![:ble:](./images/smilies/ble.gif)
![:ble:](./images/smilies/ble.gif)
Moderator: infernal
Daniels pisze w swojej książce, że długość przerwy może nawet odpowiadać długości interwału (I), czyli w moim wypadku przerwa może trwać nawet 4'45". Z ojcem uzgodniliśmy, że na początku cztery minuty powinny być w sam raz - zauważ, że przeszedłem dość nagle z robienia kilometrówek w 5'07" do robienia ich w 4'45".kamilo pisze:Ładnie Ci to dzisiaj poszło!
Jednak mam pytanie co do przerw między powtórzeniami, bo mnie to nurtuje. Nie powinny one być robione w ciągłym ruchu? Chodzi o to, że interwały chyba powinny być robione na niepełnym odpoczynku, czy się mylę ?
Ja słyszałem kilka opinii o tym, jak spędzać te przerwy, ale chyba większość jest zgodna - jak komu wygodniej. Nie jest tak źle, żebym musiał odpoczywać leżąc na murawie, ale z drugiej strony również nie dostrzegam żadnych korzyści czy sensu w przetruchtaniu 400-600 metrów w czasie tych 4 minut. Podniesie to kilometraż treningu i być może nie da wystarczająco odpocząć, a katowanie się w trakcie powtórzeń, będącej istotą tej jednostki, nie ma sensu. Przynajmniej nie na moim poziomie i nie dla mniekamilo pisze:Co do długości przerwy to ok, ale chodzi mi o to czy może nie lepiej byłoby zamiast maszerować w przerwie to jednak truchtać. No ale skoro nie wypoczywasz znacząco podczas tych przerw to ok
Helou, pozwolę włączyć się dyskusję....Kwiat pisze:Ja słyszałem kilka opinii o tym, jak spędzać te przerwy, ale chyba większość jest zgodna - jak komu wygodniej. Nie jest tak źle, żebym musiał odpoczywać leżąc na murawie, ale z drugiej strony również nie dostrzegam żadnych korzyści czy sensu w przetruchtaniu 400-600 metrów w czasie tych 4 minut. Podniesie to kilometraż treningu i być może nie da wystarczająco odpocząć, a katowanie się w trakcie powtórzeń, będącej istotą tej jednostki, nie ma sensu. Przynajmniej nie na moim poziomie i nie dla mniekamilo pisze:Co do długości przerwy to ok, ale chodzi mi o to czy może nie lepiej byłoby zamiast maszerować w przerwie to jednak truchtać. No ale skoro nie wypoczywasz znacząco podczas tych przerw to ok.
z ciechana jak lubisz gorzkie piwa polecam zdecydowanie Lwówek Sląski.Kwiat pisze: Z ciekawych wiadomości: uganiałem się długi czas za Perłą Koźlak i w końcu ją dorwałem, ale niestety - oczekiwania przerosły rzeczywistość. Już do niej nie powrócę - za to skupię się na zgłębianiu Ciechana.
Alpejska trasa mówisz...Kwiat pisze:
Dzisiejsza trasa prawie alpejska (175 m up/174 m down) - długie, dość strome podbiegi i równie strome zbiegi...