zoltar7 pisze:Wiesz, zawsze myślałem, że to Connect i Cadence są do siebie zbliżone. Przynajmniej w wersji 1 i 2 to Cadence miały być jakby tą samą klasą buta co Connect tylko z odrobiną wsparcia dla pronatorów.

No nie wiem, Connecty dla mnie sa deskowate, maja duzo duzo mniej amortyzacji, niz Cadence. Cadence maja nie tylko jakies bajery dla overpronatorow w podeszwie ale i poduszke niemal powietrzna. Z tego, co mi mowiono roznica zasadnicza miedzy cadence a flow jest taka, ze flow nie ma tych wbudowanych w podeszwe bajerow. Dla mnie pod wzgledem minimalizmu ta seria prezentuje sie tak: cadence- flow - grit- connect- drift, od najmniej minimalnego, do najbardziej. Wiadomo, ze to takie uogolnienie troche, bo to sa rozne buty, jedne na trail, inne nie, ale przynajmniej pod wzgledem amortyzacji i bajerow tak mi to wyglada. W sumie moze masz racje, ze to jest tez kwestia tego, ze Cadence sa dla overpronatorow, moze w tym lezy pies pogrzebany. Dziwne bo w sumie jestem zdania, ze buty nie maja szokujacego wplywu ma performance pewnego biegacza. Nie wiem, czy mam je winic, bo boli mnie tez prawe ramie i teraz podejrzenia me padly na wnoszenie roweru :P
Heavy - fajny blog