mihumor pisze:Rok temu w Poznaniu dosyć mocno wiało, głównie wiało z zachodu wiec spora część trasy po 25tym kilometrze była pod wiatr, głównie chodzi o bieg Warszawską, później podbieg pod Serbską też był pod wiatr co go utrudniało, pod wiatr do skrętu z początkiem zbiegu wzdłuż Cytadeli, po 40km do zbiegu z wiaduktu kolejowego też było pod wiatr. Do 25tego kma oprócz może kawałków agrafki koło ogródków działkowych to szło z wiatrem - nie czułem by ten cokolwiek dawał ale może dawał. Warunki nie były specjalnie łatwe zważywszy na specyfikę tej trasy -niespecjalnej do biegania NS, niemniej dało się to wtedy zrobić. Za to było dosyć chłodno, na starcie 8 stopni i nie ociepliło się zbytnio, termicznie to na pewno szło na plus bo to jedyny maraton jaki biegłem gdy nie umierałem na ostatniej piątce z gorąca, nie trzeba było też się chłodzić czy za wiele pić.
dlatego w kolarstwie jest pomiar mocy generowanej. Czy jedziesz 30 km/h z wiatrem czy czy 20 km/h pod wiatr ważne że generujesz np. 200 watt cały czas równo
Tompoz