Komentarz do artykułu Obiegnij depresję szerokim łukiem

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ciekawe, czy moglibyc odwrotnie, czyli, że które nie miały depresji biegały. Tzn, co było powodem. Czy bieganie brakiem depresji czy brak depresji bieganiem.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

przepraszam bardzo-30% tych nastolatków miało objawy depresji?!?!
objawy deperesyjne, a depresja to dwie znacząco różniące się jednostki
sama przeszlam przez depresję, to ciężka choroba i nie może byc mylona z 'chwilowymi' objawami obniżonego nastroju, wiadomo, że nastolatkowie mają różna wahania nastroju, więc dla mnie wyniki tego testu nie są miarodajne

co nie oznacza, że ruch fizyczny w depresji pomaga, ale czy zapobiega? sprawa mocno dyskusyjna.
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Wojtek W
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 516
Rejestracja: 24 lis 2007, 19:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Koincydencja nie oznacza związku przyczynowo skutkowego, a nawet jeśli tak to czemu nie w drugą stronę - osoby ze stanami depresyjnymi rzadziej podejmują aktywność fizyczną, to dla mnie oczywiste.
Możliwe, że obie te rzeczy (mniejsza aktywność i stany depresyjne) mają wspólne przyczyny.
To jak z bocianami, które przynoszą dzieci. W Holandii zrobiono potwierdzające to badania. najwięcej dzieci rodzi się w czasie, kiedy przylatują bociany (w kwietniu) czyli jak nic przynoszą.

Z tym że nie na pewno.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

ciężko rzec bo jedną z cech depresji jest brak chęci do jakiejkolwiek aktywności.
z drugiej strony wiele przykładów pokazuje że aktywność fizyczna jest stosunkowo łatwa do wprowadzenia dla osób cierpiących na depresję. i potrafi osobom w depresji mocno pomóc.
bo wywołuje zmiany hormonalne, bo przynosi dość szybkie efekty (które zależą w głównej mierze od ćwiczącego), bo nadaje życiu jakikolwiek sens (sic! :oczko: ), bo uzależnia (a depresja to prosta droga do nałogów).
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
mpruchni
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 526
Rejestracja: 13 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Trochę dziwny ten tekst :zero: chyba jednak zbyt brutalnie skracany. Gdyby rzeczywiście bezpośrednio mierzyć poziom depresji za pomocą miernika sprawności fizycznej, wynik byłby mniej więcej taki, jak przy ważeniu za pomocą miary krawieckiej - nitka cięższa od hantli. Fascynuje mnie elektroniczny miernik poziomu aktywności fizycznej (krokomierz w podeszwie? A jak ktoś pływa?). Czy iloraz szans 1,71 to dużo, czy mało (w przypadku niektórych ilorazów (powiedzmy, że chodzi o iloraz 20 i 2) to bardzo mało). Sam wynik chyba zrozumiały, skoro aktywność uwalnia endorfiny, chociaż fakt, że w depresji się nie chce , więc trochę trudno powiedzieć co było pierwsze.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Wojtek W pisze:Koincydencja nie oznacza związku przyczynowo skutkowego, a nawet jeśli tak to czemu nie w drugą stronę - osoby ze stanami depresyjnymi rzadziej podejmują aktywność fizyczną, to dla mnie oczywiste.
Możliwe, że obie te rzeczy (mniejsza aktywność i stany depresyjne) mają wspólne przyczyny.
To jak z bocianami, które przynoszą dzieci. W Holandii zrobiono potwierdzające to badania. najwięcej dzieci rodzi się w czasie, kiedy przylatują bociany (w kwietniu) czyli jak nic przynoszą.

Z tym że nie na pewno.
Otóż to, wyciąganie wniosku że jeśli jedna wielkość jest w korelacji z drugą, to jedna implikuje drugą to głupota.
Np ilość telefonów komórkowy na mieszkańca jest dość dobrze skorelowana z występowaniem otyłości i chorób serca. Czy komórki powodują otyłość?
Albo nieźle skorelowana jest grubość odzieży ludzi zażywających spaceru nad jeziorem z grubością lodu na tym jeziorze. Czy jak się rozbiorą to lód się stopi?
Wielkości mogą być zupełnie ze sobą niezwiązane, a korelacja istnieje, bo mają wspólną przyczynę. Np ludzie uprawiający sport częściej wystawiają się na działanie promieni słonecznych i dlatego rzadziej występują u nich wahania nastroju. Ale to nie znaczy że sport zapobiega depresji, bo może na przykład zapobiegać siedzenie na ławce w parku, byle w słońcu :).
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zagadnienie jest materialem na ksiazke, nie zas na krotki, splycony artykulik.

Wiadomo ze proces myslowy odbywa sie w mozgu (tak, to komunal). Trzeba wiec mozgowi dostarczac optymalnych warunkow, mi. in. odpowiedniego dotlenienia, wrazen estetycznych, zdrowego poziomu hormonow (te w koncu dzialaja na caly organizm), wiekszego wystawienia na swiatlo dzienne (o SAD slyszeli?), pobudzenia krazenia, odwrocenia uwagi od stresow, itp.

Nie musi byc to bieganie, szczegolnie ze coraz czesciej obserwujemy paranoiczne zachowania osob biegajacych, zachowujacych sie jak dobrze zarabiajacy zawodowi sciganci.

Wystarczy po prostu odkleic tylek z krzesla i wyjsc na dwor. Mozna biegac 3 razy w tygodniu co nie przeszkadza w codziennej bytnosci na zewnatrz.

Po wysilku wiadomo dobrze jest wziac kapiel/prysznic, co pozytywnie sie uzupelnia. Po kapieli mozemy zastosowac automasaz co tez mile podrazni osrodki odczuwania przyjemnosci.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

:niewiem: :niewiem: :niewiem: :niewiem:
Zdziwil mnie ten artykul i troche zasmucil.

Kim jest autor i czy jest wyksztalcony, by oceniac publikacje medyczne?
Czy autor skonsultowal szersza literature, czy jedna publikacje o jednych badaniach?
Czy autor zasiegnal opinii krytykow tych badan i wnioskow?

Bez tego ten artykul jest ...dziwny. Od razu rzuca sie w oczy, ze grupa testowa byla bardzo skromna i nie przekrojowa (na przyklad spolecznie i srodowiskowo). Samo przeslanie jest szlachetne, bo tego, ze Aktywność fizyczna, w każdym wieku, jest istotna i równie ważna dla rozwoju fizycznego co zdrowia psychicznego.´nikt nie neguje, mysle jednak, ze znowu wybrano zly sposob na przeslanie tej, jak waznej wiadomosci. Moze racje maja osoby wyzej - zle skrocony tekst dal takie efekty.


Odnosze wrazenie, ze bieganie.pl przeroslo autorow. Wydaje sie, ze ktokolwiek pilnuje publikacji na tym portalu, jest biegaczem, a nie lekarzem, edytorem czy dziennikarzem. Chwali sie, ze przynajmniej poziom jezykowy jest dobry, o co teraz tak trudno. Braki jednak, niestety, widac i przeklada sie na sredniawosc tego, co konczy na glownej. Raporty z imprez oraz osobiste sprawozdania (doswiadczenia wlasne slawnych-nieslawnych osob), treningi i wywiady sa bardzo dobre, ale wszystko inne odbiega jakoscia w sposob mniej lub bardziej znaczacy w moim odczuciu. Czy nie moglibyscie zatrudnic/zakontraktowac ludzi, ktorzy sie znaja na pisaniu tego typu tekstow? W ostatecznosci mozecie kupowac zagraniczne i zatrudnic tlumaczy :) Czytam regularnie podobne artykuly na portalach i po angielsku i po hiszpansku i przepasc jest widoczna. Ja rozumiem, ze to nie ten budzet, ale czy nie daloby sie troche lepiej? W ostatecznosci mozna po prostu nie publikowac takich tekstow i skupic sie na nieco innym profilu, np. skoro tekstu nie mozna rzucic w calosci, a skrocic sie nie da, no to moze lepiej nie rzucac, niz rzucac cos sredniego ?
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

No tak jak zwykle trzeba sie przyczepic do artykulu i autora samemu piszac infantylnego bloga...
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

*samej
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

mogę prosić o wyjaśnienie zdania:

"bieganie.pl przerosło autorów"?

bo czytam czytam i nie rozumiem...

i co to jest to: wszystko inne?
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:mogę prosić o wyjaśnienie zdania:

"bieganie.pl przerosło autorów"?
Odnosze wrazenie, ze autorami sa pasjonaci biegania albo profesjonalni biegacze. Bycie pasjonatem czegos, to nie to samo, co prowadzenie zwiazanej z tym firmy. Zdaje mi sie, ze to juz jest firma spora jednak. Nie wiem, jak dzialaja inne jej ogniwa, np. obozy, bo nie mam z tym stycznosci, to sie nie wypowiadam. Natomiast w moim odczuciu z portalem radza sobie srednio: przeroslo ich ogarniecie tego, pilnowanie jakosci tekstow itd (o stronie wizualnej nie wspomne). O to mi chodzi. Kilka juz takich tekstow bylo, ktorych sensu zupelnie nie widze w formie, w jakiej sie pojawily, a ze zostaly puszczone swiadczy o zlej administracji. Przez 'reszte' mialam na mysli te wlasnie artykuly. O 'swiecie gadzetow', o tym, czemu jak ktos czesc maratonu przejdzie, to nie jest maratonczykiem nawet, jesli ukonczyl itd. Nie bede tu porownywac bieganie.pl do innych portali zachodniej, bo nie o to chodzi. Chodzi o to, ze mozna lepiej. W tym konkretnym przypadku osobiscie uwazam, ze albo trzeba bylo pojsc w strone artykulu o doswiadczeniach przypadkowych biegaczy/biegacza jak mu poprawia humor/ leczy depresje albo w strone solidnego przygotowania merytorycznego do tematu. Byc moze nie ma na stanie kogos/ktos nie ma czasu/ zeby wlozyc wysilek w taki artykul, ale ktos sie porwal, efekt jest taki, ze widac, ze zadanie go przeroslo. Proste rozwiazanie, jakie mi przychodzi do glowy to podzielenie glownej na sekcje: profesjonalne, naukowo poparte artykuly, i przemyslenia wlasne/wspominki biegaczy. Generalnie wiecej organizacji.
Przepraszam, jesli napisalam to niejasno.
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
pehop
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 449
Rejestracja: 14 sie 2012, 10:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowsze

Nieprzeczytany post

Eee, nie przesadzałbym - to tylko Maciej Cieśla przetłumaczył abstrakt "badania". I jak to w takiej sytuacji bywa - chciał dobrze, a wyszło jak zwykle, bo jednak tłumaczenia abstraktu nijak sensownym artykułem nazwać nie można... Na plus można zaliczyć, że tym razem podał pełnego linka do źródła.
"Niezależnie od okoliczności zewnętrznych, każdy ma niezbywalne prawo spieprzyć swoje życie tak, jak uważa to za stosowne" - by mój ojciec
katia
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 12 lut 2014, 20:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Depresja to bardzo ciężka i wyniszczająca choroba a artykuł niesamowicie sprawę upraszcza.
Jeżeli ktoś chorował lub choruje na depresję wie jak trudno jest się zmobilizować do zrobienia czegokolwiek. Pewna rutyna związana z bieganiem, jeżeli już się w to wejdzie, bywa wybawieniem, jednak droga do tego jest długa i wyboista. W depresji ciężko jest się skupić, na czymkolwiek, dlatego jeżeli udaje się skupić na rytmicznym przebieraniu nogami to jest to wielki sukces. Sport nie jest lekarstwem ale może być środkiem terapeutycznym.
Standardem jest bagatelizowanie, lekceważenie a nawet wyśmiewanie ludzi borykających się z depresją. To duży błąd, który czasami kogoś może kosztować życie.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ