Pytanie, czy dobiegnę
![hahaha :hahaha:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Moderator: infernal
Na Twoim miejscu tak bym już biegał do CM.Jak duży kilometraż to same BS-y,żeby się nie zajechać.Johnny Żuberek pisze:A na razie tydzień rewelacyjny: 3,5 dnia, 7 treningów, 45km w nogach. To 3 x więcej niż przez pierwsze 24 dni lutego
Choć może treningi to zbyt szumne określenie. Po prostu bieganie do i z pracy, w zamierzeniu BS1, w wykonaniu za szybkie
Myślę,że w dłuższej perspektywie nawet za dużo.Johnny Żuberek pisze:Mam nadzieję, że naprawa auta nie pójdzie w parze z popsuciem motywacji
Na zimno oceniając, to idealny układ na dziś to pon/czw autem, a pozostałe 3 dni biegiem do pracy, plus urwać trochę weekendu na mini longa. I już będzie dobrze.
Tu nie ma czy dasz radę.Po prostu sobie biegniesz i cieszysz się,że możesz.....odskocznia od wszystkiego.Johnny Żuberek pisze:To jest tak odległa perspektywa, jak w kąciku duszy na najbliższą niedzielę planowane 15km - nie wiem, czy dam radę
Bo za szybko.Johnny Żuberek pisze: Na dzień dzisiejszy, po tych 6-7 km mam dość.
To w czym problem Grzechu? Trzeba zwolnić i tyleJohnny Żuberek pisze:Pewnie tak
Grzesiu od skrajności w skrajnośćJohnny Żuberek pisze:.....Na dzień dzisiejszy, po tych 6-7 km mam dość.