Amatorstwo czy klub

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Mihauuu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 03 lut 2014, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,

Ponieważ bieganie polubiłem, postanowiłem, że włożę w to trochę serca. Interesują mnie biegi jedynie krótkodystansowe i zależy mi na poprawie szybkości. Dobrym pomysłem, jak sobie pomyślałem, byłoby zapisać się do klubu w okolicy, ale mam wątpliwości, czy dla mnie nie jest za późno. Oraz czy wynik nie jest za słaby, żeby do klubu startować. Mam 19 lat. Przez ostatnie cztery lata nie robiłem nic, wcześniej to piłka nożna intensywnie. Po tych czterech latach zdecydowałem się życie zmienić i zacząłem biegać. Na 50m wychodzi mi 7,7 sekundy, co, jak już wspomniałem, specjalnie efektownym wynikiem nie jest. Chcę zatem zapytać, czy z wynikiem takim jest w ogóle sens startować do klubu, czy lepiej biegać amatorsko i poprawić szybkość we własnym zakresie.

Pozdrawiam,
Michał
PKO
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Co Ci szkodzi, próbuj :oczko: Zawsze możesz się przejść do klubu (klubów) i popytać, pokazać się itp. Może akurat ktoś dostrzeże w Tobie talent do biegów :oczko:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
RobsonP
Wyga
Wyga
Posty: 133
Rejestracja: 24 lip 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Nieprzeczytany post

Hej, ja kiedyś zrezygnowałem z biegania w klubie i do teraz nie mogę tego odżałować. Nie wiem w jaki sposób mierzyłeś te 50m i 7,7 sek. Ale gdyby było to bardzo bliskie prawdy, to jak na sprinty to rzeczywiście bardzo przeciętne - po prostym przeliczeniu wychodzi Ci 15,4 sek. na 100. My w "podstawówce" na 60m robiliśmy 7,9 - 8,2, by cokolwiek liczyć się w województwie i wcale nie koncentrowaliśmy się tylko na sprincie ( biegaliśmy też przełaje). Cos tam poprawić możesz, ale raczej powinieneś idź w stronę biegów dłuższych. Spróbuje tego KLUBU, zawsze to przy trenerze, on coś podpowie, "obejrzy" Cię biegowo, doradzi, itp. Po jakimś czasie zobaczysz, czy to zabawa dla Ciebie.
Pozdro, RobsonP
Awatar użytkownika
dezo66
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1235
Rejestracja: 23 paź 2012, 15:50
Życiówka na 10k: 31:17
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mihauuu pisze: Chcę zatem zapytać, czy z wynikiem takim jest w ogóle sens startować do klubu, czy lepiej biegać amatorsko i poprawić szybkość we własnym zakresie.
Tak ciekaw jestem ile czase bedziesz poprawiał wyniki we własnym zakresie w zwłaszcza w sprincie :D
Lepiej oddać się fachowcom z zwłaszcza ze wynik masz dobry :)
Wygrać wyścig z metrem M2 ? - https://www.youtube.com/watch?v=AsDMXatPHNA
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Za moich czasow do klubu przyjmowali kazdego. Placiles skladke i mogles skorzystac z szatni, obiektow, prysznica, potrenowac pod okiem fachowca

Od tego momentu zaczynaly sie schody i wylacznie ci lepsi dostawali stypendium, sprzet, dozywianie, dofinansowanie obozow w czesci lub calkowicie, diety na wyjazdy, zwroty startowego, itp.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Karlito
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 268
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:43
Życiówka na 10k: 42:14
Życiówka w maratonie: 3:28:34

Nieprzeczytany post

A tak trochę w temacie, ale i trochę nie :)
W mojej miejscowości nie ma klubu, a jest to niemałe miasteczko i biegających jest sporo. Zastanawiam się nad założeniem jakiegoś profilu na portalu społecznościowym i zebraniu ochotników na wspólne, długie wybieganie weekendowe. Lubię biegać samemu, ale często mam problem z weekendową motywacją, a świadomość, że ktoś na mnie czeka, zapewne sprawiłaby, że czas i chęci znalazłyby się bez problemu. Mam tylko pytanie, czy ktoś próbował w taki sposób zebrać obcych sobie ludzi na wspólne bieganie i jakie były tego efekty oraz czy to faktycznie zwiększyło częstotliwość weekendowych wybiegań?
Awatar użytkownika
dezo66
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1235
Rejestracja: 23 paź 2012, 15:50
Życiówka na 10k: 31:17
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Karlito pisze:A tak trochę w temacie, ale i trochę nie :)
W mojej miejscowości nie ma klubu, a jest to niemałe miasteczko i biegających jest sporo. Zastanawiam się nad założeniem jakiegoś profilu na portalu społecznościowym i zebraniu ochotników na wspólne, długie wybieganie weekendowe. Lubię biegać samemu, ale często mam problem z weekendową motywacją, a świadomość, że ktoś na mnie czeka, zapewne sprawiłaby, że czas i chęci znalazłyby się bez problemu. Mam tylko pytanie, czy ktoś próbował w taki sposób zebrać obcych sobie ludzi na wspólne bieganie i jakie były tego efekty oraz czy to faktycznie zwiększyło częstotliwość weekendowych wybiegań?
Mozesz mieszkac w szczecinie a reprezentować klub rzeszów to nie ma znaczenia - no fakt tylko ze nie masz szatni i obiektów, ale trener moze Ci pomagac letefonicznie i mailowo wysyłac treningi i mozesz startowac na zawodach na których nie moga startowac ludzie nie bedacy w klubie.
Wygrać wyścig z metrem M2 ? - https://www.youtube.com/watch?v=AsDMXatPHNA
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

wydaje mi się, że tytuł wątku jest nie trafiony :-p

będąc zrzeszony w klubie sportowym nadal zostajesz amatorem :-) nie czyni Cię to zawodowcem, bo raczej Ci nie będą za to płacić :-p
Awatar użytkownika
dezo66
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1235
Rejestracja: 23 paź 2012, 15:50
Życiówka na 10k: 31:17
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

barcel pisze:wydaje mi się, że tytuł wątku jest nie trafiony :-p

będąc zrzeszony w klubie sportowym nadal zostajesz amatorem :-) nie czyni Cię to zawodowcem, bo raczej Ci nie będą za to płacić :-p
Kwestia jaki klub ale oprócz zawodowca i amatora jest jeszcze jedna kategoria - wyczynowiec - czyli trenuje bardzo ciezko prawie jak zawodowiec tylko mu za to nie płacą.
Wygrać wyścig z metrem M2 ? - https://www.youtube.com/watch?v=AsDMXatPHNA
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

dezo66 pisze:
barcel pisze:wydaje mi się, że tytuł wątku jest nie trafiony :-p

będąc zrzeszony w klubie sportowym nadal zostajesz amatorem :-) nie czyni Cię to zawodowcem, bo raczej Ci nie będą za to płacić :-p
Kwestia jaki klub ale oprócz zawodowca i amatora jest jeszcze jedna kategoria - wyczynowiec - czyli trenuje bardzo ciezko prawie jak zawodowiec tylko mu za to nie płacą.
no ale wyczynowiec nie musi być w klubie :-p
Awatar użytkownika
dezo66
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1235
Rejestracja: 23 paź 2012, 15:50
Życiówka na 10k: 31:17
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

barcel pisze:
dezo66 pisze:
barcel pisze:wydaje mi się, że tytuł wątku jest nie trafiony :-p

będąc zrzeszony w klubie sportowym nadal zostajesz amatorem :-) nie czyni Cię to zawodowcem, bo raczej Ci nie będą za to płacić :-p
Kwestia jaki klub ale oprócz zawodowca i amatora jest jeszcze jedna kategoria - wyczynowiec - czyli trenuje bardzo ciezko prawie jak zawodowiec tylko mu za to nie płacą.
no ale wyczynowiec nie musi być w klubie :-p
i tu tworzy sie takie koło - zawodowiec tez nie musi byc w klepie bo moze miec sponsora ale biegac dla fajnu ? :)
Wygrać wyścig z metrem M2 ? - https://www.youtube.com/watch?v=AsDMXatPHNA
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

dezo66 pisze:
i tu tworzy sie takie koło - zawodowiec tez nie musi byc w klepie bo moze miec sponsora ale biegac dla fajnu ? :)

Otóż to :-D dlatego uważam, że tytuł wątku jest nie trafiony do tematu rzeczywistego
Awatar użytkownika
dezo66
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1235
Rejestracja: 23 paź 2012, 15:50
Życiówka na 10k: 31:17
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

barcel pisze:
dezo66 pisze:
i tu tworzy sie takie koło - zawodowiec tez nie musi byc w klepie bo moze miec sponsora ale biegac dla fajnu ? :)

Otóż to :-D dlatego uważam, że tytuł wątku jest nie trafiony do tematu rzeczywistego
Też sie z tym zgadzam :0 bardziej coś takiego: samemu trenować czy w klubie i by każdy wiedział o co chodzi :)
Wygrać wyścig z metrem M2 ? - https://www.youtube.com/watch?v=AsDMXatPHNA
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ