juz sie nimi objadlam (najbardziej tymi z kremem cytrynowym hhh) i tesknie za polskim nadzieniem rozanymThingol pisze: tak? to proponuje ci spróbować te..
http://www.krispykreme.com/around-the-world
najlepsze na świecie, polskie się przy nich chowają..
Tłusty czwartek
- lilly
- Rozgrzewający Się

- Posty: 10
- Rejestracja: 24 lut 2014, 10:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
You say I dream too big, I say you think too small.
-
gocu
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 763
- Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gdybym miał ochotę na pączka, to zjadłbym go w dowolny dzień, a nie szukał okazji typu Tłusty Czwartek.
To nie czasy, kiedy to naprawdę była specjalna okazja, ostatni czwartek przed Wielkim Postem, taka wymówka do wielkiego żarcia - teraz ludzie kompletnie tego nie rozumieją, żrą jak żarli cały czas. Zabawne że ja - ateista - muszę to często katolikom tłumaczyć.
To nie czasy, kiedy to naprawdę była specjalna okazja, ostatni czwartek przed Wielkim Postem, taka wymówka do wielkiego żarcia - teraz ludzie kompletnie tego nie rozumieją, żrą jak żarli cały czas. Zabawne że ja - ateista - muszę to często katolikom tłumaczyć.
-
tajt28
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 282
- Rejestracja: 10 sty 2013, 16:09
- Życiówka na 10k: 39:48 min
- Życiówka w maratonie: 3:05:30
- Lokalizacja: Polska B
Zakupiłem 3 sztuki rano. Zjadłem już dwa na śniadanie a trzeci pójdzie po treningu.
Bez żadnych ideologii dziś mam świetny pretekst do zjedzenia tego co uwielbiam a co zdarza mi się zjeść od wielkiego dzwonu (choć przestałem cierpieć z tego powodu jakiś czas temu).
Niesamowita jest tylko reakcja organizmu odzwyczajonego od takiego ataku cukru. Zjadłem pierwszego, nie poczułem się w ogóle syty a od razu poczułem głód. Zjadłem drugiego i nadal nie czuję żebym jadł śniadanie. I tak można tuczyć się i tuczyć bez umiaru.
Ale, że dziś przede mną 18km trudnego treningu to tylko morda mi się cieszy na trzeciego pączka po bieganiu.
Bez żadnych ideologii dziś mam świetny pretekst do zjedzenia tego co uwielbiam a co zdarza mi się zjeść od wielkiego dzwonu (choć przestałem cierpieć z tego powodu jakiś czas temu).
Niesamowita jest tylko reakcja organizmu odzwyczajonego od takiego ataku cukru. Zjadłem pierwszego, nie poczułem się w ogóle syty a od razu poczułem głód. Zjadłem drugiego i nadal nie czuję żebym jadł śniadanie. I tak można tuczyć się i tuczyć bez umiaru.
Ale, że dziś przede mną 18km trudnego treningu to tylko morda mi się cieszy na trzeciego pączka po bieganiu.
-
kony
- Stary Wyga

- Posty: 213
- Rejestracja: 23 lis 2012, 11:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zjadłem pączka, na siłę, bo nie było w sklepie drożdżówek z okazji tegoż "święta".
A jak już bym miał celebrować tłusty czwartek to wolę zjeść doprawioną słoninę z cebulą i octem, to jest dopiero rarytasik a nie jakieś tam pączki...
A jak już bym miał celebrować tłusty czwartek to wolę zjeść doprawioną słoninę z cebulą i octem, to jest dopiero rarytasik a nie jakieś tam pączki...
"Go Fast, Be Good, Have Fun"
- klancyk3
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 539
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
- Życiówka na 10k: 45,05
- Życiówka w maratonie: 3,42,42
- Lokalizacja: katowice
2 wchłonąłem 
regeneracja jest tak samo ważna jak trening
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
-
nokss
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 280
- Rejestracja: 02 paź 2013, 21:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Ha, do tej pory nie skusiłem się na ani jednego pączka - teraz to już mam z górki!
ps. jestem na etapie walki z wagą i odmawiam sobie w tygodniu tylu smacznych rzeczy, że jak bym miał już zjeść coś niezdrowego, to na pewno nie był by to pączek - a dziś gdzie nie pójdę, to słyszę: "może pączka".
ps. jestem na etapie walki z wagą i odmawiam sobie w tygodniu tylu smacznych rzeczy, że jak bym miał już zjeść coś niezdrowego, to na pewno nie był by to pączek - a dziś gdzie nie pójdę, to słyszę: "może pączka".
- klancyk3
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 539
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
- Życiówka na 10k: 45,05
- Życiówka w maratonie: 3,42,42
- Lokalizacja: katowice
limit na dziś wyczerpany - czyli 3 
regeneracja jest tak samo ważna jak trening
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
Żeby ludzie z taką gorliwością jak do pączków w Tłusty Czwartek podchodzili potem do Wielkiego Postu...
Nie zjadłam żadnego, nie zjem, ugotowałam dziś pyszną zupę-krem buraczany z mlekiem kokosowym. Polecam: http://www.jadlonomia.com/2014/02/krem- ... sowym.html
Nie zjadłam żadnego, nie zjem, ugotowałam dziś pyszną zupę-krem buraczany z mlekiem kokosowym. Polecam: http://www.jadlonomia.com/2014/02/krem- ... sowym.html
-
sturmkatze
- Wyga

- Posty: 72
- Rejestracja: 04 sty 2014, 19:04
- Życiówka na 10k: 52:13
- Życiówka w maratonie: brak
12... km 
10 km - 48min:10s
21,1 km - 1h:41min
Od 01.01.14 - 10 kg w dół
21,1 km - 1h:41min
Od 01.01.14 - 10 kg w dół




