Kontuzja stawu biodrowego lub jego okolic

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
rojass
Wyga
Wyga
Posty: 76
Rejestracja: 21 sty 2013, 20:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

P.S.
Wczoraj po raz pierwszy od 3 miesięcy wyskoczyłem na krótkie 3km. Pomijam fakt, że HR skoczył w niebiosa i trochę mi zajmie dojście do formy to niestety, ale ból nadal odczuwam. Wieczorem zaczęło mnie "ciągnąć" aż od pasa lędźwiowego, więc może tu leże problem.
Na jednorazowej rehabilitacji się więc nie skończy. Do wczorajszego dnia nie bolało nic podczas chodzenia, dzisiaj znowu odczuwam kłucie w okolicy szpilki biodrowej.
Jestem załamany :(
PKO
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Przeczytalem watek i widze ze wszyscy wzieli sie do poprawy techniki od dupy strony. Zamiast najpierw "naprawic" sobie skrzywiona miednice to wy od razy przeszliscie na srodstopie, ktore jest skutkiem a nie celem prawidlowego biegania. Jak macie przykurcze w okolicach biodrowo-ledzwiowych co skutkuje cofnieta miednica to wlasnie odcinek ledzwiowy bedzie najbardziej narazony na obciazenia (jeszcze bardziej doginacie miednice w tyl). Poprawne bieganie zaczyna sie od prawidlowo ustawionej miednicy, reszta to juz tylko kwestia wyczucia i cwiczen. Ktos zaraz napisze ze jak biegal na piete to go plecy nie bolaly. Owszem biegajac na piete czlowiek pochyla sie do przodu i wypina dupe, to powoduje ze ciezar przejmuje bardziej caly kregoslup a nie tylko odcinek ledzwiowy. Czy to jest lepsze ? Niech kazdy zdecyduje sam.
rojass
Wyga
Wyga
Posty: 76
Rejestracja: 21 sty 2013, 20:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mnie nigdy wcześniej nic nie bolało i nie byłem świadomy tego ze mam skoliozę, o czym dowiedziałem się wczoraj.
Nie jest najgorzej, stadium zaawansowania początkowe, systematyczne ćwiczenia korekcyjne plus zabiegi falą uderzeniowa powinny dać dobry efekt.
Nadal nie biegam ale mam Wrażenie ze w końcu trafiłem w dobre ręce.
Ostatnio zmieniony 24 lut 2014, 09:03 przez rojass, łącznie zmieniany 1 raz.
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Fala uderzeniowa na skoliozę?
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

no właśnie :ojoj:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
rojass
Wyga
Wyga
Posty: 76
Rejestracja: 21 sty 2013, 20:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Fala uderzeniowa ma niby pomóc w redukcji bólu, którego w chwili obecnej nie czuję, więc nie wiem czy to w ogóle potrzebne.
Najważniejszym punktem zabiegów są ćwiczenia manualne ( godzina zegarowa ) + zestaw ćwiczeń do wykonywania w domu.
Awatar użytkownika
moskalikt
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 29 kwie 2012, 21:55
Życiówka na 10k: 1:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A to i ja się podzielę doświadczeniem. Załatwiłem sobie biodro (podobnie jak Ty) we wrześniu na maratonie. Od tego czasu szczęśliwie... przyzwyczaiłem się do dyskomfortu i bólu. Na początku nie mogłem w ogóle podnieść nogi. Zacząłem przykładać dużą wagę do rozciągania się po bieganiu, wzmocniłem nogi, staram się pamiętać o technice biegu (śródstopie to sprawa drugorzędna, ważniejsza jest stała kontrola ułożenia miednicy, zwiększyłem kadencję) i da się z tym biegać awet 320km miesięcznie. Jedyne, co mi jeszcze przeszkadza, to niemożność wzmocnienia mięśni brzucha. Gimnastyka siłowa (brzuszki, nożyce) nie wchodzą w rachubę, bo ból jest nie do zniesienia.
Dodam tylko, że oczywiście byłem jesienią u lekarza sportowego - stwierdził, że nic mi nie jest.
Obrazek
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

moskalikt pisze:A to i ja się podzielę doświadczeniem. Załatwiłem sobie biodro (podobnie jak Ty) we wrześniu na maratonie. Od tego czasu szczęśliwie... przyzwyczaiłem się do dyskomfortu i bólu. Na początku nie mogłem w ogóle podnieść nogi. Zacząłem przykładać dużą wagę do rozciągania się po bieganiu, wzmocniłem nogi, staram się pamiętać o technice biegu (śródstopie to sprawa drugorzędna, ważniejsza jest stała kontrola ułożenia miednicy, zwiększyłem kadencję) i da się z tym biegać awet 320km miesięcznie. Jedyne, co mi jeszcze przeszkadza, to niemożność wzmocnienia mięśni brzucha. Gimnastyka siłowa (brzuszki, nożyce) nie wchodzą w rachubę, bo ból jest nie do zniesienia.
Dodam tylko, że oczywiście byłem jesienią u lekarza sportowego - stwierdził, że nic mi nie jest.
Ale czy rozciagasz okolice biodrowo-ledziowe np tak: http://www.youtube.com/watch?v=u-cNHaoHubY . Do tego miesien biodro ledzwiowy np tak http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=280&id=4806 ?
Awatar użytkownika
moskalikt
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 29 kwie 2012, 21:55
Życiówka na 10k: 1:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

fantom pisze: Ale czy rozciagasz okolice biodrowo-ledziowe np tak: http://www.youtube.com/watch?v=u-cNHaoHubY . Do tego miesien biodro ledzwiowy np tak http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=280&id=4806 ?
1. Nie (ciężko mi dociągnąć nogę do brzucha bez bólu) - robię werrsję na stojąco (jedna noga na ziemi, druga dociągnieta do brzucha i stopą oparta na murku na wys. bioder) + rozciąganie powięzi i pośladkowego wielkiego.
2. Tak, zawsze obowiązkowo po treningu.
Obrazek
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Oj to koniecznie poprobuj 1, naprawde daje wyobrazenie o wielkosci przykurczy w okolicy ledzwiowej.
Awatar użytkownika
moskalikt
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 29 kwie 2012, 21:55
Życiówka na 10k: 1:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Spróbuję obowiązkowo. Dzięki za poradę.
Swoją drogą, to dziwne, że od przykurczu może boleć dolny odcinek mięśni brzucha a nawet promieniować na przód i zewnętrzną część uda (dziwne dla mnie - laika :) )
Obrazek
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

To ze w udach nie jest wcale dziwne bo wiekszosc tych miesni z jednej strony przyczepia sie w okolicach mednicy a z drugiej wlasnie na udzie.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ