DYSKUSJA: Diety tłuszczowe, LCHF, paleo, primal w sporcie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

jak się nie przestaniecie wyzywać to polecicie. robicie burdel z ciekawego tematu.

możecie prezentować swjoje racje ale w sposób uprzejmy i bez wycieczek osobistych. każd post z inwektywami od tej pory leci w kosmos. nie chcemy słuchać o sianie z butów itd. nie zgadzacie się? to napiszcie: nie masz racji w tym i w tamtym, poniewaz to i owo.

przedstawiając swoje racje bez kultury nikogo nie przekonacie a jedynie zrazicie.

to ciekawy temat i zasługuje na wysoki poziom dyskusji.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
New Balance but biegowy
trucho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 373
Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
Życiówka na 10k: 43:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pewnie, że nie ma jednej słusznej drogi, ale czasem czytając Twoje posty odnosi się wrażenie, że Twoja takowa jest. I ja to doskonale rozumiem. Znalazłeś swoja drogę i jak sam piszesz u Ciebie sprawdza się to doskonale. Tak samo jak LCHF i paleo sprawdza się u osób, które udzielają się w tym wątku. Mają do tego pełne prawo. Ja osobiście próbuje na sobie takiej diety, eksperymentuje z poszczególnymi ilościami makroskładników i na razie czuje się świetnie. Jak ktoś mnie zapyta to też mu powiem: słuchaj dla mnie to jest fantastyczny sposób odżywiania, polecam! Może jak przyjdzie moment na cięższe treningi i budowanie wytrzymałości specjalnej stwierdzę, że jednak nie sprawdza sie to u mnie w takim stopniu jakim bym chciał i trzeba szukać dalej. Tego jeszcze nie wiem, może się o tym przekonam, może nie.

Po Twoim poście wnioskuję, że jesteś na zupełnie innnym etapie biegowego rozwoju niż większość biegaczy. Myślę, że większość biegaczy, którzy tutaj piszą pewnie się nawet do niego nie zbliży, kazdy ma inne priorytety. Owszem wyniki sportowe są ważne, ale czasem ważniejsze jest dobre samopoczucie itp.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

O właśnie Qba, to samo bym napisał, ale korzystając z chwili czasu wolałem iść pobiegać :).

Trzeba spojrzeć na temat bardziej holistycznie: człowiek uprawiający sporo sportu, szczególnie na wyższym poziomie, faktycznie ma znacznie większe pole manewru w zakresie gospodarki węglowodanami - po prostu ma większą wrażliwość insulinową i opróżnia zapasy glikogenu które wymagają uzupełnienia. Węglowodany są w jego przypadku mniej tuczące. Zresztą kiedyś czytałem ciekawe badanie, mierzono skok glukozy po zjedzeniu tego samego produktu u sportowca po treningu i kanapowca (czyli mierzono IG tego produktu u tych ludzi). Co się okazało, skok glukozy we krwi u sportowca był znacznie mniejszy niż u kanapowca, przy takiej samej ilości tego samego produktu. Czyli te węglowodany były znacznie mniej tuczące w przypadku sportowca.

Ale o ile jest tak w przypadku sportowca, to w przypadku człowieka mniej aktywnego, uprawiającego sport rekreacyjnie, znacznie ograniczenie węglowodanów na pewno bardzo pomoże w zmniejszeniu tkanki tłuszczowej - a o to przecież takiemu człowiekowi zwykle chodzi. Nie wspominając już o obniżeniu ciśnienia krwi, trójglicerydów i poprawie profilu cholesterolowego.
Argument o zubożeniu diety odrzucam - wyeliminowanie mąki i cukru polepszy jakość diety, a nie pogorszy, bo cukier i mąka, nawet razowa, to w ogromnej większości puste kalorie, z niewielką zawartością wartościowych substancji, a sporą substancji szkodliwych (w cukrze fruktoza, w mące leptyny i gluten). A przecież nie ogranicza się warzyw i owoców (no może owoce trochę się ogranicza ;)), ba można jeść ich nawet więcej, bo jest spory bufor kalorii zwolnionych przez mąkę i cukier.
To że węglowodany są szkodliwe co do zasady, potwierdzają przykłady krajów gdzie stanowią one podstawę pożywienia - Stany, UK, ostatnio Meksyk, który przejął amerykańskie wzorce odżywiania i ostatnio chyba nawet przebił Stany pod względem otyłości.
To że tłuszcze co do zasady sprzyjają zdrowiu, świadczy przykład Szwecji, gdzie lchf jest zalecana przez rząd, a liczba śmierci z powodu chorób układu krążenia ciągle maleje, albo choćby Francji.

Z punktu widzenia sportowca, dieta wysokowęglowodanowa pozwala wyśrubować osiągi maksymalne, w okolicach progu LT. Z kolei dieta wysokotłuszczowa poprawia znacznie wytrzymałość na długich dystansach i w zawodach o jednostajnej, dość niskiej intensywności np w triatlonie.
Dla mnie logiczne jest więc stosowanie diety low carb (względnie - bo jem przy intensywnych treningach do 40% węgli w diecie; w tej chwili około 25%) w okresie treningowym i ładowanie glikogenu bezpośrednio przed zawodami, żeby wykorzystać benefity obu sposobów ;).
The faster you are, the slower life goes by.
Fizjo
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 05 lip 2013, 22:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

w takim razie żyjcie nadal w niewiedzy, jedzcie głupoty yurka, tompoza i przyjaciół i żyjcie zdrowo, mnie w dyskusji nie było :oczko:
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Strzeliłeś focha? :)
Niepotrzebnie, akurat twoje posty były całkiem ciekawe.
The faster you are, the slower life goes by.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

foch jak nic :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

foch nie foch grunt że zrozumiał że żyjemy zdrowo ;)
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Jesli chodzi o Szwecje to takie cos znalazlem :
http://www.empik.com/lchf-nowa-dieta-ni ... ki-i-mp3-p
Ale nie czytalem wiec nie wiem czy cos warte.

I jeszcze taki artykulik:
http://faktydlazdrowia.pl/szwecja-odrzu ... -tluszczu/

No i taki .. od Optymalnych :-) (na dole jest link do zrodla po ang.):
http://www.optymalni.org.pl/index.php?dzial=news&id=240
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Colnago pisze:
w takim razie żyjcie nadal w niewiedzy, jedzcie głupoty yurka, tompoza i przyjaciół i żyjcie zdrowo, mnie w dyskusji nie było
To nie tak do tej pory stosowałeś diety różne różniste ,ale zawsze energetykiem pozostawały Ww czyli glukoza i czy była pobierana z warzyw czy skrobi zawsze był to cukier i w konsekwencji glikogen mięśniowy w tej diecie która się tu zajmujemy energetykiem jest tłuszcz ,a glukoza czyli Ww pomagają go jedynie sprawniej spalić dlatego w diecie tłuszczowej stosowanej przez sportowców tak nie nieodzowne są Ww i to pełnowartościowe zawierające aminokwasy egzogenne ,których organizm sam nie morze wytworzyć z zjadanego pokarmu jeśli nie ma w nim pełnowartościowych Ww i klosiu w warzywach ich także nie ma dlatego dieta tłuszczowa oparta o cukry z warzyw nie będzie w pełni sprawna będzie upośledzona ,a tego nie chcemy nieprawdaż chcemy znaleźć dietę opartą o najlepszy energetyk i o najlepsze Ww i inne składniki potrzebne do usprawnienia danego organizmu w 100%.
Yurek czytaj co piszesz, bo bzdury znowu piszesz podobne do wirusów metabolizujących glukozę (twój hit).
w diecie tłuszczowej stosowanej przez sportowców tak nie nieodzowne są Ww i to pełnowartościowe zawierające aminokwasy egzogenne
Ja rozumiem, że to skrót myślowy, ale dla wielu zapewne kompletnie nieczytelny.

Tak a propos Harpera, każda książka akademicka jest z natury swojej nieaktualna w momencie jej wydania :-P
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

saper, no coś się rusza w skostniałych poglądach :). W Szwecji już od paru lat obserwowano statystyki, z których wynikało że wraz ze wzrostem spożycia tłuszczu (z powodu rosnącej tam popularności lchf) spada śmiertelność z powodu chorób serca i układu krążenia. Na szczęście wyciągnięto tam wnioski, u nas boję się że zamieciono by sprawę pod dywan ;).
Chyba że im się Unia wtrąci i nakaże powrót do popierania diety węglowodanowej ze względu na dobro obywateli ;).
The faster you are, the slower life goes by.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

a czy ja moge prosić o wytłumaczenie tych głupot yurka, żebym zrozumiał?
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Aminokwasy endo czy egzogenne stanowią elementy składowe białka, a nie węglowodanów.
Dlatego węglowodany (np. skrobia, glukoza) nie zawierają aminokwasów czy to egzo czy endogennych jako elementów cząsteczki, i dieta tłuszczowa dla sportowców i tramwajarzy nie ma tu nic do tego.
A co do wirusów, te nie mają metabolizmu, tak do końca to to nie są nawet organizmy żywe - w rozumieniu żywy człowiek, koń czy brzoza.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

dziękuję :) a jak się miewają moje sandałki made'in'klangerfurt? ;)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Oj Yurek, Yurek trzymaj się tematów na których się znasz.
A nowym czytającym ten wątek proponuję branie wypowiedzi kolegi Yurka czy jego kolejnych inkarnacji w ogromny cudzysłów, bo w najlepszej sytuacji są głupio błędne, a w najgorszej mogą zaszkodzić.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Opis jednej porcji produktu
[125 g]:
50 g ryżu po ugotowaniu -
125 g
Wartość energetyczna w 1 porcji
[125 g]: 141,00 kcal
Białko w 1 porcji [125 g]: 2,95 g
Węglowodany w 1 porcji [125 g]: 31,32 g
Tłuszcz w 1 porcji [125 g]: 0,35 g


Penetracja jest procesem wnikania wirusa do
komórki po jego uprzednim połączeniu się z
receptorem. Może ono zachodzić na jeden z trzech
podstawowych sposobów:
1. fuzja – zachodzi w przypadku wirusów, które są
otoczone błoną lipidową zawierającą białko fuzyjne .
Otoczka lipidowa wirusa zlewa się z błoną
komórkową , dzięki czemu wirus wnika do wnętrza;
2. wiropeksja jest sposobem polegającym na
wykorzystaniu naturalnych mechanizmów komórki,
które są wykorzystywane do pobierania różnych
substancji odżywczych i regulacyjnych. Także w
tym przypadku wirus musi posiadać otoczkę, gdyż
na jednym z etapów wiropeksji dochodzi do
zlewania się błon;
3. „wślizgiwanie się” (endocytoza) polega na
bezpośrednim przejściu przez błonę komórki.
Zachodzi ono w przypadku wirusów
bezotoczkowych.
ODPOWIEDZ