Buziaki dla wszystkich chorych dzieciaczków, mój 5,5 latek tez od 2 tygodni w domu, aktualnie na antybiotyku i jeszcze 1 tydzień się szykuje. A później na ferie!. Teściowa siedzi z nim i z młodsza prawie 3 latka. wesoła mają, często jak wracam z pracy, to wszystkie zabawki są na podłodze. co do rota, to moje na szczęście dzięki szczepionkom nigdy nie złapały, a my z mężem w ostatnich latach kilka razy, to jeden z najgorszych koszmarów, 2 dni "strychem i piwnicą" się wylewało co pól godziny. A dzieci nic, bawiły się grzecznie, jak rodzice umierali.
Ja też chodzę lekko podziębiona od początku stycznia. Jak boli mnie gardło, to wieczorem biorę Terrafluextragrip, pędzę pod kołdrę, zasypiam w 5 minut i rano budzę się jak świeżynka. I tak powtarzam co kilka dni
Franklina, współczuję utraty pracy.
Ma_tika, jak się sprawdza trenażer? Jeździłaś już?
papillon, szukaj w takim razie jakiejś fajnej dyszki i trenuj do zawodów. Jak przebiegniesz dyszkę, to półmaraton też wyda ci się łatwiejszy i osiągalny.
Ja się nie odzywałam, bo nie biegałam, leczę pięty z mega-odcisko-obtarć. Dziś po pracy chcę pierwszy raz polatać zaraz po pracy. U nas zapowiadają na dziś 9 stopni i słońce, wiec się zastanawiam, czy nie wystarczy krótki rękawek i bluza, bez 3 warstwy w postaci podkoszulki.
Jeszcze mi zostały 3 treningi rowerowe i 5 biegowych i 1 tenis i FERIE!! A tam poranne treningi nad brzegiem morza!!! ju-hu!
Paulina, na te zawody do Jeleniej na pewno nie przyjadę, bo będę się pakować, 16 w niedzielę wyjeżdżamy. Tak że widzimy się dopiero w Sobótce 22.03.