Są one podobne jak dwa wcześniejsze, robione na przestrzeni ostatniego roku.
Moja lekarka opie...ła mnie dosłownie, że mam anemię i nic z tym nie robię dając kolejne skierowanie na badania,
które mam zrobić za miesiąc/dwa. Stanowczo po raz kolejny zaleciła łykanie Falvitu.
A ja tego unikam bo tam są składniki, które nie bardzo są wskazane przy mojej kamicy nerkowej o czym lekarka wie.
Jeżeli te wyniki są aż tak złe, że muszę je podrasować, to jak to zrobić unikając takich rzeczy,
które są niewskazane przy kamicy nerkowej, np.: podroby, wapń, witaminy z gr B.
Zrezygnowałam ostatnio z litrów herbaty jakie pijałam: zielone, czerwone, owocowe,
kawę ograniczyłam. Zamiast wody wysokozmineralizowanej teraz pijam kranówkę przegotowaną.
Przymierzam się do picia naparu z pokrzywy - niestety będę kupować w aptece lub zielarskim.
Mam 39lat, trenuję ostatnio tylko bieganie, które widać w stopce, czasem jakieś dłuższe przemarsze,
z roweru już zrezygnowałam, wcześniej tez sporo jeździłam, czy te wyniki troszeczkę poniżej normy są
dopuszczalne przy mojej intensywności biegania?
Biegam od czerwca i wygląda to tak:
czerwiec 92,35km
lipiec 34,11km
sierpień 51,82km
wrzesień 37,92km
październik 93,62km
Kiedyś biegałam po ok 1h czyli wychodziło ok 7-9km, ostatnio biegam po 10km w czasie ok 1:20-1:10
Chodzi mi ogólnie o to czy mam się niepokoić tą morfologią?
Czy może ktoś ma doświadczenie w wychodzeniu z anemii mając również kamicę nerkową?
I jak podleczyć tą anemię przy ograniczeniu składników jakie podałam wyżej?
