Komentarz do artykułu Dlaczego po ciemku biega nam się trudniej?
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Dlaczego po ciemku biega nam się trudniej?
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Mi osobiście również bardzo dobrze biega się po ciemku Może wynika to z tego, że dociera do mnie mniej bodźców (wzrokowych, czy jakich tam ), więc łatwiej mi jest się "wyłączyć".
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- piglet
- Wyga
- Posty: 97
- Rejestracja: 06 sie 2004, 23:18
- Życiówka na 10k: 39:43
- Życiówka w maratonie: 3:15:06
- Lokalizacja: WAT
Od października przygotowuję się do maratonu i znaczącą część swoich treningów kończę po 23. Cicho, spokojnie, luźno na chodniku - same plusy.
1000m - 2:56, 1500m - 5:18, 3000m - 11:09, 5km - 19:07, 10km - 39:38, 15km - 1:00:06, 21,1km - 1:28:28, 42,2km - 3:15:06
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
No właśnie, dobrze że nie jestem wyjątkiem, bo u mnie w czasie nocnego treningu (obojętnie, czy biegowego, czy na rowerze) czas i kilometry zawsze lecą szybciej.
Podejrzewam że to takie "zboczenie" autora, który musi zrobić dość konkretny trening i kilometraż - może wtedy jest inaczej.
Podejrzewam że to takie "zboczenie" autora, który musi zrobić dość konkretny trening i kilometraż - może wtedy jest inaczej.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 513
- Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Jeśli trasę się dobrze zna to nie ma znaczenia czy jest ciemno czy jasno - bo i tak umiemy określić gdzie jesteśmy. Natomiast kiedy jest ciemno a trasa nierówna - to raczej więcej emocji jest podczas biegu i musimy być skupieni przy każdym postawieniu nogi. Ja wolę zdecydowanie bardziej biegać w dzień po miękkich trasach - po zmroku jakoś mniej mi się to uśmiecha. Niestety nie jest to takie proste więc i tak przychodzi mi głównie asfalt udeptywać - ale da się przywyknąć.
- małymiś
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1527
- Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
- Życiówka na 10k: 0:53:02
- Życiówka w maratonie: brak
generalnie jestem nocnym biegaczem i trasy juz raz zrobione rzeczywiście nie robią żadnego wrażenia. Ale jest adrenalina gdy jakiś pies w pełnej ciemności ujada a trasa mało znana i jest ciemność (bo to nie miasto), tentno wzrasta
- LDeska
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 764
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
- Życiówka na 10k: 39:20
- Życiówka w maratonie: 3:03:03
- Lokalizacja: Nowa Iwiczna
- Kontakt:
Moim zdaniem nieprawdziwe jest stwierdzenie że mózg reaguje zmęczeniem wtedy gdy zdaje mu się że przebiegł ileś kilometrów. To zależy myślę od bodźców od mięśni a te nie zależą od tego czy jest jasno czy ciemno.
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 280
- Rejestracja: 02 paź 2013, 21:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Osobiście nie lubię badań robionych w warunkach "laboratoryjnych", tak wiem czasami nie ma wyjścia. Ale w tym przypadku, pomijane są na przykład takie rzeczy jak adaptacja oko na ciemność. Wiadomo, że u jednych jest ona większa. Wiadomo, że u jednych jest ona szybsza. Ale kto wie, może się okazać, że jak ktoś ma bardzo dobrą adaptację, to mu bieganie nocą nie robi żadnej różnicy. Pewnie by to wyszło przy badaniach robionych w terenie?
Dodam, że często biegam około 21:00 i 22:00. Z tym że jak biegam o tej porze, to więcej patrzę pod nogi (wiadomo, nie chcę mieć jakiejś głupiej kontuzji) a przed siebie tylko zerkam. Nie wiem czy to jest powodem, czy coś innego, ale nie zauważyłem bym po biegu był bardziej zmęczony, lub bym miał gorsze odczucia po treningu. Z tym że ja biegam po oświetlonych chodnikach.
Wiem, że dużo osób biega po lasach, parkach z czołówkami, pytanie jakie są ich obserwacje?
ps. przyszła mi do głowy jedna myśl. Jeśli w badaniu wszyło, że jak zwiększamy optic flow, to pojawia się wrażenie przebiegnięcia większej odległości, to czy nie powinniśmy się zastanawiać jak to wykorzystać w treningach? Wiecie, takie oszukiwanie mózgu.
Dodam, że często biegam około 21:00 i 22:00. Z tym że jak biegam o tej porze, to więcej patrzę pod nogi (wiadomo, nie chcę mieć jakiejś głupiej kontuzji) a przed siebie tylko zerkam. Nie wiem czy to jest powodem, czy coś innego, ale nie zauważyłem bym po biegu był bardziej zmęczony, lub bym miał gorsze odczucia po treningu. Z tym że ja biegam po oświetlonych chodnikach.
Wiem, że dużo osób biega po lasach, parkach z czołówkami, pytanie jakie są ich obserwacje?
ps. przyszła mi do głowy jedna myśl. Jeśli w badaniu wszyło, że jak zwiększamy optic flow, to pojawia się wrażenie przebiegnięcia większej odległości, to czy nie powinniśmy się zastanawiać jak to wykorzystać w treningach? Wiecie, takie oszukiwanie mózgu.
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 26 wrz 2008, 14:48
- Życiówka na 10k: 33:24
- Życiówka w maratonie: 2:37:46
- Kontakt:
Mi się bardzo fajnie biegnie po ciemku, dopóki nie popatrzę na stoper uświadamiając sobie jak żałośnie wolno biegnę:)
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja kiedyś czytałem o tych samych badaniach, tylko w opracowaniu zwracającym uwagę na to, że po ciemku biegnie się szybciej.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- Johnny Żuberek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 783
- Rejestracja: 02 gru 2013, 15:47
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: DNF
- Lokalizacja: Mogilany
- Kontakt:
Odkąd (mimo biegu z czołówką) zaliczyłem nocą 2 poślizgi, które na 2 miesiące wyeliminowały mnie z biegania, staram się biegać tylko przy świetle dziennym. Ale co kto lubi, zdarzało mi się, że taki wieczorno-nocny bieg był nieporównanie większą przyjemnością niż trening rankiem czy po południu. Cisza, spokój, do tego znikomy ruch na ulicach (dużo biegałem chodnikami).
PB: 1000m - 3:54,7 * 5k - 24:01 * 10k - 49:18 * HM - 2:02:26
ZCZASODYSTANSEMZMAGACTWO *** POCHWAŁOZJEBKOPORADNIA *** STARE_DZIEJE *** STARA_KOMENTOWNIA
ZCZASODYSTANSEMZMAGACTWO *** POCHWAŁOZJEBKOPORADNIA *** STARE_DZIEJE *** STARA_KOMENTOWNIA
- Morfeusz
- Dyskutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 15 sty 2014, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
ja też po ciemku biegam wolniej. dlaczego?
, że zacytuję klasyka:
"Latał sobie z radarem pewien gacek młody
I po drodze omijał przeróżne przeszkody,
Lecz właśnie gdy się cieszył, że je tak omija,
Wpadłszy na jedną z przeszkód rozbił sobie ryja"
, że zacytuję klasyka:
"Latał sobie z radarem pewien gacek młody
I po drodze omijał przeróżne przeszkody,
Lecz właśnie gdy się cieszył, że je tak omija,
Wpadłszy na jedną z przeszkód rozbił sobie ryja"
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 13 gru 2013, 23:28
- Życiówka na 10k: 45
- Życiówka w maratonie: brak
Ścieżka biegnie boso do lasu. W lesie jest dużo drzew, kukułka, Jaś i Małgosia i inne małe zwierzątka. Tylko krasnoludków nie ma, bo wyszły. Jak się ściemni, sowa zamyka las dużym kluczem, bo jakby się tam zakradł kot, to by dopiero narobił szkody.
Zbigniew Herbert, "Las"
p.s.Kiedy ziąbi kiedy zombi ja poprawiam swe osiągi
Zbigniew Herbert, "Las"
p.s.Kiedy ziąbi kiedy zombi ja poprawiam swe osiągi