Mam dziś pytanie które kieruję do biegaczy zaawansowanych, znających różne metody treningowe. W nadchodzącym sezonie planuję złamać 36min na 10km, (35;30


klosiu pisze:barcel, no ja sądzę po sobie. Nigdy na treningu nie jestem w stanie zagiąć się tak jak na zawodach i zawsze było tak, że dychę mogłem polecieć szybciej niż 5x1km na treningu.
Runner161 pisze:hmm...no i wiem że mało wiem, będę musiał poeksperymentować z tymi treningami powtórzeniowymi na 105-110% i zobaczę czy przyniesie to efekt na interwałach w tempie startowym. Spróbuję pobawić się też w te mikrocykle, 2 tygodnie jeden akcent i dwa tygodnie inny lub w innych proporcjach. Jakoś trzeba się przyspieszyć
P.S Zajrzałem Barcel na Twojego bloga, szacun za wyniki, kosmos biegowy
Poprę w pełni @barcela!klosiu pisze:barcel, no ja sądzę po sobie. Nigdy na treningu nie jestem w stanie zagiąć się tak jak na zawodach i zawsze było tak, że dychę mogłem polecieć szybciej niż 5x1km na treningu.
Runner, w okresie przygotowawczym buduje się formę podstawową, a parę tygodni przed zawodami maksuje się formę tak żeby bić tą życiówkę. Maksymalnej formy nie można utrzymać długo, więc nie ma sensu wyrabiać jej zimą. Przynajmniej tak ja to widzę.
Ukladanie mikrocyklow tez nie jest tak skaplikowane...barcel pisze: te mikrocykle to nie do końca tak to wygląda, bo każdy akcent wymaga regeneracji. Są różne podejścia, z resztą na forum jest wielu znawców literatury, więc pewnie też ktoś bardziej sprecyzuje.