trening pod ultra (płaski, cross)

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Katarina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 464
Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

pykasz se raz, dwa razy w tygodniu dystansik 60-80km i pytasz jak się do ultra po płaskim przygotować? to żarcik?
cats do not go for a walk to get somewhere, but to explore
PKO
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Katarina pisze:pykasz se raz, dwa razy w tygodniu dystansik 60-80km i pytasz jak się do ultra po płaskim przygotować? to żarcik?
To samo pomyślałem. :hej:
Chyba nikt z tego forum aż tyle nie biega.Ale jeśli chcesz pobiec +80km w dobrym czasie same wybiegania
czy BNP nie wystarczą.Tempówki i interwały nadadzą szybkości tej ciągłej klepance kilometrów.
mar_ek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 25
Rejestracja: 19 lut 2013, 16:15
Życiówka na 10k: 40:38
Życiówka w maratonie: 03:20:32

Nieprzeczytany post

trucho pisze:mar_ek skoro nie wierzysz w to co harti napisał to po co w ogóle to komentujesz? Nie wnosisz nic do tematu postu, tylko podważasz to co pisze autor wątku.
Jakby napisał, że biega 50 km to byś uwierzył? Czy to też za dużo?
300 km to pewnie ok 25h tygodniowo, czyli 3,5 h dziennie. Jeżeli ktoś pracuje i nie ma zbyt wielu inny rzeczy na głowie to nie da się wygospodarować tyle dziennie na trening?


Twój komentarz jest zbędny jeżeli ty porównujesz 300km do 50km
A co do autora wątku to nie miałem na myśli go obrażać po prostu dla takiego amatora jak ja który robi 70km/tyg taka obietość jak 300km jest nie do ogarnięcia :szok: :nie mówiąc już o ryzyku kontuzji, z tego co wiem to nie zaleca się biegać powyżej 2,5godzin ale to tylko moje skromne zdanie.
Harti jeżeli cie uraziłem to sorry
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Harti jeśli można wiedzieć to jakie masz życiówki na dystansach 5,10,15, PM i M?
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
harti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 31 sie 2011, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

panucci10 pisze:Harti jeśli można wiedzieć to jakie masz życiówki na dystansach 5,10,15, PM i M?
nie startuję dużo, więc życiówki mam mocno niektualne..nie biegałem też nigdy 5 czy 15..
poza tym już jakiś czas temu zmieniłem nastawienie, nie napinam się, nie nastawiam się na życiówki, bo wiem że one przyjdą przy okazji.. myślę że to zdrowsze podejście :D ostatni plan treningowy jaki robiłem (hardcorowy Greif) przez M warszawskim był powodem kontuzji, więc teraz staram się unikać gotowych planów..

jeśli pozwolisz to trochę pogdybam ;)
10 km - myślę że poniżej 40, nieoficjalnie już złamałem..
21,1 - 1:29:30 (rok temu, PM Warszawski), myślę że teraz dałbym rade trochę szybciej.. po jakieś 4'10
42,2 - mój ostatni maraton w którym biegłem to warszawski pół roku temu, biegłem z niewyleczoną kostką, cały wrzesień był bez treningów (potem październik też), więc dałem radę zrobić tylko 30 km w założonym tempie (4'24), potem ból kostki był już nie do zniesienia i odpuściłem.. zakładam że moje aktualne tempo maratonu to 4'20-4'25 (w takim tempie biegam sobie na treningach np. 20 km, po Puszczy, w czasie wybiegań) biegam chyba nawet za szybko trochę te odcinki, bo prędkość w lesie zawsze jest o te 5-10 sekund gorsza niż po asfalcie..nierówne, niestabilne podłoże, pełno korzeni, miejscami piach, błoto, gorsze odbicie, liczne pagórki itp.. taki typowy cross..
test Coopera - 3240m (sierpień 2013), teraz może być lepiej..
100 chciałbym pobiec w tempie ok 5'00, bo takie tempo mnie nie męczy i wybiegania 50+ robię najczęściej po 4'50-4'55
kirej
Wyga
Wyga
Posty: 54
Rejestracja: 09 wrz 2013, 09:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

harti pisze:
wtorek: we wtorki mam mniej pracy więc długie wybieganie - 80 km w Kampinosie, średnia całości - 5:00, pierwsze 36 km w tempie 4'37 (II zakres), potem zwolniłem do 4'45, potem przez 25 km "biegłem" przez Puszczę w całkowitych ciemnościach bez czołówki, więc na tym odcinku wychodziło coś bliżej 6'00, i ostatnie 10 km po 5'00 bo to był odcinek oświetlony..
Moim zdaniem, jeśli takim tempem przebiegasz treningowo 80km to spokojnie przebiegniesz te 30km więcej na zawodach (dodatkowa motywacja, adrenalina, emocje wyścigu itd. - nie bez znaczenia).

O ile w dziale "ultra" w temacie o treningu do debiutu ultra sam broniłem długich wybiegań 40+km i minimalnego przebiegu, o tyle myślę, że 200km tygodniowo to już niepotrzebna przesada, nawet dla takiego poziomu. Pewnie dużo więcej dałyby treningi siłowe, ogólnorozwojowe, tempowe...ale rozumiem, że lubisz tyle biegać.

Pozdrawiam, kirej
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

kirej pisze: O ile w dziale "ultra" w temacie o treningu do debiutu ultra sam broniłem długich wybiegań 40+km i minimalnego przebiegu, o tyle myślę, że 200km tygodniowo to już niepotrzebna przesada, nawet dla takiego poziomu. Pewnie dużo więcej dałyby treningi siłowe, ogólnorozwojowe, tempowe...ale rozumiem, że lubisz tyle biegać.

Pozdrawiam, kirej
Też mam takie wrażenie,że Harti jak na swój kilometraż ma bardzo przeciętne życiówki.
Czegoś tu brakuje? Różnorodności treningu i to nie tylko biegowego.
No,chyba że duża waga nie pozwala na większe prędkości.To tym bardziej podziw,że układ kostno-stawowo-mięśniowy wytrzymuje to wszystko. :taktak:
Awatar użytkownika
harti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 31 sie 2011, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze: Też mam takie wrażenie,że Harti jak na swój kilometraż ma bardzo przeciętne życiówki.
Czegoś tu brakuje? Różnorodności treningu i to nie tylko biegowego.
No,chyba że duża waga nie pozwala na większe prędkości.To tym bardziej podziw,że układ kostno-stawowo-mięśniowy wytrzymuje to wszystko. :taktak:
Krzychu, tak, mam mocno przeciętne życiówki, zdaję sobie z tego sprawę.. jak pisałem, już jakiś czas temu zmieniłem podejście, nie biegam dla życiówek, cały czas obserwuję regularny progres, ale ja mało startuję. Biegam trzeci rok, przebiegłem 3 maratony, 2 połówki i kilka razy biegłem 10-tki (z czego tylko raz na maxa). Moje najbliższe starty to PM Warszawski (raczej nie będę biegł na życiówkę, ale kto wie).. tydzień później biegnę maraton w Paryżu (tu biegnę turystycznie, może jako zając koleżanki), a w kolejny weekend startuję w Orlenie i tu mogę sobie zrobić życiówkę przy okazji :)

Teraz chcę spróbować swych sił w płaskich ultra, ale nie chodzi mi o to żeby po prostu jakoś dobiec do mety, ale żeby ukończyć w założonym i wytrenowanym tempie, dlatego spytałem Was o porady dla żółtodzioba w sprawach typowego treningu pod ultra. Widzę jednak że to co robiłem dotychczas (długie biegi w stałym tempie, w tempie planowanym na zawody + trochę II i III zakresu + podbiegi) powinno wystarczyć.

Myślę że mam dość zróżnicowany trening, pisałem jak wygląda u mnie np. ten tydzień.
Dziś np. było 50 km, z czego pierwsze 20 to lekkie, niemęczące BNP po lesie - średnia 4'13 (10 km po 4'20, 6 po 4'10 i 4 po 4'00) a kolejne 30 km biegłem w gronie znajomych wolno (5'30-6'00, ostatnie 7 km poniżej 5'00) przez Kampinos.. tu jest wykres prędkości: http://tiny.pl/ql7q4 Jeśli przykładasz taką uwagę do życiówek to zwróć uwagę że pyknąłem sobie dziś "życiówkę" na 20 km podczas 50km biegu :D Bo moja życiówka oficjalna w PM to 1:29:30 - tempo 4'14..

Ćwiczę regularnie na siłowni, robię też core-stability co drugi dzień, dojdzie rower już niedługo, na więcej nie mam już czasu, choć kusi mnie np. basen i jak ograniczę trochę bieganie to będzie czas na pływanie.

A waga oczywiście nie jest mała, jak na "długasa" :) ale biegając ważyłem już 100 kg (połówka w 1'45) i ważyłem też niedawno 75.. teraz jest 82 kg i cały czas rośnie, bo wolę jednak ważyć tak przynajmniej z 86 kg (przy 182 cm).. mi moja waga bardzo pasuje, dobrze się w niej czuję, nie zamierzam zostać patyczakiem tylko po to żeby urwać jakieś tam minuty z jakichś tam "życiówek".. straciłbym wtedy na pewno radość z biegania.
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

O mój Boże, jeszcze trochę i obiegłbyś cały Kampinos dookoła... przez Czerwińsk :hahaha:
Kiedyś chciałbym to zrobić, ale rowerem...
Wiesz, niektórzy biegną HM < 1:30 z kilometrażu w granicach 30 km/tydz.

Nie piszę tego, żeby wbijać szpilki, tylko żebyś może pewne sprawy przemyślał...

krunner
montalb
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 223
Rejestracja: 04 kwie 2013, 17:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

krunner pisze:O mój Boże, jeszcze trochę i obiegłbyś cały Kampinos dookoła... przez Czerwińsk :hahaha:
Kiedyś chciałbym to zrobić, ale rowerem...
Wiesz, niektórzy biegną HM < 1:30 z kilometrażu w granicach 30 km/tydz.

Nie piszę tego, żeby wbijać szpilki, tylko żebyś może pewne sprawy przemyślał...

krunner
Nieno krunner, ale co niby miałby se harti przemyśleć? Wygląda na to, że bieganie sprawia mu frajdę i se lubi pyknąć 80 kilo po Kampinosie (btw. ja też lubię - ale na rowerze). Zresztą tempo 4:20 na odcinku 20km to jak na warunki Kampinosu to jest jednak bardzo szybko, przyznasz to chyba? :bum:

pzdr
montalb
BYĆ JAK MEL GIBSON W "CZEGO PRAGNĄ KOBIETY"
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

montalb pisze:Nieno krunner, ale co niby miałby se harti przemyśleć? Wygląda na to, że bieganie sprawia mu frajdę i se lubi pyknąć 80 kilo po Kampinosie (btw. ja też lubię - ale na rowerze). Zresztą tempo 4:20 na odcinku 20km to jak na warunki Kampinosu to jest jednak bardzo szybko, przyznasz to chyba?
Montalb, dla osoby która deklaruje, że biega 200-300 km/tyg. tempo 4:20/km powinno być biegiem bardzo spokojnym, nawet w warunkach krosu, z pagórkami.
harti pisze:nie zamierzam zostać patyczakiem tylko po to żeby urwać jakieś tam minuty z jakichś tam "życiówek".. straciłbym wtedy na pewno radość z biegania.
:hahaha:
Krzychu M pisze:Czegoś tu brakuje? Różnorodności treningu i to nie tylko biegowego.
100/100

pozdr. krunner
montalb
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 223
Rejestracja: 04 kwie 2013, 17:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

krunner pisze:
montalb pisze:Nieno krunner, ale co niby miałby se harti przemyśleć? Wygląda na to, że bieganie sprawia mu frajdę i se lubi pyknąć 80 kilo po Kampinosie (btw. ja też lubię - ale na rowerze). Zresztą tempo 4:20 na odcinku 20km to jak na warunki Kampinosu to jest jednak bardzo szybko, przyznasz to chyba?
Montalb, dla osoby która deklaruje, że biega 200-300 km/tyg. tempo 4:20/km powinno być biegiem bardzo spokojnym, nawet w warunkach krosu, z pagórkami.
Nieno, czasem do tylu dogina, zwykle robi mniej. Ale mniejsza o to, bo co to znaczy "powinno"? Czym innym jest bezwzględne podporządkowywanie treningu osiągnięciu danego wyniku w danym momencie, czym innym "biegam, bo lubię". Nawet na wysokim (bo upieram się, że to szybko: 4:20 to tempo prawie na trójkołamanie - a przecież to po kampinoskich błotkach i piaskach; 80 km średnio po 5:00 to też niezły wyczyn) poziomie hartiego.

pzdr
montalb
BYĆ JAK MEL GIBSON W "CZEGO PRAGNĄ KOBIETY"
Awatar użytkownika
harti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 31 sie 2011, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

krunner pisze: Montalb, dla osoby która deklaruje, że biega 200-300 km/tyg. tempo 4:20/km powinno być biegiem bardzo spokojnym, nawet w warunkach krosu, z pagórkami.
proszę czytać dokładnie to co napisałem, nie biegam tyle przez cały rok, są okresy kiedy biegam więcej po prostu, np. przez 2-3 miesiące zimowe.. mój miesięczny kilometraż na przestrzeni roku to 400-1000..

po drugie biegam dopiero trzeci rok i stopniowo zwiększałem kilometraż.. zauważyłem też że gdy biegam głównie po miękkim to szybko się regeneruję, przestawiłem się też kilka miesięcy temu na buty z małą amortyzacją i niskim dropem (Skechers GR2 na asfalt, Terra Kiger do lasu), biegam bardziej ze śródstopia, skończyły się problemy z bólami czy drobnymi kontuzjami, biegam też dużo boso (trawa, śnieg)

po trzecie, naprawdę myślisz że dla mnie tempo 4'20 powinno być OWB1? :szok: naprawdę nie rozumiem dlaczego.. to jest u mnie teraz mniej więcej tempo maratonu..

zajrzałem właśnie do Mariusza Giżyńskiego na FB, pod koniec stycznia robił wolne wybieganie po Kampinosie, 34 km po 4'27
ja niby "powinienem" biegać wolne, spokojne wybiegania szybciej niż Mariusz? :hej:

a przy okazji, bo i tak zrobił się offtopic, czy przeliczacie sobie jakoś prędkości las/asfalt? ja biegając po Kampinosie przyjmuję sobie te 5-10 sekund różnicy na kilometrze..
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Nie wiem jak jest w Puszczy Kampinoskiej, ale bieganie w "moim" lesie wychodzi mi przynajmniej 20s wolniej niż na asfalcie (generalnie na zbiegach nie jestem w stanie zrekompensować strat z podbiegów). Mówię tu o bieganiu w dzień. Z latarką jest jeszcze gorzej.

Życiówki mam generalnie nieco gorsze do Twoich, ale też nie biegłem nigdy nic więcej niż dystans maratonu (który przebiegłem tylko raz podczas ubiegłorocznego debiutu).
Podejrzewam, że dużo więcej nie dał bym rady (jak nie fizycznie to przynajmniej psychicznie).

Niemniej ktoś mi już wcześniej zwrócił uwagę przy okazji tematu biegania po śniegu i bez śniegu, że brakuje mi siły i stąd wynikają duże dysproporcje w prędkościach. U ciebie jest pewnie inaczej, skoro regularnie ćwiczysz na siłowni.
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

odpowiadając na pytanie: do pokonania 100km płaskiego ultra jesteś już przygotowany robiąc takie przebiegi. jeżeli nie mierzysz w rekordy, to nawet żadnych bodźców dodatkowych nie potrzebujesz - przebiegniesz wszystko tylko z samej objętości, byle zdrowie dopisało.

off-topowo: nie obraź się, ale Twoje przebiegi to jakaś no-life'owa masakra :D. jak jeszcze dojdzie do tego core stability, siłka i rower i basen, to życia już zupełnie nie ma. w wątku dotyczącym organizacji czasu na bieganie twierdziłem, że każdy (nie będący w skrajnej sytuacji) potrafi wygospodarować rozsądna ilość czasu na bieganie/sport. ale u Ciebie to jest jakaś masakra :D. nie mówię tego złośliwie, pewnie to lubisz - tylko, żeby jakieś rzeczy nie pouciekały w międzyczasie.
Go Hard Or Go Home
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ