GRUDZIĄDZ BIEGA

[piotrekh]

Ryszard Kałaczyński nie tylko przebiegł trasę Zakopane - Sopot ,ale będąc w Trójmieścia wziął udział w Energa XIX Maraton. Ot tak " przy okazji".Chapeau bas - Panie i Panowie, chapeau bas.

[maratończyk]

Cześć wszystkim :uuusmiech: . Tak, tak to już piątek drodzy biegacze i możliwość weekendowego pobiegania zarówno w grupie jak i samemu . Jedni zapewne wybiorą krótsze odcinki a inni dłuższe. Pamiętajcie jednak niech wasza praca polegająca na bieganiu będzie manifestacją tego, po co żyjecie. Pracujcie z zapałem i radością. Zaangażujcie się i czerpcie z tego satysfakcję. Taką też możecie zaczerpnąć w sobotę na naszym wspólnym treningu w ramach Akademii Biegania . Jak zawsze spotykamy się o godzinie 09.00 przed plażą miejską. Wiadomo godzinny trening a następnie dla chętnych morsowanie a może już pływanie , bo dla morsów to prawie lato no i oczywiście wspólny wypad na saunę. Po tym wszystkim to tylko drzemka i przygotowania do balu biegacza :uuusmiech: . Oj będzie się działo w tą sobotę nie ma, co. Ja już układ do macareny znam a wy?. Póki, co dzisiaj jeszcze z rana crosficik i bieganko a następnie trzecie już podejście do Urzędu Skarbowego z rejestracją naszego stowarzyszenia ( stara baba czepia się pierduł w stylu przecinek, ale poradzimy sobie z tym ). Po południu jeszcze umówione spotkanie w sprawie konta bankowego i tak dzień minie oczywiście w ruchu ze spalaniem kalorii. Przypominam panom o zbiórce po 10 zł na rzecz kobiet . Ci, co się będą ociągać zostaną przeze mnie napiętnowani i wtedy zapomnijcie o względach u kobiet. Wiadomo piękna kobieta to niebo dla naszych oczu, piekło dla duszy, czyściec dla portfela…Pozdrawiam i życzę miłego dnia Andrzej.

[maratończyk]

Przekąski do pracy [10 PROPOZYCJI]

http://fitness.sport.pl/fitness/1,11135 ... html#TRCuk

[maratończyk]

Jestem pod wielkim wrażeniem jak w ostatnim czasie rozkręciło się kobiece bieganie zarówno w naszym mieście Grudziądzu i okolicach jak i w całym kraju. W ciągu trzech dni na nasz „Bieg Dla Kobiet „ organizowany wspólne z naszą Akademią Biegania i Miejskim Ośrodkiem Rekreacji i Wypoczynku zapisało się 50 zawodniczek. Tak, więc zostało jeszcze tylko 50 wolnych miejsc. Zapisy pod poniższym linkiem http://www.elektronicznezapisy.pl/event ... starts/new . Jesteśmy w trakcie dopracowywania atrakcji, jakie was tam czekają, ale myślę, że będziecie zadowolone, że to właśnie w ten sposób spędzicie swój 8 marca. Pozdrawiam Prezes Akademii Biegania Andrzej Dolewski.

[maratończyk]

Oglądam ciekawy reportaż w tvsm. Dziękuję naszej grudziądzkiej telewizji za możliwość obejrzenia ciekawego reportażu o sławnej grudziądzkiej lekkoatletce Zofia Staruszkiewicz. Jestem dumny z tego, że takie osoby mieszkały w naszym mieście i szkoda, że tak szybko o nich zapominamy. Powinno się nazywać ulice ich imieniem, dzięki czemu pamięć o nich nie będzie przekazywana na kolejne pokolenia.

[maratończyk]

Tak, tak wiem, wiem…, ale nie wytrzymałem a chodziło to za mną, od co najmniej miesiąca. Spokojnie jutro wybiegam, wypocę i wytańczę. No i przez ostatnie trzy dni dałem sobie niezły wycisk, więc za bardzo w boczki nie pójdzie. Tak, więc nadal jestem Boski.

[maratończyk]

Witam kochani w ten sobotni poranek :uuusmiech: . W momencie, gdy dopada was kryzys (jak i w każdych innych) najlepszą inwestycją, jest inwestycja w siebie samego . W swoją wiedzę, w swój rozwój, w swoje życie . To jedyne aktywo, które nigdy nie traci na wartości . Tak, więc zapraszam na poranny trening z Akademią Biegania . Widzimy się już o godzinie 09.00 przed plażą miejską. Później morsowanie i saunowanie a o 20.00 bawimy się do samego rana na balu biegacza , czyli zabawie kończącej karnawał. Prawdopodobnie będziemy mieli ostatnią okazję podroczenia się z wątrobą , bo później to tylko post i przygotowania do wiosennych startów, więc alkoholowi mówimy wtedy dość . Jeżeli chodzi o niedzielne długie wybieganie to zapewne jacyś twardziele się pojawią, więc nie odpuszczajcie sobie. Ja zapewne będę wtedy miękka faja , ale swoje kilometry wytańczę na balu. Pozdrawiam was kochani biegacze wasz Andrzej.

[maratończyk]

Woda z kranu czy z ujęcia głębinowego? Coraz częściej nie ma różnicy

http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,1360 ... l#BoxLSTxt

[maratończyk]

Dziękuję wszystkim za dzisiejszy wspólny trening w ramach AB :uuusmiech: . Czy wiecie, że nasi biegacze z pod szyldu Akademii Biegania Grudziądz to ludzie emocjonalni odnoszący największe sukcesy w życiu osobistym i zawodowym. Dlaczego? Ponieważ wpływają na zachowania innych (zmieniają je na pozytywne i oczekiwane) skutecznie swoimi emocjami, nadają właściwy, pozytywny wyraz i formę, wzbudzają w nas pozytywne emocje takie jak np. zaufanie, bezpieczeństwo i pożądanie oraz radość i przyjemność z kontaktu z nimi. Oddziaływują w ten sposób na nasz umysł nieświadomy. Jak zawsze frekwencja dopisała i było, z kim pobiegać i pogadać. Taka ekipa prawie 40 biegaczy w tym pojawiły się nowe osoby, co niezmiernie nas cieszy to już prawie małe zawody. Dzisiaj pobiegliśmy sobie po trasie dookoła jeziora rudnickiego, czyli 7 km z małym haczykiem. Parę osób dobijało sobie jeszcze tygodniowy kilometraż indywidualnie. Grunt, że bawiliśmy się wspólnie . Po bieganku wspólna kąpiel w przeręblu , bo taki jeszcze na jeziorze jest a następnie 17 osób wygrzewało swoje kości na saunie . Wesoło było przy opowiadaniach o żelkobusach i mumiaraisen z moich wspomnień z granicy i o to chodzi . Ponuraki to nie u nas . Jeszcze weselej będzie zapewne wieczorem na balu karnawałowym . Teraz czas na późne śniadanko jakieś golenie i może uda się zaliczyć drzemkę. Jeszcze raz wam dziękuje za miłe przedpołudnie i życzę udanego weekendu. Andrzej.

[maratończyk]

Czas na podkład przed imprezą. Tortelini z nadzieniem ze szpinaku z pomidorami w sosie kremowym. Zdrowo i pożywnie.

[maratończyk]

Witajcie kochani w te niedzielne piękne słoneczne przedpołudnie :uuusmiech: . Mętlik u mnie w głowie, co nie miara i nie wiem, od czego zacząć . Niby jedna noc a tyle się działo jak za dawnych dobrych czasów w pracy, gdy na przykład robiłem pościg za złodziejami samochodów czy handlarzy bronią . Adrenalina jeszcze do teraz płynie w mojej krwi , oczywiście nie licząc rozrzedzonej krwi przez procenty . Po raz pierwszy od wielu miesięcy wstałem tak późno . Miał być poranny trening i pewnie się odbył niestety tym razem bez udziału mojej skromnej boskiej osoby i połowy ekipy z AB. My twardziele rozpoczęliśmy trening na wesoło już w sobotę wieczorem a zakończyliśmy rano a żeby nie było, że aż taka ze mnie miękka faja to powiem, że godnie reprezentowałem naszą AB wchodząc na salę pierwszy a wychodząc ostatni gdzieś tak po piątej . Nasze zabawy to coś, obok czego nie można przejść obojętnie i tym razem również tak było. Pomysł na bal w przebraniach był strzałem w dziesiątkę. Kogoż u nas nie było. Poczynając od księdza z siostrą poprzez piratów a kończąc na policjantach i złodziejach . Naprawdę barwnie wyglądaliśmy i bawiący się również z nami po drugiej stronie sali osoby patrzyły troszeczkę z nutką zazdrości czegoż też dowody miałem podczas luźnych rozmów z nimi. Jednak nic nie przebije tego, jaką atrakcję przygotowali dla mnie moi przyjaciele z Akademii Biegania . W pewnym momencie prowadzący didżej zaczął mówić coś o nas i o mnie. Zostałem wyciągnięty na środek sali. W tym momencie szczęka mi opadła . Podeszła do mnie czarnowłosa piękność o anielskim ciele z dyskretną maseczką na twarzy . Poprosiła mnie do tańca. Och boże do teraz mam przed oczami to cudo . Niestety wszystko, co piękne szybko mija i jedynie, co mi po niej pozostało to przysłowiowy symboliczny pantofelek. Teraz nie pozostało mi nic innego jak poszukać właścicielki. Jak nic trzeba przeprowadzić małe śledztwo lub poprosić was kochani o pomoc w namierzeniu jej właścicielki. Wskazówki, jakie dotychczas udało mi się ustalić to to, że niedługo startuje w jakiś poważnych zawodach fitness oraz że jest z naszego miasta. No tak czar prysnął, ale zabawa trwała dalej a ja spotkałem kolejną kobietę mojego życia taki ze mnie kochaś . Bawiłem się z nią wyśmienicie i jak na dżentelmena przystało odwiozłem ja do domu. Zapomnijcie więcej wam już nic nie opowiem . Cóż teraz musimy poczekać na fotki z imprezy oddające całą atmosferę nie do opisania słowem. Myślę a właściwie jestem w stu procentach przekonany, że będziemy mieli jeszcze niejedną okazję wspólnie bawić się w naszym gronie na niejednym balu . Sława o nas rozniesie się po mieście i to inni będą zabiegać o możliwość wspólnej zabawy w naszym gronie . Akademio Biegania jesteś wielka i kocham cię . Teraz wypadałoby chyba wyjść i dotlenić się troszeczkę. Niestety na trening już za późno, ale cóż karnawał jest raz w roku. Mam nadzieję, że pozostali biegacze z pod naszego szyldu rano zaliczyli czarny szlak. Obiecuję, że my zrobimy to w kolejnym dogodnym terminie. Pozdrawiam was i życzę udanej niedzieli a teraz zmykam do kuchni zrobić sobie kolejną herbatkę. Andrzej.

[Da_Vido]

Na dzisiejszym porannym treningu pojawiło się 7 osób w tym jeden rodzynek Hania. Większość pobiegła na czarny szlak plus dodatkowe kilometry. Hania i Maciek wyruszyli natomiast na trasę ośmiokilometrową. Pogoda sprzyjała więc wyznaczone dystanse zostały pokonane jak z bicza strzelił.

[maniekk]

A ja was pobieglem szukać na kobylanke

[maratończyk]

Kilka fotek od Irka z wczorajszego balu. Czekamy jeszcze na pokaźną galerię gdzie już dotarli wszyscy.

https://plus.google.com/photos/10812436 ... psrc=pwrd1

[Da_Vido]

A ja was pobieglem szukać na kobylanke

Po przedyskutowaniu ostatecznie zdecydowaliśmy biec na czarny szlak. Chcieliśmy zostawić notatkę gdzie biegniemy ale nie miał nikt nic do pisania. Przynajmniej pobiegłeś odpowiednią ilość kilometrów i nawet szybko.