Po co jesc takie odpady kiedy jest tyle smacznego i pozywnego jedzenia dostepnego?szczałka pisze: ( nózki wieprzowe, skórki wieprzowe - ostatnie odkrycie w sklepie miesnym )
DYSKUSJA: Diety tłuszczowe, LCHF, paleo, primal w sporcie
-
- Dyskutant
- Posty: 44
- Rejestracja: 04 sty 2012, 19:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Internet
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 316
- Rejestracja: 28 sie 2013, 15:20
- Życiówka na 10k: 56:00
- Życiówka w maratonie: brak
polecam deser mascarpone+parę żółtek+łyżeczka cukru wspaniałe i latasz po tym jak pierdo..niętyQba Krause pisze:a ja dzisiaj odkryłem połączenie mango i mascarpone i myślałem, że się chyba popłaczę ze szczęcia. w ogóle mascarpone jest przepyszne
??? to co dla Ciebie nie jest "odpadem"? Pewnie zestaw odtłuszczona szynka z kurczaka + syntetyczny kolagen z apteki za 100złmanto pisze:Po co jesc takie odpady kiedy jest tyle smacznego i pozywnego jedzenia dostepnego?szczałka pisze: ( nózki wieprzowe, skórki wieprzowe - ostatnie odkrycie w sklepie miesnym )
PS. A przepraszam, Pan jest miłośnikiem smacznych i pożywnych drożdżówek i weganizmu (poprzednie posty) GRATULUJĘ WYBORU
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 07 lut 2013, 07:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dlatego że to jest najlepsze źródło naturalnego kolagenu
PS. i genialny pomysł z tym masłem do kawy ...do tej pory dawałam zwykle tylko śmietanke 30% ...teraz daje i to i to ...miny ludzi w pracy...bezcenne
PS. i genialny pomysł z tym masłem do kawy ...do tej pory dawałam zwykle tylko śmietanke 30% ...teraz daje i to i to ...miny ludzi w pracy...bezcenne
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 631
- Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wroclaw
A to mascarpone to jakie jecie? Kiedyś kupiłem to z Piątnicy i próbowałem jeść prosto z pudełka. Było to coś bardzo gęstego ... taka Philadelfia tylko bardziej gęsta, sucha i tłusta. Takie coś wam smakuje ? Czy też kupujecie coś innego, tudzież jakoś to przygotowujecie.
(uwielnbiałem mascarpone w tiramisu ... ale tam było zupełnie inne, puszyste, kremowe ... niestety podejrzewam że tiramisu nie łapie się na lchf)
(uwielnbiałem mascarpone w tiramisu ... ale tam było zupełnie inne, puszyste, kremowe ... niestety podejrzewam że tiramisu nie łapie się na lchf)
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
skórki raz zmieliłem i przetopiłem jak smalec a potem po łyżce dodawałem do jajecznicy, do zup i sosów. Jedna wada na zimno robi się z tego tłusta, galerowata i twarda masa którą trzeba wycinać. Najlepsze są ugotowane z rosołem i zmiksowane z kilkoma żółtkami i oczywiście nóżki.
Qba widze że kulinarnie się rozpadałeś, u mnie lody z mango zostały wpisane na listę produktów wysoce zagrożonych
A tak przy okazji u mnie takie wchłonięcie kubka 200ml. śmietanki z żółtkami, masłem i owocem daje dziwny efekt: gorąca, pocenia i mocnych skurczy serca ale ciśnienie jest ok no może serce szybciej bije bo nawet do 75 uderzeń. Normalnie to 58-65.
Qba widze że kulinarnie się rozpadałeś, u mnie lody z mango zostały wpisane na listę produktów wysoce zagrożonych
A tak przy okazji u mnie takie wchłonięcie kubka 200ml. śmietanki z żółtkami, masłem i owocem daje dziwny efekt: gorąca, pocenia i mocnych skurczy serca ale ciśnienie jest ok no może serce szybciej bije bo nawet do 75 uderzeń. Normalnie to 58-65.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 373
- Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
- Życiówka na 10k: 43:37
- Życiówka w maratonie: brak
Ja kupiłem ostatnio w biedronce mascarpone. Mogę sam wciągnąć całe pudło. Przepyszne jest. Myślę, że jakby zmodyfikować trochę przepis na tiramisu to by się łapało na lchf
Ostatnio zrobiłem pyszny sernik, który idealnie łapie się na śniadanko lchf
Ostatnio zrobiłem pyszny sernik, który idealnie łapie się na śniadanko lchf
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
kfadam, ja miałem podobnie, jak jadłem bardzo mało węgli. Szczerze mówiąc nie wiem czym to jest spowodowane.
Jak jem węgle powyżej 100g to to nie występuje, więc myślę że to jakoś jest powiązane z ketozą.
szczałka, kobieta na lchf?
Już zaczynałem myśleć że biegające kobiety są genetycznie niezdolne do jedzenia większych ilości tłuszczu .
Jak jem węgle powyżej 100g to to nie występuje, więc myślę że to jakoś jest powiązane z ketozą.
szczałka, kobieta na lchf?
Już zaczynałem myśleć że biegające kobiety są genetycznie niezdolne do jedzenia większych ilości tłuszczu .
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ja tez biedronkowy mascarpone - dzisiaj z gruszką
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Klosiu u mnie ten efekt występuje tylko przy tych bombach śmietankowych, ponad 1000kcal w jajecznicy z boczkiem już nie a w tym tyle tylko węgli co z 25g. pieczywa a tam z 10g. ze śmietanki drugie tyle z czekolady lub owocu.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
No właśnie, jak się zastanowiłem, to faktycznie takie mocniejsze bicie serca przez chwilę miałem po śmietanie albo maśle. Po słoninie, boczku czy smalcu nie. Co nie zmienia faktu że przy większej dawce węgli tego nie ma.
Może to się jakoś wiąże z szybszym przyswajaniem takiego czystego tłuszczu, w sumie ciekawe co to jest.
Może to się jakoś wiąże z szybszym przyswajaniem takiego czystego tłuszczu, w sumie ciekawe co to jest.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 07 lut 2013, 07:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ja wcinam skórki gotowane pokrojone w paski do zupy zamiast makaronu ...jest pyszne. Albo ugotowane na zimno okrojone na małe kawałeczki jak przekąska. Galaretka jest ok, ale za szybko mi się przejada.
A co w tym dziwnego? Że kobieta i że biega i że wcina tłuszcze ? heheh I nawet poprawiła mi się wydolność w bieganiu
A co w tym dziwnego? Że kobieta i że biega i że wcina tłuszcze ? heheh I nawet poprawiła mi się wydolność w bieganiu
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
szukałałem jakiś informacji na ten temat ale jak narazie zero trafień.
A teraz mała ciekawostka, na diecie wysokowęglowodanowej mój poziom glukozy wachał się w granicach 94-107 a na minimalnych węglach 109 czyli bez szans na ketoze (a właśnie kupiłem paski testowe by badać poziom ketonów w moczu) kreatynina 1,14 ; gfr w idealnej normie, mocznik 29.
za miesiąc zrobie lipidogram.
A teraz mała ciekawostka, na diecie wysokowęglowodanowej mój poziom glukozy wachał się w granicach 94-107 a na minimalnych węglach 109 czyli bez szans na ketoze (a właśnie kupiłem paski testowe by badać poziom ketonów w moczu) kreatynina 1,14 ; gfr w idealnej normie, mocznik 29.
za miesiąc zrobie lipidogram.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Musisz niezaprzeczalnie klamac bo kolezanka Uxmal napisala, ze kobieta ZDECYDOWANIE nie moze byc na takiej diecie. Nie wiem co z tym zrobisz ale chyba musisz sie troche ogarnac...szczałka pisze:ja wcinam skórki gotowane pokrojone w paski do zupy zamiast makaronu ...jest pyszne. Albo ugotowane na zimno okrojone na małe kawałeczki jak przekąska. Galaretka jest ok, ale za szybko mi się przejada.
A co w tym dziwnego? Że kobieta i że biega i że wcina tłuszcze ? heheh I nawet poprawiła mi się wydolność w bieganiu
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 499
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Sam nie stosuję tej diety, ale co do tłuszczy, to jem je w dużej odległości czasowej od ww prostych (1-2h). Powodem jest to, że kilka razy już czytałem opinie, że wzrost poziomu insuliny jest sygnałem dla organizmu do magazynowania tłuszczu, a ww proste powodują jak wiadomo jej nagły skok. U mnie przynajmniej jest tak, że po tłustym posiłku mam ochotę na coś słodkiego więc może rzeczywiście sam tłuszcz jest oporny do przerobienia dla organizmu.
Pomyślałem, że jak już eksperymentujecie na sobie, to możecie wziąć też pod uwagę i poobserwować ten aspekt.
Pomyślałem, że jak już eksperymentujecie na sobie, to możecie wziąć też pod uwagę i poobserwować ten aspekt.
kiss of life (retired)