ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Katekate rotawirusy to my przerabialiśmy już wiele razy - najgorzej było w najmłodszej grupie przedszkola - najwięcej zarażania się i najdłużej trwające rota.
Teraz to już (odpukać !!!) jest lepiej - szybko przechodzi paskudztwo i krótko trzyma - chyba się uodpornili.
Córce już przeszło i jest ok ale chlustała wczoraj ostro, a potem przez parę godzin straaasznie ją brzuch bolał - i to było chyba najgorsze :sss:

Matika oj trzylatkę to z pewnością energia rozpiera - dzielną masz Mamę !

Ja mam od 4 dni kaktus w gardle :grr: jakieś takie coś co mnie kłuje - najpierw kłuło po jednej stronie i bolał migdał, a teraz po obu :wrr: I nic się z tego nie rozwija. Tantum verde w robocie.
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
PKO
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Współczuję wszystkim mamom!!! I 3 mam kciuki za zdrowiejące w oczach pociechy!

Kambodja a brałaś Orofar? Mi ostatnio farmaceuta polecił i podziałało na podobny ból. Małż był chory, pół rodziny z anginą a ja w podobnym stanie i nie wiedziałam czy przejdzie czy się rozwinie. Syrop z bzu swoją drogą lub woda z miodem ale ciepła nie gorąca poniżej 70 st C...

Ma_tika wiesz moje ograniczenia były niebezpodstawne ja miałam mnóstwo dolegliwości pooperacyjnych a słaba krótka rehabilitacja i moje zaniedbania dały taki efekt. Sam mi ten lekarz mówił, że po prostu nie byłam przygotowana na jakiekolwiek większe dystanse.

Nie ma 2 zdań, że teraz wiem więcej i nauczyłam się trochę. Wczoraj jeszcze dostałam mały wykład na temat tego jak poszczególne partie ciała reagują na stawy sąsiadujące. Już wiem czemu ciągną mnie pachwiny i nie jest to wina dystansu tylko złej postawy zbyt wypycham miednice do przodu podczas biegu, a wypycham bo mam za słabe mięśnie głębokie brzucha i plecy. Dla nas biegających jest teraz czas by wzmocnić ciało głównie korpus wszelkiego rodzaju pilates i ćwiczenia stabilizujące. Moje problemy z łydkami znikną właśnie wtedy gdy to wypracuję.

Fajnie pójść do specjalisty i posłuchać mądrzejszych i doświadczonych, a przy okazji to triathlonista więc bazuje też na swoim doświadczeniu.

Ale masz rację moja głowa to chyba największy problem :smutek:
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Papilon - orofar powiadasz - spróbuję dzięki ! Ja z reguły miałam tak - ból gardła przez 1 dzień , a następnego albo przechodziło i było ok albo rozwijało się w kaszel/ katar i inne atrakcje. A tu taki kaktus po bokach gardła z bolącymi migdałami od wtorku i ani w prawo ani w lewo :niewiem:
Dobrze, że wiesz już dużo o sobie - zazdroszczę wiedzy - dla mnie stawy, mięśnie to czarna magia - a po wczorajszej Chodakowskiej wiem że powinnam nad nimi popracować i w bieganiu by pewnie pomogło też ....
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Buziaki dla wszystkich chorych dzieciaczków, mój 5,5 latek tez od 2 tygodni w domu, aktualnie na antybiotyku i jeszcze 1 tydzień się szykuje. A później na ferie!. Teściowa siedzi z nim i z młodsza prawie 3 latka. wesoła mają, często jak wracam z pracy, to wszystkie zabawki są na podłodze. co do rota, to moje na szczęście dzięki szczepionkom nigdy nie złapały, a my z mężem w ostatnich latach kilka razy, to jeden z najgorszych koszmarów, 2 dni "strychem i piwnicą" się wylewało co pól godziny. A dzieci nic, bawiły się grzecznie, jak rodzice umierali.
Ja też chodzę lekko podziębiona od początku stycznia. Jak boli mnie gardło, to wieczorem biorę Terrafluextragrip, pędzę pod kołdrę, zasypiam w 5 minut i rano budzę się jak świeżynka. I tak powtarzam co kilka dni :smutek:

Franklina, współczuję utraty pracy.

Ma_tika, jak się sprawdza trenażer? Jeździłaś już?

papillon, szukaj w takim razie jakiejś fajnej dyszki i trenuj do zawodów. Jak przebiegniesz dyszkę, to półmaraton też wyda ci się łatwiejszy i osiągalny.

Ja się nie odzywałam, bo nie biegałam, leczę pięty z mega-odcisko-obtarć. Dziś po pracy chcę pierwszy raz polatać zaraz po pracy. U nas zapowiadają na dziś 9 stopni i słońce, wiec się zastanawiam, czy nie wystarczy krótki rękawek i bluza, bez 3 warstwy w postaci podkoszulki.

Jeszcze mi zostały 3 treningi rowerowe i 5 biegowych i 1 tenis i FERIE!! A tam poranne treningi nad brzegiem morza!!! ju-hu!

Paulina, na te zawody do Jeleniej na pewno nie przyjadę, bo będę się pakować, 16 w niedzielę wyjeżdżamy. Tak że widzimy się dopiero w Sobótce 22.03.
rosalka
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 04 sty 2014, 21:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ojojoj co to się podziało że wszystkie dzieciaczki chorują :( współczuję serdecznie wszystkiem, ja mam w domu to samo, synek dziś 17zastrzyk dostał, znosi to naprawdę dzielnie ale pupa już jak sitko pokłuta :(.
Ja też na antybiotyku wylądaowałam na zatoki, ale już lepiej, mogę się schylić i nie boli :)
Kurujcie się, biegajcie, mam nadzieję że jak będzie jakieś 10km w osiągalnej dla mnie odległości to pobiegną kiedyś z wami.
Na wakacjach nad morze się wybieram, może wtedy coś tam będzie i się łapnę :) To takie moje nadzieje :)

Pozdrawiam gorąco. Zdrówka jeszcze raz
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Oj, jakaś prawdziwa epidemia.
Moja starsza też chora. Wczoraj ją w połowie lekcji odebrałam ze szkoły z temperaturą dobrze ponad 38 st.
Dziś została w domu, rano miała tylko stan podgorączkowy i twierdziła że się całkiem dobrze czuje tak ogólnie
Silna jest, mam nadzieję że się szybko ogarnie.
Natomiast młodsza obrażona na cały świat, bo zdrowa i musiała iśc do szkoły mimo ze starsza w domu.
Taka niesprawiedliwość. :hahaha:

A swoją drogą jakie beznadziejne te termometry niertęciowe to tragedia.
Ja najpierw mierzę temperaturę wszystkim w domu i dopiero uwzględniając różnicę , wiem ile mniej więcej ma podniesioną temperaturę osobnik chory.
Różnica pomiędzy wskazywaną a faktyczną to cały stopień. Czyli zdrowi mamy niby koło 35 z kreskami. :/
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cava - moja ręka chyba jest bardziej wprawna a mierzeniu temperatury niż to badziewie elektroniczne..... Ja po 7 latach nie muszę moim mierzyć bo mniej-więcej wiem czy jest stan podgorączkowy czy 38 st czy już znacznie więcej i trzeba podać coś na spędzenie tempki.

Rosalka - ja miałam duże problemy z zatokami na wiosnę 2013 - bolała mnie głowa (mega przy schylaniu) i non stop katar i kaszel - antybiotyk mi nic nie pomógł. W końcu wzięłam sinupret i po 2 tygodniach już było lepiej - trzeba trochę go pobrać bo to ziołowe jest.

Ask - "strychem i piwnicą" - dobrze to ujęłaś :hahaha: dokładnie tak i u nas bywało - korki były przed toaletą.
Swoją drogą te rotawirusy to jakiś wynalazek tych czasów, moja Mama zawsze twierdzi, że to zatrucia, a nie żadne wirusy. Fakt, że ja sobie nie przypominam w dzieciństwie takich "atrakcji" ale to było daaawno temu :spoko:

Hm jutro mam fajny bieg na 10 k z rana - prawie pod blokiem w lasku - jak się nie rozchoruję to może polecę :ble:

Jaki byście poleciły cyckonosz sportowy na bieganie dla niezbyt obdarowanej od natury 75B ?????Chcę zadbać "o to co mam" bo przejęłam się tekstami Papilonki o woreczkach z piaskiem :szok: Poza tym jak ostatnio się pomierzyłam to z biustu też mi trochę zleciało a chciałbym, żeby to co tam jest jakieś takie w miarę jedrne nadal było. Pisałyście tu o mega wypasionych stanikach biegowych ale na laski w okolicach F-H, a ja znacznie mniejsza jestem.
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kambodja pisze: Jaki byście poleciły cyckonosz sportowy na bieganie dla niezbyt obdarowanej od natury 75B ?????Chcę zadbać "o to co mam" bo przejęłam się tekstami Papilonki o woreczkach z piaskiem :szok: Poza tym jak ostatnio się pomierzyłam to z biustu też mi trochę zleciało a chciałbym, żeby to co tam jest jakieś takie w miarę jedrne nadal było. Pisałyście tu o mega wypasionych stanikach biegowych ale na laski w okolicach F-H, a ja znacznie mniejsza jestem.
Na podobnie szałowy rozmiar, to ja mam taki z DECA
http://www.decathlon.pl/sportance-comfo ... 98801.html
Okropnie na niego ujadałam, ale lepszego kupić nie mogę. :/
I widzę promocja, to sobie chyba drugi kupię. :jatylko:

On jest niezbyt zabudowany, jak na stanik sportowy to nawet bardzo mało, więc po ubraniu nie ma efektu "pancernik Patiomkin" czego po prostu nie znoszę w stanikach, a trzyma całkiem OK.
TYlko propnowała bym mierzyć, ja przymierzyłam chyba z 5 tego samego rozmiaru, zanim wybrałam taki lepiej uszyty i symetryczny bo bez odkształceń gąbki na miseczkach.
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki Cavus za namiary - właśnie chciałabym coś lekkiego i nie pancernego
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ja juz mówiłam, że biegam w zwykłym usztywnianym, ale z ramiączkami skrzyzowanymi z tyłu, jak dla mnie bomba przy rozmiarze 75c
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Ma_tika, jak się sprawdza trenażer? Jeździłaś już?
ASK, trenażer mam ledwo od środy, więc wielkiego jeżdżenia jeszcze nie było. W środę go tylko wypróbowałam i pokręciłam 15 min. testując rózne ustawienia. Chyba zbyt siłowo wyszło, bo wczoraj biegałam i czułam większość mieśni, dopiero jak przyspieszyłam to udało mi się odmulić. Dziś znowu pokręcę :) Na razie jeżdzę bez konkretnych zalozen, bo nawet jeszcze tego softu nie zainstalowałam - mąż twierdzi, że mój laptop tego nie pociągnie i konieczny jest dodatkowy sprzęt pod trenażer :hahaha:
Obrazek
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Stara Dama pisze:Nawet nie zauważyłam, kiedy zima minęła. Choć taka ta zima, że nawet nie wyjęłam z opakowania moich ocieplanych leginsów i czapki.
Nie chcę być specjalnie pesymistą, ale ja bym się jeszcze wstrzymał z chowaniem leginsów, czapek, rękawic itd :) Zima wcale się nie skończyła - ona się na dobre jeszcze nie zaczęła. Przed rokiem też długo było fajnie, a później na przełomie marca i kwietnia, jak rano wstawałem na Półmaraton Warszawski było -15. Na Wielkanoc mieliśmy śnieg... :)

A tymczasem...

Obrazek

PS: Wiem, że jest już trochę męczący z tym głosowaniem. Jednak strasznie chciałbym pobiec w Rzymie Dlatego proszę o Wasze głosy - http://www.socialtab.mobi/work/77566
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Powodzenia maly89 oddałam głos i trzymam kciuki!
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

sorry za blondyńskie pytanie co tu trzeba zrobić na tym linku kliknąć like?
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

a jak tam pogoda w gdyni? :hej:

u nas dzisiaj porazka,paaadało i wiało i cisnienie taaakie do d****y :spoko:

jeszcze @ przybyła w całej swej krasie i mysle zeby jutro nie biec tylko spotkac sie z dziewczynkami :oczko:
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ