W lesie Kabackim niebezpiecznie
Moderator: beata
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 499
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Jeśli policjant zadawał tego typu pytania, jakie są opisane, to musiał mieć olbrzymie wątpliwości co do okoliczności zdarzenia, a trzeba sobie zdawać sprawę, że oni mają również zgłoszenia fałszywe i muszą je wykluczyć w takiej sprawie. Dla mnie to nic szokującego.
Z tego co wiem, to gwałciciela "jeszcze" nie złapali i dopóki go nie złapią to ja też pozostanę sceptyczny, bo taki już jestem. Przez długi czas Aleksandro nie biegałaś i taki traf, że nacięłaś się w swoim pierwszym biegu na gwałciciela i to z bronią w ręku... Piszą, że było mnóstwo ludzi i nie było jeszcze ciemno, a gwałciciel zaryzykował atak z bronią i nikt nic nie zauważył. Ci z bronią nie ryzykują gwałtów na mieście, a poza tym nie muszą, bo mają swoje dojścia do darmowych panienek. Poza tym, jeśli ktoś idzie za potrzebą(?) w miejscu publicznym, to ma oczy dookoła głowy i moim zdaniem nie ma szans żeby go zaskoczyć. Jest sporo czasu na rekcję.
Sprawą zainteresował się Newsweek, to może jak poprosisz ich Aleksandro, to zafunduje Ci jakieś badanie na wykrywaczu kłamstw... To by zamknęło usta i uspokoiło wątpliwości takich sceptyków jak ja, a i pewnie dodało energii w poszukiwaniach niektórym policjantom, którzy też wydają się być sceptyczni.
Z tego co wiem, to gwałciciela "jeszcze" nie złapali i dopóki go nie złapią to ja też pozostanę sceptyczny, bo taki już jestem. Przez długi czas Aleksandro nie biegałaś i taki traf, że nacięłaś się w swoim pierwszym biegu na gwałciciela i to z bronią w ręku... Piszą, że było mnóstwo ludzi i nie było jeszcze ciemno, a gwałciciel zaryzykował atak z bronią i nikt nic nie zauważył. Ci z bronią nie ryzykują gwałtów na mieście, a poza tym nie muszą, bo mają swoje dojścia do darmowych panienek. Poza tym, jeśli ktoś idzie za potrzebą(?) w miejscu publicznym, to ma oczy dookoła głowy i moim zdaniem nie ma szans żeby go zaskoczyć. Jest sporo czasu na rekcję.
Sprawą zainteresował się Newsweek, to może jak poprosisz ich Aleksandro, to zafunduje Ci jakieś badanie na wykrywaczu kłamstw... To by zamknęło usta i uspokoiło wątpliwości takich sceptyków jak ja, a i pewnie dodało energii w poszukiwaniach niektórym policjantom, którzy też wydają się być sceptyczni.
kiss of life (retired)
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
i relację z tego, nie?MariNerr pisze: zafunduje Ci jakieś badanie na wykrywaczu kłamstw
bo, kufa maść, całe swoje życie dziewczyna ma teraz "sceptyków" przekonywać? gości przed komputerami którzy żyją życiem innych?
a ci "sceptycy" i tak powiedzą że badania nie były miarodajne.
weź lepiej mocny rozbieg przed ścianą, co?
i nie hamuj...
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 09 sty 2014, 15:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziękuję za wsparcie.
Cieszę się, że nie ma katastrofy.
Co do komentarzy to były wszędzie, oczywiście najwięcej w mediach codziennych, ale na tym forum również (pojedyncze).
I to właśnie z porównywaniem ciała kobiety do samochodu z kluczykami w stacyjce czy niezamkniętego mieszkania.
Widzę, że już zniknęły lub zostały edytowane.
Teraz też oczywiście gazetowe trolle ruszyły do ataku, ale mam już do tego odpowiedni dystans.
Uważam tylko, że warto było o tym powiedzieć.
Choć nie użyłabym tak mocnych słów jak te, które redakcja włożyła do moich ust na okładce.
To nie miało być wylewanie żali, ale pokazanie jak jest
oraz że ja się na to nie godzę.
Cieszę się, że nie ma katastrofy.
Co do komentarzy to były wszędzie, oczywiście najwięcej w mediach codziennych, ale na tym forum również (pojedyncze).
I to właśnie z porównywaniem ciała kobiety do samochodu z kluczykami w stacyjce czy niezamkniętego mieszkania.
Widzę, że już zniknęły lub zostały edytowane.
Teraz też oczywiście gazetowe trolle ruszyły do ataku, ale mam już do tego odpowiedni dystans.
Uważam tylko, że warto było o tym powiedzieć.
Choć nie użyłabym tak mocnych słów jak te, które redakcja włożyła do moich ust na okładce.
To nie miało być wylewanie żali, ale pokazanie jak jest
oraz że ja się na to nie godzę.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 09 sty 2014, 15:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
MariNerr to by oznaczało, że według Ciebie policja i prokurator perfidnie kłamią.
Czytałeś oświadczenie prokuratury?
Prokuratura po twittach burmistrza natychmiast zdementowała, jakoby były jakiekolwiek wątpliwości, że do gwałtu doszło.
Prokurator zapewnił, że wątpliwości nie ma i jest szereg dowodów.
Prokurator kłamie, że są dowody czy sam je według Ciebie sfabrykował?
Nie było biegłych o których mowa w sprostowaniu czy biegli też kłamią? W oświadczeniu mojego pełnomocnika dowody są dokładnie wyszczególnione.
Kobieta, która rozpoznała na portrecie pamięciowym sprawcę, który napadł na nią kilka lat temu (było śledztwo, potwierdzono napaść) też kłamie?
Sami policjanci, na których się powołujesz, przyznali się w mediach, że faktycznie mieli sceptyczne nastawienie, bo wcześniej mieli sprawę z fałszywym zawiadomieniem.
Oni też kłamią przyznając się do błędu i braku obiektywizmu?
Te wątpliwości mieli na wczesnym etapie sprzed opinii biegłych, w tym biegłego lekarza. Biegły lekarz też kłamał?
Prokurator, w przeciwieństwie do śledczych, opiera się wyłącznie na potwierdzonych faktach i jak ma wątpliwości to umarza z powodu braku dowodów. Tu było umorzenie z powodu niewykrycia sprawcy. Kropka.
To musi być bardzo smutne życie, kiedy ma się przeświadczenie, że wszyscy wokół kłamią, a spisek czai się wszędzie.
Czytałeś oświadczenie prokuratury?
Prokuratura po twittach burmistrza natychmiast zdementowała, jakoby były jakiekolwiek wątpliwości, że do gwałtu doszło.
Prokurator zapewnił, że wątpliwości nie ma i jest szereg dowodów.
Prokurator kłamie, że są dowody czy sam je według Ciebie sfabrykował?
Nie było biegłych o których mowa w sprostowaniu czy biegli też kłamią? W oświadczeniu mojego pełnomocnika dowody są dokładnie wyszczególnione.
Kobieta, która rozpoznała na portrecie pamięciowym sprawcę, który napadł na nią kilka lat temu (było śledztwo, potwierdzono napaść) też kłamie?
Sami policjanci, na których się powołujesz, przyznali się w mediach, że faktycznie mieli sceptyczne nastawienie, bo wcześniej mieli sprawę z fałszywym zawiadomieniem.
Oni też kłamią przyznając się do błędu i braku obiektywizmu?
Te wątpliwości mieli na wczesnym etapie sprzed opinii biegłych, w tym biegłego lekarza. Biegły lekarz też kłamał?
Prokurator, w przeciwieństwie do śledczych, opiera się wyłącznie na potwierdzonych faktach i jak ma wątpliwości to umarza z powodu braku dowodów. Tu było umorzenie z powodu niewykrycia sprawcy. Kropka.
To musi być bardzo smutne życie, kiedy ma się przeświadczenie, że wszyscy wokół kłamią, a spisek czai się wszędzie.
Ostatnio zmieniony 28 sty 2014, 16:38 przez loginaleksandry, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 499
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ok. Przekonałaś mnie tą reakcją. Dla wielu ludzi, którzy nie zajmują się sprawą dogłębnie, sprawa może wyglądać trochę dziwnie. Szczególnie brak efektów przy takim rozgłosie sprawy i przy zdarzeniu dochodzącym w takim ruchliwym miejscu.loginaleksandry pisze:MariNerr to by oznaczało, że według Ciebie policja i prokurator perfidnie kłamią.
Czytałeś oświadczenie prokuratury?
Prokuratura po twittach burmistrza natychmiast zdementowała, jakoby były jakiekolwiek wątpliwości, że do gwałtu doszło.
Prokurator zapewnił, że wątpliwości nie ma i jest szereg dowodów.
Prokurator kłamie, że są dowody czy sam je według Ciebie sfabrykował?
Nie było biegłych o których mowa w sprostowaniu czy biegli też kłamią? W oświadczeniu mojego pełnomocnika dowody są dokładnie wyszczególnione.
Kobieta, która rozpoznała na portrecie pamięciowym sprawcę, który napadł na nią kilka lat temu (było śledztwo, potwierdzono napaść) też kłamie?
Sami policjanci, na których się powołujesz, przyznali się w mediach, że faktycznie mieli sceptyczne nastawienie, bo wcześniej mieli sprawę z fałszywym zawiadomieniem.
Oni też kłamią przyznając się do błędu i braku obiektywizmu?
Te wątpliwości mieli na wczesnym etapie sprzed opinii biegłych, w tym biegłego lekarza. Biegły lekarz też kłamał?
Prokurator, w przeciwieństwie do śledczych, opiera się wyłącznie na potwierdzonych faktach i jak ma wątpliwości to umarza z powodu braku dowodów. Tu było umorzenie z powodu niewykrycia sprawcy. Kropka.
To musi być bardzo smutne życie, kiedy ma się przeświadczenie, że wszyscy wokół kłamią, a spisek czai się wszędzie.
Powodzenia.
kiss of life (retired)
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że wysuwając takie insynuacje - które nota bene niczemu nie służą - stawiasz się po stronie gwałciciela. Gratuluję.MariNerr pisze: Z tego co wiem, to gwałciciela "jeszcze" nie złapali i dopóki go nie złapią to ja też pozostanę sceptyczny, bo taki już jestem.
MariNerr pisze:Ci z bronią nie ryzykują gwałtów na mieście, a poza tym nie muszą, bo mają swoje dojścia do darmowych panienek. Poza tym, jeśli ktoś idzie za potrzebą(?) w miejscu publicznym, to ma oczy dookoła głowy i moim zdaniem nie ma szans żeby go zaskoczyć. Jest sporo czasu na rekcję.
Sprawą zainteresował się Newsweek, to może jak poprosisz ich Aleksandro, to zafunduje Ci jakieś badanie na wykrywaczu kłamstw...
Wiesz, tak mówią, że jest jedno dobro równo rozdzielone między ludzi... to głupota. A wiesz dlaczego tak mówią? Bo nikt nie narzeka, że ma jej za dużo. Po tym co napisałeś nabrałem przekonania, że ty MariNerr szczególnie na brak tego dobra nie możesz narzekać
Poza tym za dużo się naoglądałeś amerykańskich kryminałów w TV dzieciaku.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 499
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
No więc tak zoltar7, oceńmy może poziom twojej inteligencji.
1. wywnioskowałeś sobie po swojemu, że stawiam się po stronie gwałciciela, ciekawa doprawdy sprawa, skoro insynuacja jeśli jakakolwiek była, to na zasadzie, czy ten gwałciciel w ogóle istnieje
2. przytaczasz powiedzenie, którego chyba do końca nie rozumiesz, bo jak równo rozdzielone, to równo, chyba że uważasz, że to ty miałeś farta z głupotą i nie dostałeś swojej działki?
3. wrzucasz w stopkę cytat filozofa, którego też najwyraźniej nie rozumiesz, albo znowu rozumiesz po swojemu, albo być może rozumiesz, tylko niestety cytat ten cię nie dotyczy, pewnie też nie zrozumiesz dlaczego
Co do wariografów, to nie jest to zabawka z amerykańskich filmów. Stosuje się je z powodzeniem w służbach specjalnych, przy rekrutacji do firm, w sprawach o zdradę małżeńską itp itd. Zwykły człowiek nie oszuka wariografu, a jak ma taki zamiar, to zaczyna grzebać po internecie szukając jak można to zrobić, przykładem tu Katarzyna W.
1. wywnioskowałeś sobie po swojemu, że stawiam się po stronie gwałciciela, ciekawa doprawdy sprawa, skoro insynuacja jeśli jakakolwiek była, to na zasadzie, czy ten gwałciciel w ogóle istnieje
2. przytaczasz powiedzenie, którego chyba do końca nie rozumiesz, bo jak równo rozdzielone, to równo, chyba że uważasz, że to ty miałeś farta z głupotą i nie dostałeś swojej działki?
3. wrzucasz w stopkę cytat filozofa, którego też najwyraźniej nie rozumiesz, albo znowu rozumiesz po swojemu, albo być może rozumiesz, tylko niestety cytat ten cię nie dotyczy, pewnie też nie zrozumiesz dlaczego
Co do wariografów, to nie jest to zabawka z amerykańskich filmów. Stosuje się je z powodzeniem w służbach specjalnych, przy rekrutacji do firm, w sprawach o zdradę małżeńską itp itd. Zwykły człowiek nie oszuka wariografu, a jak ma taki zamiar, to zaczyna grzebać po internecie szukając jak można to zrobić, przykładem tu Katarzyna W.
kiss of life (retired)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 09 sty 2014, 15:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Najwyraźniej MariNerr zgłosił się tu jako klasyczny przykład na trolla.
Najpierw skomentował artykuł, którego najwyraźniej nawet nie przeczytał.
Walnął ostrego chamskiego posta bez cienia refleksji i znajomości podstawowych faktów.
Teraz poucza i popisuje się wiedzą z filozofii oraz techniki wariograficznej dla ratowania swojej samooceny, skoro w roli przenikliwego śledczego tylko się ośmieszył, nie przeczuwając nawet, że kiedy już przyznał się do błędu to powinien odczepić się od tematu wariografu i Waśniewskiej - ze zwykłej przyzwoitości. Zaraz obrazi mnie ponownie i wnikliwie "przeanalizuje" moją wypowiedź, zamiast wrócić na swoje miejsce na gazetę.pl.
Proste przepraszam nie przeszło mu przez klawiaturę.
Najpierw skomentował artykuł, którego najwyraźniej nawet nie przeczytał.
Walnął ostrego chamskiego posta bez cienia refleksji i znajomości podstawowych faktów.
Teraz poucza i popisuje się wiedzą z filozofii oraz techniki wariograficznej dla ratowania swojej samooceny, skoro w roli przenikliwego śledczego tylko się ośmieszył, nie przeczuwając nawet, że kiedy już przyznał się do błędu to powinien odczepić się od tematu wariografu i Waśniewskiej - ze zwykłej przyzwoitości. Zaraz obrazi mnie ponownie i wnikliwie "przeanalizuje" moją wypowiedź, zamiast wrócić na swoje miejsce na gazetę.pl.
Proste przepraszam nie przeszło mu przez klawiaturę.
- Gwynbleidd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 830
- Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
- Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
- Życiówka w maratonie: powyżej trzech
Wariografu się nie oszukuje (bo samo to narzędzie nie podaje wyniku badania jak np alkomat), oszukuje się poligrafera. Dobrego speca ponoć rzeczywiście nie da się oszukać, ale mniej dobrego bywało.MariNerr pisze:Zwykły człowiek nie oszuka wariografu, a jak ma taki zamiar, to zaczyna grzebać po internecie szukając jak można to zrobić, przykładem tu Katarzyna W.
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Też na to zwróciłem uwagę.loginaleksandry pisze:Proste przepraszam nie przeszło mu przez klawiaturę.
edit
Masz rację Adam, każdy dodatkowy komentarz dotyczący poglądów kolegi, może go tylko sprowokować do dalszych wypowiedzi.
Ostatnio zmieniony 29 sty 2014, 00:50 przez zoltar7, łącznie zmieniany 3 razy.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Najlepiej by było, żeby się już nie odzywał, mi za niego wstyd, ale Ty jątrzysz a to zawsze zachęca.
- P@weł
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1587
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Q***a mać, a nie można po prostu okazać trochę zwykłej, ludzkiej empatii?????...Zwykłego zrozumienia?? Ola nie zalogowała się tu, by kogokolwiek przekonywać, jak było, a na pewno nie domorosłych filozofów i "szerloków holmsów" za pięć centów. Jeśli ktoś ma wątpliwości, niech z szacunku dla niej się po prostu nie odzywa...wykaże minimum delikatności. A jak mu braknie, niech idzie żartować o śmierci na oddział opieki paliatywnej, czy pokpić sobie z raka na onkologii...i tam popisuje się swoją pseudowiedzą patrząc w oczy tym, których bólu nigdy nie pojmie. Jestem w stanie zrozumieć trollowanie i niski poziom na onecie, ale tu na forum nie ma miejsca na pajaców. A jak ktoś nie ma minimum wrażliwości, niech się po prostu zamknie i tyle, weźmie kilka wdechów, wyjdzie na spacer, o bieganiu nie wspominając.
P@weł...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 252
- Rejestracja: 24 cze 2010, 12:25
- Życiówka na 10k: 58:30
Najpierw
Nie wiem co Pani czuje, bardzo współczuję i podziwiam Panią za to, że udał się przezwyciężyć ból, wstyd i walczyć o siebie i o karę dla sprawcy.
Co do komentarzy - ostatnio mądra audycja w radiu była - że możemy uczyć kobiety jak unikać gwałtu - żeby nie chodziły same po nocy, nie piły alkoholu, ubierały burki itp.
ale gwałty będą nadal bo musimy zacząć uczyć chłopców by nie gwałcili... i to już od najmłodszych lat - uczenie, że "końskie zaloty" są złe
pewnie zaraz zaczną się głosy, że przecież to tylko dzieci i że to tylko zabawa - ale dla mnie jeżeli 8 letni chłopiec przyciska koleżankę z klasy na siłę do ściany by dać jej buzi - to powinien dostać jasny przekaż - że to jest złe. I że to że ona się opiera to nie jest zabawa. I że nie może tego robić tak samo jak nie może jej uderzyć.
Co do burmistrza - niestety jest to zawód z selekcją negatywną - jak ktoś jest mądry, zna się na biznesie i potrafi coś zrobić ze swoim życiem to się tam nie pcha tylko sobie życie w dobrobycie wiedzie a pozostali chcą nami rządzić - mam nadzieję, że mu to przy wyborach media przypomną, i że przegra.
Pani Olu!
Wysyłam Pani dużo ciepłych myśli, żeby miała Pani dalej siłę by żyć normalnie w tym nienormalnym kraju.
Nie wiem co Pani czuje, bardzo współczuję i podziwiam Panią za to, że udał się przezwyciężyć ból, wstyd i walczyć o siebie i o karę dla sprawcy.
Co do komentarzy - ostatnio mądra audycja w radiu była - że możemy uczyć kobiety jak unikać gwałtu - żeby nie chodziły same po nocy, nie piły alkoholu, ubierały burki itp.
ale gwałty będą nadal bo musimy zacząć uczyć chłopców by nie gwałcili... i to już od najmłodszych lat - uczenie, że "końskie zaloty" są złe
pewnie zaraz zaczną się głosy, że przecież to tylko dzieci i że to tylko zabawa - ale dla mnie jeżeli 8 letni chłopiec przyciska koleżankę z klasy na siłę do ściany by dać jej buzi - to powinien dostać jasny przekaż - że to jest złe. I że to że ona się opiera to nie jest zabawa. I że nie może tego robić tak samo jak nie może jej uderzyć.
Co do burmistrza - niestety jest to zawód z selekcją negatywną - jak ktoś jest mądry, zna się na biznesie i potrafi coś zrobić ze swoim życiem to się tam nie pcha tylko sobie życie w dobrobycie wiedzie a pozostali chcą nami rządzić - mam nadzieję, że mu to przy wyborach media przypomną, i że przegra.
Pani Olu!
Wysyłam Pani dużo ciepłych myśli, żeby miała Pani dalej siłę by żyć normalnie w tym nienormalnym kraju.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 499
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Przepraszam Cię Olu. Nie przeprosiłem celowo w otwarty sposób, bo dało by to tylko efekt podobny do przeprosin za celowe kopnięcie kogoś w kostkę. Empatii mi nie brakuje, ale przyznam, że mam bardzo niski poziom współczucia dla osób mi nie bliskich. Powodzenia jeszcze raz, ze mną sobie poradziłaś, ale pewnie spotkasz na swojej drodze wielu gorszych.
kiss of life (retired)