kupno skarpetek kompresyjnych
-
- Stary Wyga
- Posty: 161
- Rejestracja: 30 lis 2008, 17:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Używam opasek kompensacyjnych cep. Ogólnie widzę kolosalną różnicę zarówno w biegu jak i przy regeneracji po. Ogólnie wskazane jest po treningu zostawić je jeszcze na ok do 1godziny. i na drugi dzień nogi są zupełnie inne niż wcześniej jak nie używałem opasek.
Ogólnie polecam ich używanie.
Ogólnie polecam ich używanie.
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Kilka zdań o opaskach kompresyjnych BV Sport i ich porównanie z opaskami Compressport 
Kompresyjnych eksperymentów ciąg dalszy - opaski BV


Kompresyjnych eksperymentów ciąg dalszy - opaski BV

- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 08 lut 2014, 20:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć i czołem. To mój pierwszy raz na forum. Biegam od maja, czyli należę do ostatniej, dużej fali biegaczy. Nie za modą zacząłem biegać jednak, ale za żoną
I generalnie, uwielbiam to. Jest zima i widzę, że majowi biegacze się wykruszyli, albo biegają w innych porach
bo biegaczy jest wyraźnie mniej.
Ale do rzeczy.
Dawno temu miałem zapalenie achillesów. Jak zacząłem teraz biegać, to choć power był, to odczuwałem ból. Długo biegałem w cyklach bieg-spacer-bieg, by się rozbiegać. Do tej pory czuję dyskomfort i dlatego też postanowiłem zainwestować w CEPy.
Niestety, tak jak moi dwaj przedmówcy, jestem na granicy rozmiaru III i IV. Moje łydki, to 38,5 cm, czyli na granicy pomiędzy tymi dwoma rozmiarami. Zgodnie z wielokrotnie spotykanymi w necie sugestiami, zakupiłem rozmiar mniejszy. Właśnie siedzę w tych skarpetach i odczuwam dyskomfort - mocny ucisk. Czy to jest normalne, czy też ucisk powinien być taki, że po jakimś czasie się o nim zapomina?
pozdrawiam,
Krzysiek
PS. Właśnie zdjąłem skarpety. Miałem je na nodze przez jakieś 30min. Na skórze mam odbite wzorki: oblamówki kończącej skarpetę, logo CEP i linię biegnącą od loga na dół nogi (logo jest w górnej części skarpety). Czuję się, jakbym cały czas miał skarpety na nodze


Ale do rzeczy.
Dawno temu miałem zapalenie achillesów. Jak zacząłem teraz biegać, to choć power był, to odczuwałem ból. Długo biegałem w cyklach bieg-spacer-bieg, by się rozbiegać. Do tej pory czuję dyskomfort i dlatego też postanowiłem zainwestować w CEPy.
Niestety, tak jak moi dwaj przedmówcy, jestem na granicy rozmiaru III i IV. Moje łydki, to 38,5 cm, czyli na granicy pomiędzy tymi dwoma rozmiarami. Zgodnie z wielokrotnie spotykanymi w necie sugestiami, zakupiłem rozmiar mniejszy. Właśnie siedzę w tych skarpetach i odczuwam dyskomfort - mocny ucisk. Czy to jest normalne, czy też ucisk powinien być taki, że po jakimś czasie się o nim zapomina?
pozdrawiam,
Krzysiek
PS. Właśnie zdjąłem skarpety. Miałem je na nodze przez jakieś 30min. Na skórze mam odbite wzorki: oblamówki kończącej skarpetę, logo CEP i linię biegnącą od loga na dół nogi (logo jest w górnej części skarpety). Czuję się, jakbym cały czas miał skarpety na nodze
- Eddie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1570
- Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Uczucie dyskomfortu bynajmniej nie jest pożądane. Pytanie kiedy i jak mierzyłeś nogę. Rano na luźnej łydce czy wieczorem? Najlepiej zawsze mierzyć się z rana na wypoczętych nogach w tedy obwód jest zwykle mniejszy i ułatwia wybór przy byciu na pograniczu rozmiarów.
- jedz_budyn
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1881
- Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
- Życiówka na 10k: 46:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
ja jak przeskoczyłem w kompresji z lidlowej skarpety w CEP, tez tak odczuwałem, ale po kilku treningach minęło, teraz jest super.
Dodam też że po pół roku używania CEP-ów, gdy zaczęły się rozchodzić na szwie, dostałem na gwarancji nowe. Odczucie znowu było na nowo, dużo ciaśniejsze niż te co używałem już.
Dodam też że po pół roku używania CEP-ów, gdy zaczęły się rozchodzić na szwie, dostałem na gwarancji nowe. Odczucie znowu było na nowo, dużo ciaśniejsze niż te co używałem już.
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Bowie, zrob w skarpetach trening i sprawdz czy dyskomfort minie. Mi mija p o ok 30 min mrowienie w nogach. Na poczatku treningu jest nieprzyjemne dretwienie. Odciski na nogach to norma. Nogi po trenigu powinienies czuc lepsze.
Sam musisz ocenic czy sa za male.
Sam musisz ocenic czy sa za male.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 08 lut 2014, 20:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hej, dzięki za odzew. Wymieniłem skarpety na większe i jest OK. Ucisk nadal jest wyraźnie odczuwalny, ale to nie jest dyskomfort na pograniczu lekkiego bólu. Biegałem w nich dzisiaj i jest super. Skarpety kompresyjne najbardziej uciskają nad kostką i wydaje mi się, że dopasowywanie skarpet pod rozmiar łydki w najszerszym miejscu nie zawsze się sprawdza. Jeśli ktoś ma rozbudowane łydki tuż nad kostką, to może się okazać, że skarpety za bardzo uciskają właśnie na dole. Mam chyba ten przypadek. Natomiast niepokojącą rzeczą jest to, że po pierwszym biegu skarpety zmechaciły mi się nad pietą...
- zapa
- Stary Wyga
- Posty: 200
- Rejestracja: 29 sie 2012, 19:53
- Życiówka na 10k: 46:00
- Życiówka w maratonie: 03:48:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Skończ już reklamować sport guru, ponieważ to już robi się żałosne. Ja rozumiem działania marketingowe ale to już przesada.
Zapraszam: http://www.biegamblog.pl - wyjątkowy blog o bieganiu
- testy, recenzje, porady, relacje,

- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Tak informacyjnie. Po kilkuset km biegania w COMPRESSPORT Full Socks V1 białe: kompresja nadal jest, kolor szarawy (dodam, że nie szanowałem ich w ogóle i biegałem w każdych warunkach), uszkodzeń brak (no wytarłem tylko sobie dziurę na kostce, poniważ biegnąc co jakiś czas się po niej kopię drugą stopą
). Prałem często w 30°.
Przez tą dziurę jednak musiałem zainwestować w COMPRESSPORT Full Socks V2. Jeszcze w nich nie biegałem, ale już na pierwszy rzut oka widać, że to już inna skarpeta-ma inną budowę i materiały. No i ma te kropy na kostkach, więc jest szansa, że nie przetrę jej w tym miejscu.

Przez tą dziurę jednak musiałem zainwestować w COMPRESSPORT Full Socks V2. Jeszcze w nich nie biegałem, ale już na pierwszy rzut oka widać, że to już inna skarpeta-ma inną budowę i materiały. No i ma te kropy na kostkach, więc jest szansa, że nie przetrę jej w tym miejscu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 373
- Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
- Życiówka na 10k: 43:37
- Życiówka w maratonie: brak
Ja mam opaski a nie całe skarpety, wydają się być z trochę innego materiału ale też są szare już.
Full socks jakoś do mnie nie przemawiają, mam krótkie skarpetki ale wolę zwykłe asicsy.
Full socks jakoś do mnie nie przemawiają, mam krótkie skarpetki ale wolę zwykłe asicsy.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Full socks sprawdzają się, w moim wypadku, głównie przy regeneracji. Podczas samego biegu wolę jednak wciągnąć opaski. Skarpetki zakładam po biegu 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 12 sty 2014, 12:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Ja kupiłem pełne skarpety CEP bo compressportu nie mogłem znaleźć w Wawie na mój rozmiar a cepy były pod ręki.
Biegać dopiero zaczynam bo do tej pory robiłem tylko 5km. Pokonujac taki dystans bylo ok ale potem bolały mnie lydki i piszczele. Biegnąc w takich skarpetach spokojnie robię 10km. Dobrze sprawdzają się też dzień po bieganiu. Ogólnie polecam.
Mam tylko do Was pytanie. Widziałem obok moich na półce CEP recovery. To faktycznie coś innego czy chwyt marketingowy żeby kupić 2 pary?
Biegać dopiero zaczynam bo do tej pory robiłem tylko 5km. Pokonujac taki dystans bylo ok ale potem bolały mnie lydki i piszczele. Biegnąc w takich skarpetach spokojnie robię 10km. Dobrze sprawdzają się też dzień po bieganiu. Ogólnie polecam.
Mam tylko do Was pytanie. Widziałem obok moich na półce CEP recovery. To faktycznie coś innego czy chwyt marketingowy żeby kupić 2 pary?
.
- Eddie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1570
- Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Skarpety Recovery mają nieco mniejszy ucisk i cieńszy materiał na łydce przez co mniej wyglądają jak sportowe skarpety