Czy moge biegac w ...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 05 lut 2014, 17:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam
Od jakiegos miesiaca biegam po pol godzinki co 2 dzien.
Zadnych problemow czy dyskomfortu nie odczuwam, jednakze duzo slyszy sie o odpowiednim obuwiu. Stad moje pytanie.
Nie posiadam zadnych wyspecjalizowanych butow biegowych, dlatego smigam w starych poczciwych butow do gry na orliku. Nike Tiempo Mystic IV TF
http://www.keepersport.pl/typo3temp/pics/219ab951e2.png
I tu jest moje pytanie, czy w jakikolwiek sposob nadaja sie do biegow? Chcialbym zaznaczyc ze buty pasuja na stope idealnie, wiadomo w noznej trzeba miec czucie pilki i wrecz ciasno spasowanego buta. Interesuje mnie raczej kwestia amortyzacji i bezpieczenstwa kolan. Zaznaczam ze biegam po polach, jak ognia unikam asfaltu czy betonowych nawierzchni.
Od jakiegos miesiaca biegam po pol godzinki co 2 dzien.
Zadnych problemow czy dyskomfortu nie odczuwam, jednakze duzo slyszy sie o odpowiednim obuwiu. Stad moje pytanie.
Nie posiadam zadnych wyspecjalizowanych butow biegowych, dlatego smigam w starych poczciwych butow do gry na orliku. Nike Tiempo Mystic IV TF
http://www.keepersport.pl/typo3temp/pics/219ab951e2.png
I tu jest moje pytanie, czy w jakikolwiek sposob nadaja sie do biegow? Chcialbym zaznaczyc ze buty pasuja na stope idealnie, wiadomo w noznej trzeba miec czucie pilki i wrecz ciasno spasowanego buta. Interesuje mnie raczej kwestia amortyzacji i bezpieczenstwa kolan. Zaznaczam ze biegam po polach, jak ognia unikam asfaltu czy betonowych nawierzchni.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1469
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Pół godziny to nie jest długo. Ale pewnie przyjdzie czas i wydłużysz treningi.
Biegając po polach amortyzacja nie ma większego znaczenia, kolana nie powinny ucierpieć. Ważna jest tu jeszcze kwestia techniki biegu.
Tylko buta masz spasowanego co oznacza za małego do biegania... Możesz nabawić się innych kontuzji, paznokcie mogą Ci zacząć odlatywać od palców...
Kiedyś kupiłem właśnie buty spasowane bo kto kupuje za duże...
i paznokcia się pozbyłem.
Biegając po polach amortyzacja nie ma większego znaczenia, kolana nie powinny ucierpieć. Ważna jest tu jeszcze kwestia techniki biegu.
Tylko buta masz spasowanego co oznacza za małego do biegania... Możesz nabawić się innych kontuzji, paznokcie mogą Ci zacząć odlatywać od palców...
Kiedyś kupiłem właśnie buty spasowane bo kto kupuje za duże...

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 05 lut 2014, 17:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Co do techniki to jakos nie zaprzatam sobie tym glowy. Staram sie byc wyprostowanym, klatka przed siebie, wzrok na horyzont, a krok hmm wiadomo nie podnosze wysoko kolan. To takie naturalne mi sie wydaje, jakos samo wychodzi.
Natomiast jesli chodzi o to spasowanie buta to owszem mialem ten problem z paznokciami, pozbylem sie obu u wielkiego palucha. Buty sie "rozbily" i teraz wszystko jest okey. Sa ciasne owszem ale rzeklbym tak idealnie, nie wiem moze sie przyzwyczailem. Stromych zbiegow nie mam na trasie, nie zauwazylem tez aby mi jakos bardzo noga peczniala wiec to chyba nie problem.
Natomiast jesli chodzi o to spasowanie buta to owszem mialem ten problem z paznokciami, pozbylem sie obu u wielkiego palucha. Buty sie "rozbily" i teraz wszystko jest okey. Sa ciasne owszem ale rzeklbym tak idealnie, nie wiem moze sie przyzwyczailem. Stromych zbiegow nie mam na trasie, nie zauwazylem tez aby mi jakos bardzo noga peczniala wiec to chyba nie problem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1469
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Przede wszystkim chodzi o to czy lądujesz na pięcie czy śródstopiu. Lądując na pięcie obciążasz stawy.
Jeśli chodzi o rozmiar to do biegania są numer większe niż standardowe, choć dwa numery też słyszałem.
Jeśli chodzi o rozmiar to do biegania są numer większe niż standardowe, choć dwa numery też słyszałem.
- MPOMJ
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 27 sty 2014, 18:47
- Życiówka na 10k: 57 min 51 sec
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: 3city
zgadza się do biegania kupuje się zazwyczaj większe żeby paluchów nie uciskały..ale jak wygodnie się biega to i na bosaka można to robić, a i pan w kaloszach przecież kiedyś pobiegł ponad 800 km
i wygrał 


Biegam zawsze i wszędzie 
10 km - 57min 51sec
HM - 2h 15min
Teraz maraton? ...będzie próba 17 maja

10 km - 57min 51sec
HM - 2h 15min
Teraz maraton? ...będzie próba 17 maja

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 05 lut 2014, 17:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Szczerze mowiac nigdy sie nie zastanawialem jak stawiam kroki. To wychodzi automatycznie. W takim razie przyjrze sie jak to robie. Moze jestem laikiem ale bieganie ze stopy wydaje mi sie conajmniej jakies dziwne> Dodam ze jesli mialbym sie przypisac do jakiegos profilu biegowego to blizej mi do sprintera wiec ta stopa jest dla mnie powiedzmny wynazazkiem ;d
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Fakt, tylko gamonie biegają ze stopy, każdy wyjadacz biega z łokcia, a wymiatacze nawet z nosa :]Sessu pisze: Moze jestem laikiem ale bieganie ze stopy wydaje mi sie conajmniej jakies dziwne>
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Eeee, tam. Wyjadacze biegają z gęby a z nosa biegają smarkaczeLisciasty pisze:Sessu pisze: każdy wyjadacz biega z łokcia, a wymiatacze nawet z nosa :]

Sessu, nie ma problemu, wiadomo o co chodzi. Fajnie, że bieganie "z pięty" wydaje Ci się nienaturalne, masz już to o co wiele osób musi mozolnie zawalczyć, przestawiać się, adaptować itd.
Oprócz samej długości buta (a na tej podstawie określa się zwykle rozmiar) istotny jest także jego "krój" - zwłaszcza w odniesieniu do przedniej części. Przód stopy i palce powinny mieć wystarczająco dużo luzu, bo przy lądowaniu się "rozczłapiają" i jak nie mają miejsca to protestują. Obszerny nosek to jeden z istotnych kryteriów butów "do biegania naturalnego".
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Hm czyli piszesz, że kosztem pozbycia się dwóch paznokci można buty dopasować do nogiSessu pisze:Natomiast jesli chodzi o to spasowanie buta to owszem mialem ten problem z paznokciami, pozbylem sie obu u wielkiego palucha. Buty sie "rozbily" i teraz wszystko jest okey.
po pewnym czasie? Trochę mi się to wydaje hardkorowe, ale może jest to jakaś metoda.
A rozbijanie u szewca nie pomoże?
Dalej myślę co zrobić z tymi moimi xodusami. Może jako expert zerkniesz w ten wątek i poradzisz :>
http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=38&t=39109
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
- małymiś
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1527
- Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
- Życiówka na 10k: 0:53:02
- Życiówka w maratonie: brak
Biegałem w tym moje pierwsze dychy. Dają radę. Przesiadka na obuwie biegowe to jednak zmiana komfortu.buy zmieniłem bo myślałem ze powodują u mnie ból kolan. Raczej tiempy pozostaną do gry w piłę.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 05 lut 2014, 17:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To nie tak ze lubie sobie zadawac bol. Owszem przyjemne to nie bylo, ale nie przesadzajmy.Hm czyli piszesz, że kosztem pozbycia się dwóch paznokci można buty dopasować do nogi
po pewnym czasie? Trochę mi się to wydaje hardkorowe, ale może jest to jakaś metoda.
A rozbijanie u szewca nie pomoże?
Sytuacja wygladala w ten sposob ze mialem rozbitego lewego palucha ( upadek szafki ), w tym samym czasie musialem zakupic nowe buty do gry. Dobiera sie je tak by nie bylo zadnych luzow, nawet lepiej gdy lekko uciskaja. Wlasnie po to sie je pozniej rozbija, ale na boisku, maltretujac pilke. Do szewca na bank bym ich nie oddal, wiecej szkody jedynie moglby narobic. Podczas pierwszych gier w nowych butach pare razy delikatnie mowiac podeptali prawego palucha, po czym w kontakcie z ciasnymi butami pozbylem sie wlasnie paznokci.
Niezbyt fortunny zbieg wydarzen i tyle.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1469
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Generalnie sam sobie udzielasz odpowiedzi. Biega Ci się w nich wygodnie i nie odczuwasz dyskomfortu więc jest ok.
Odpowiedź na Twoje pytanie jest taka, że biegać możesz.
A z drugiej strony to nie są buty do biegania. Są sztywne, nie mają amortyzacji, ciasne itp.Jakbyś przebiegniesz się w bucie przeznaczonym do tego pewnie poczujesz różnice.
Dostałeś kilka mądrych rad teraz sam musisz wyciągnąć wnioski. Znając opinie innych i swoje odczucia najlepiej będziesz wiedział czy trzeba wydawać pieniądze na nowe obuwie czy w tych sobie poradzisz.
Odpowiedź na Twoje pytanie jest taka, że biegać możesz.
A z drugiej strony to nie są buty do biegania. Są sztywne, nie mają amortyzacji, ciasne itp.Jakbyś przebiegniesz się w bucie przeznaczonym do tego pewnie poczujesz różnice.
Dostałeś kilka mądrych rad teraz sam musisz wyciągnąć wnioski. Znając opinie innych i swoje odczucia najlepiej będziesz wiedział czy trzeba wydawać pieniądze na nowe obuwie czy w tych sobie poradzisz.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 05 lut 2014, 17:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak jeszcze zeby sprostowac nie sa to buty sztywne, ciasne i bez amortyzacji to owszem. Ale to juz takie moje czepialstwo
W kazdym razie dziekuje za odpowiedzi. W sumie mialem nadzieje ze mniej wiecej takie padna. Narazie posmigam w tych, do czasu polepszenia budzetu i zakupu czegos konkretnego.

W kazdym razie dziekuje za odpowiedzi. W sumie mialem nadzieje ze mniej wiecej takie padna. Narazie posmigam w tych, do czasu polepszenia budzetu i zakupu czegos konkretnego.