Zmiana trybu życia

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Svolken pisze:I dlatego nie warto nikomu nic radzić, bo każdy wie lepiej, nic nie rozumie, ambicją chciałbym rwać kilometry, ale mozliwości są na 2km z zadyszką. I później co robisz? Leżysz cały dzień i odpoczywasz, tak? No to daleko zajedziesz w ten sposób. Rower jest łagodniejszy ale pozwala na wysiłek fizyczny przez kilka godzin, co ma ogromne znaczenie dla zrzucenia zbędnych, o taaaaak, kilogramów.
Ale jeśli wolisz małegomisia to słuchaj go, bo widać, że facet dużo wie :hahaha:
Kazdy wie jak działa rower. Kolega chciał biegać, a Ty mu rower? To jest wątek o tym jak jeździć na rowerze czy zacząć biegać? Są plany na początek są. Zamiast robić wodę z mózgu człowiekowi podałbys link do planu treningowego. Gdzie te kilogramy znalazłeś? We własnej głowie. Przecież tam nic nie ma o nadwadze.

Zakwasy są. Nie ma o zdychaniu. Jest o lepszym śnie i większej ilości energii.

Zacznij czytać co człowiek pisze, a potem komentuj. Innymi słowy spróbuj zrozumieć stan faktyczny zanim coś doradzisz.

Człowiek ruszył 4 litery i biega. Może zbyt intensywnie, bo codziennie, ale efekt będzie miał murowany i jeszcze ciebie prześcignie.
PKO
misiek3434
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 13 lut 2014, 20:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Svolken pisze:I dlatego nie warto nikomu nic radzić, bo każdy wie lepiej, nic nie rozumie, ambicją chciałbym rwać kilometry, ale mozliwości są na 2km z zadyszką. I później co robisz? Leżysz cały dzień i odpoczywasz, tak? No to daleko zajedziesz w ten sposób. Rower jest łagodniejszy ale pozwala na wysiłek fizyczny przez kilka godzin, co ma ogromne znaczenie dla zrzucenia zbędnych, o taaaaak, kilogramów.
Ale jeśli wolisz małegomisia to słuchaj go, bo widać, że facet dużo wie :hahaha:
Widzę kolego ze chyba trochę nie dokładnie przeczytałeś co napisałem.

1. Nigdzie nie było napisane ze cały dzień leże i odpoczywam bo tak nie jest, idę normalnie do pracy w niej robię swoje po powrocie domowe obowiązki itp.
2. Nigdzie nie jest napisane ze mam nadwagę. (Wzrostu mam 193 cm i 92kg wagi)
3. a to ze chce jak to się mówi, dużo szybko to już kwestia charakteru.
Obrazek
Awatar użytkownika
kris_brazylia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 450
Rejestracja: 17 kwie 2013, 17:05
Życiówka na 10k: 43,29
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chile
Kontakt:

Nieprzeczytany post

małymiś pisze:
Svolken pisze:I dlatego nie warto nikomu nic radzić, bo każdy wie lepiej, nic nie rozumie, ambicją chciałbym rwać kilometry, ale mozliwości są na 2km z zadyszką. I później co robisz? Leżysz cały dzień i odpoczywasz, tak? No to daleko zajedziesz w ten sposób. Rower jest łagodniejszy ale pozwala na wysiłek fizyczny przez kilka godzin, co ma ogromne znaczenie dla zrzucenia zbędnych, o taaaaak, kilogramów.
Ale jeśli wolisz małegomisia to słuchaj go, bo widać, że facet dużo wie :hahaha:

Zakwasy są. Nie ma o zdychaniu.

.
"Ledwo przetrwalem 2 km zadyszka"

Jak to nie oznacza zdychanie to ja nie wiem jak to nazwac!? :bum:
Blog: [URL]viewtopic.php?f=27&t=33873&p=1073365#p1073365[/URL]

[b]10km:[/b] 43'29" (18.06.2014) trening
[b]21km:[/b] 1h38'48" (08.06.2014) Florianopolis
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kris przez zdychanie rozuiem leżenie cały dzień i odpoczywanie po biegu. Mi się zdarzało polecieć zawody w trupa, tak ze nie byłem czynny do końca dnia.
Koowall
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 21 maja 2013, 12:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Też tak zaczynałem jakieś pół roku temu :) z wagą 106kg i wzrostem 178cm :) Jednak przy takiej wadze to max jaki truchtałem bez przerwy to jakieś 3km.
Poszedłem na dietę pod okiem dietetyka i na ten moment zrzuciłem 11kg i wznowiłem treningi :) Biegam/truchtam od jakiś 2 miesięcy, tak tak zacząłem zimą :), i wczoraj walnąłem moją małą życiówkę :) 6,11km w czasie 41:23min bez zatrzymywania się :) jakieś 6:44 / kilometr :) Małymi kroczkami i dojdzie się do wszystkiego :) Trzeba tylko być wytrwałym i nie poddawać się :) Wczoraj też miałem mega lenia i nie chciało mi się biegać, a tu taka miła niespodzianka :D
Awatar użytkownika
Emily_04
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 30 sty 2011, 17:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

małymiś pisze:Rower jest dla dziewczyn.
Ej no Misiek, bez takich proszę ;) Rower też fajna sprawa ;)

Rozumiem Twoją reakcję jeśli chodzi o porady typu "może lepiej rower" kiedy chcesz biegać.
Nie odbieraj tego jako atak, albo jakiegoś puszenia się kolegów. Bo niestety to nie jest tak, że każdy może sobie wyjść i przebiec 5km.
Dla niektórych to jest śmieszny dystans, dla niektórych poważne wyzwanie.
Długo byłam w tej drugiej grupie i wiem, że inne sporty serio pomagają na początku podnieść kondycję na tyle, żeby robić szybsze postępy w bieganiu.

Nie mówię, że masz nie biegać ! Ale nie ma co też porywać się z motyką na słońce. Weź to na luzie, bez spiny, bez mierzenia kilometrów, czasu itd.
Małymi kroczkami do celu. Z treningu na trening będziesz widzieć postępy.
Widzę, że najlepiej sprawdza się na początku plan 6. tygodniowy, żeby dojść do 30 min biegu bez przerwy i później już można coś bardziej poszaleć.
Ale musi być jakiś punkt wyjścia. Pewne, spokojne 30 min, 45min, godzina bez zatrzymywania się.
Na powiększanie dystansu i bicie rekordów przyjdzie czas.
A do tego czasu właśnie marszobiegi + super się sprawdza rower czy basen.
No i nie zapominaj o przerwach ! Na początku łatwo się przetrenować.

Słuchaj swojego organizmu i sukcesywnie małymi kroczkami truchtaj do wytyczonego celu ;)
Powodzenia !
misiek3434
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 13 lut 2014, 20:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Witam ponownie znowu proszę o poradę:)

Kondycja idzie w górę lecz mam inny problem dawno temu miałem skręcona kostkę niby wszystko ok jednak zaczyna mnie teraz bolec w czym może być problem ?

Złe obuwie ? czy może źle stanąłem i nawet tego nie skojarzyłem?
Obrazek
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Jesli kontuzja nie byla dobrze zaleczona to tak moze byc. Ja mam bardzo ograniczona ruchomosc w prawym stawie skokowym (prawdopodobnie mialem kiedys peknieta torebke stawowa) i przyzwyczailem sie do tego ze po prostu boli.
misiek3434
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 13 lut 2014, 20:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Oby nie bardziej wydaje mi się przeciążenie dlatego ze biegam w czym pokroju halówek które słabo amortyzują muszę pomyśleć o butach z większą amortyzacja
Obrazek
arcco
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 28 paź 2013, 22:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Buty butami, ale po prostu chyba za dużo. Musisz robić przerwy, nie biegaj codziennie, a długość biegania zwiększaj stopniowo, np. o 10% tygodniowo, bo przyjdzie przeciążenie, albo kontuzji i wtedy będzie dłuższa przerwa w bieganiu.
misiek3434
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 13 lut 2014, 20:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

dystans ciągle ten sam bo 3km biegam 5 razy w tyg jedyne co się zmienia to czas tego dystansu.

podejrzewam ze źle stanąłem jutro zjawie się u ortopedy :)

Mam nadzieje ze mnie nie uziemi bo już się przyzwyczaiłem :)
Obrazek
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

misiek3434 pisze:Oby nie bardziej wydaje mi się przeciążenie dlatego ze biegam w czym pokroju halówek które słabo amortyzują muszę pomyśleć o butach z większą amortyzacja
Ja staram sie przywrocic mozliwie najwiecej ruchomosci w tym stawie skokowym dobrze go rozciagajac po treningu.
misiek3434
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 13 lut 2014, 20:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

ortopeda powiedział ze przeciążyłem stawy kupiłem buty do biegania i jest o wiele lepiej :0
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ