening na spokojne złamane 4,00, może przy dobrym biegu i dobrych warunkach na okolice 3,50, rzecz by wymagała sporego progresu, jest też dysproporcja między wynikiem z dychy zamierzonym a tym maratońskim bo przy 45 min na dychę to okolice 3,30 powinny wychodzić a to są inne tempa treningowe, wtedy to powinieneś progi spokojnie robić po 4,40-4,45. Marzannę będziesz biegać? Jakiś plan wynikowy? Od wyniku z Marzanny to progres w przeliczonym wyniku na maraton to może z 5 minut wyjść jeśli oczywiście połówka wyjdzie dobrze i będzie miarodajna do przymiarki pod maratońska taktykę. Gdzie w Kraku biegasz?

[Glonson]

Cześć.
Tak, wybieram się na Marzannę i planuję czas 1:47 - 1:48, choć nie ukrywam, że chciałby poprawić swoją życiówkę którą zrobiłem w zeszłym roku w Bytomiu, czyli 1:46:32. W zeszłym roku przed debiutem w maratonie P-rogi biegałem po 4:54 raczej bez problemów, ale podczas Maratonu (Katowice) "złamało" mnie na 30 km i skończyłem go z czasem 4:05 (celowałem w 3:50).
Co do tych moich planów to wiadomo jak jest, coś się "palnie" a potem trza to gonić, ale na pewno chcę się poprawić...
Biegam głównie po Ruczaju, a na dłuższych wybieganiach zahaczam o bulwary, błonia. No i pelętam się czasami w parku AWF.
Gdybyś miał jakieś sugestie to chętnie posłucham rad tak zacnego kolegi
Pozdrawiam

[Cologero]

A ja mam inne pytanie jak się sprawują Nike Lunarglide, śledzę Twój wątek i wiem, że jakiś czas temu w nie się zaopatrzyłeś?

[Glonson]

Hej
Rozpocząłem właśnie drugą parę. Jestem z nich zadowolony, a właściwie to moje nogi, które znoszą je lepiej od Asicsów. Może nie trzymają najlepiej w zakrętach, ale moje nogi je po prostu lubią. Zero problemów z dopasowaniem czy obtarć.

[sochers]

Tak czytam Twoje wpisy treningowe, i widzę, że mamy ten sam problem z kolanem (itbs), u mnie bieganie wolniej niż 6.10 to była tragedia, a próbowałem przez chwilę biegać na tętno. Z tabel danielsa wychodzi mi vdot 41, więc bs 6.12, i moje kolano przy tej prędkości dopiero stwierdza, że czuje się komfortowo.

Ale znalazłem sposób, żeby pozwoliło biegać - rozciąganie. jak będę przy biurku to Ci wkleję link do yt.

Edit: http://www.youtube.com/watch?v=mlYM3KWwrGY u mnie to ćwiczenie odgania ITBS - zawsze po bieganiu, czasem tez w ciągu dnia, jak za długo siedzę. A w trakcie treningu jak chcesz szurać i się kolano (u mnie prawe w tym roku) odzywa, to robię tak: staję na lewej nodze, lekko ją zginam, prawą zakładam tak jak tutaj na zdjęciu, i robię skłon tułowia, dopóki nie zacznę czuć porządnego rozciągania. Mam nadzieję, że się przyda.

Pozdro

[Glonson]

Hej.

Dzięki za pomoc i linki... Dołączę to do swoich ćwiczeń w domu i zobaczymy co z tego wyniknie.
Widzę, że mamy zbliżone cele biegowe. Powodzenia w realizacji.

Pozdrawiam

[sochers]

No mam nadzieję, że Ci to pomoże
A co do celów, to nieoficjalnie do 1.50 na połówce zbliżyłem się ostatnio, jak nabiegałem 2.16 z groszem na zawodach na 25km, leciałem NS i endo ostatnie 21 km wyliczyło na 1.52, więc 23.03 przypuszczam atak, jako próbę generalną do maratonu. A potem 13 kwietnia debiut również powodzenia życzę

jak się uda, to pełny plan danielsa na drugą połowę roku, ale do tego czasu jeszcze trochę biegów zostało.

[sochers]

Glonson, możesz podesłać link do Twoich ćwiczeń? Bo wczoraj robiłem 20km longa (poweekendowo, więc wolniej, żeby się nie zajechać) i kolano odezwało się na tyle głośno i intensywnie, że to co Ci jeszcze ostatnio radziłem, że u mnie działa - przestało, a najgorsze, że 2 tygodnie połówka (bo to jeszcze przebiegnę), a za miesiąc debiut, więc chciałbym, żebym walczyć tylko z dystansem, a nie z kolanem

[sochers]

Powodzenia w niedzielę, ja lecę na czas <1.50, zobaczymy czy dam radę, bo niestety ostatnio kilka treningów przetrzebiło mi kolano ... na jaki czas się szykujesz?

[Glonson]

Tobie również powodzenia.
JA planuję 1:47-1:48 , ale jakbym pobił życiówkę to nie mam nic przeciw, dużo zależy od warunków i samopoczucia

[sochers]

No to jutro sprawdzimy co wyszło z założeń ja dziś życiówka na piątkę na Parkrunie <23, więc w teorii powinna być szansa na życiówkę, kalkulator pokazuje 1.46, ale wezmę <1.50 najważniejsze, że kolano dziś było cicho

[sochers]

Gratuluję wykonania planu, ja swój wykonałem na >100%, bo nabiegałem 1.47.11 netto, a ostatnią piątkę poleciałem nawet 22.03 z pełną mocą. Gdzie i kiedy lecisz maraton?