Czy to bieganie, czy jeszcze nie ?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
micromicPL
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 27 sty 2014, 07:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,
jeśli biegam tak, że najpierw szybki marsz później biegnę i znów marsz i tak na okrągło, to można to zaliczyć do joggingu czy biegania ? Wczoraj tak mi się udało 10 KM, niestety nawigacja i endomondo zawiodły, więc nie mogę pokazać wyniku. Podwoiłem dystans bo zawsze było około 5 km. A ogólnie czystego biegu to mam tak 2,5 km bez przerwy.
PKO
Awatar użytkownika
moonfall84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 372
Rejestracja: 23 paź 2012, 14:39
Życiówka na 10k: 52:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zbąszynek

Nieprzeczytany post

Można to zaliczyć do marszobiegów :)
Ćwicz dalej stopniowo wydłużając czas biegu w stosunku do czasu marszu. Z pewnością dojdziesz do np. ciągłego biegu 30min a potem aż do 1h.
Wszystko powoli.
Awatar użytkownika
micromicPL
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 27 sty 2014, 07:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ok, dziękuję za informację. Prawdę mówiąc głównym celem jest odchudzenie się. I jak już zacząłem wątek to mam pytania :D
1.) Czy bieganie na-czczo jest ogólnie dobre ? nie mówię teraz gdy z rana jest o wiele zimniej, ale ogólnie.
2.) Jak mam zorganizować bieg by jak najlepiej się odchudzić :P
3.) Moje buty to lunar-glide + jedynka :P czy lepiej je zmienić jak biegam po asfalcie ?
4.) Ubiór teraz to tylko na "cebulkę" ?

Nom, to na teraz tyle pytań :D od razu dziękuję za cenne merytoryczne odpowiedzi ;)
gryczana
Wyga
Wyga
Posty: 92
Rejestracja: 10 maja 2013, 13:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

1. Niektórzy zachwalają bieganie na głodniaka, bo niby szybciej się chudnie. Nie wiem jak z tym chudnięciem, ale mi po bieganiu na głodnego jest niedobrze i cały dzień boli mnie głowa, więc teraz przed biegiem, rano, piję jakiś koktajl owocowy (mała porcja).
2. podobno 60% sukcesu w odchudzaniu to dobra dieta, więc chyba tutaj też musisz trochę pomyśleć. Jak zorganizować bieganie? Tak żeby nie zrobić sobie krzywdy. Pewnie ktoś ci doradzi, że masz biegać jak najwięcej i jak najszybciej. Ale co z tego jak zaraz dostaniesz kontuzji? Lepiej spokojniej, a systematycznie.
3. Buty - ja jako osoba otyła zainwestowałam w buty z dużą amortyzacją. Polecam.
4. Jak zaczynała biegać rok temu to też na cebulkę - co tam miałam (żadne profesjonalne ciuchy). Ubierałam się tak, żeby po wyjściu z domu było mi trochę za zimno - jak przebiegłam trochę było mi w sam raz. Teraz dorobiłam się kilku koszulek, spodni do biegania, ale uważam, że można biegać we wszystkim - jak to mówią "złej baletnicy nawet rąbek u spódnicy".
Powodzenia z chudnięciem i do zobaczenia na trasie :D
Awatar użytkownika
micromicPL
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 27 sty 2014, 07:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dziękuję za odpowiedź, mam nadzieję że mi pomoże :D
A jest jakiś dobry poradnik by móc bardzo szybko biegać ? ja mam średnio 8km\h ale to bardzo mało, nie wiem jak przyspieszyć :P
arthi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 30 lip 2012, 23:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie przyspieszaj, prędkość przyjdzie sama. Poczytaj ten blog tu masz dużo cennych wskazówek http://biegaczzpolnocy.blogspot.com/
Moim zdaniem bieganie na czczo, rano jak najbardziej, przed wybiegnięciem szklanka wody, po powrocie śniadanie.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

micromicPL pisze:dziękuję za odpowiedź, mam nadzieję że mi pomoże :D
A jest jakiś dobry poradnik by móc bardzo szybko biegać ? ja mam średnio 8km\h ale to bardzo mało, nie wiem jak przyspieszyć :P
Zacznij od tego, żeby w ogóle biegać (bez przechodzenia w marsz). Prędkość (przynajmniej na początku) przyjdzie sama :) Powodzenia!
arthi pisze:Nie przyspieszaj, prędkość przyjdzie sama. Poczytaj ten blog tu masz dużo cennych wskazówek http://biegaczzpolnocy.blogspot.com/
Moim zdaniem bieganie na czczo, rano jak najbardziej, przed wybiegnięciem szklanka wody, po powrocie śniadanie.
Nie zauważyłem tej odpowiedzi! Dzięki Arthi :) Co do biegania na czczo - jeżeli ktoś czuje się ok z pustym żołądkiem to czemu nie :) Jednak bardzo długich biegów bez paliwa nie polecam :)
przyszły maratończyk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 203
Rejestracja: 01 gru 2011, 19:28
Życiówka na 10k: 51:52
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KIELCE - woj. świętokrzyskie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

micromicPL pisze:Ok, dziękuję za informację. Prawdę mówiąc głównym celem jest odchudzenie się. I jak już zacząłem wątek to mam pytania :D
1.) Czy bieganie na-czczo jest ogólnie dobre ? nie mówię teraz gdy z rana jest o wiele zimniej, ale ogólnie.
2.) Jak mam zorganizować bieg by jak najlepiej się odchudzić :P
3.) Moje buty to lunar-glide + jedynka :P czy lepiej je zmienić jak biegam po asfalcie ?
4.) Ubiór teraz to tylko na "cebulkę" ?

Nom, to na teraz tyle pytań :D od razu dziękuję za cenne merytoryczne odpowiedzi ;)
Hej, fajnie, że ogólnie zacząłeś:)

1. Spróbuj - jak Ci będzie dobrze, to biegaj bez jedzenia rano, jak źle to zjedz. Nie ma jednej odpowiedzi, jedni wolą blondynki, drudzy brunetki...yyy jedzenie i nie jedzenie "przed". Na pewno, przy króciutkich dystansach krzywdy sobie nie zrobisz nie jedzeniem, a po jedzeniu to zawsze troszkę więcej "gramów" w brzuchu musi podskakiwać. Sam zdecyduj.

2. Biegaj powoli, bardzo powoli. Nie spiesz się nigdzie, nie ścigaj, nie rób rekordów. Ale tak jak ktoś pisał wyżej. Samo bieganie Cię nie odchudzi (wiem to po sobie) Tylko jedzenie "z głową" Tu Biegacz z Północy jest Mistrzem w tym, także masz pod ręką fachurę!

3. Z czasem sam dojdziesz do tego czy to odpowiednie obuwie. Będzie tarło, przeszkadzało - to zdecydujesz czy zmieniać. Póki co szuraj w tym co masz.

4. Ubierz się tak jakby było 10 stopni więcej, unikaj bawełnianych ciuchów na pierwszą warstwę (bo się pocą, są mokre, a jak jest zimno to zimne się kleją do cielska i przeszkadzają). Co do pozostałych także nie ma reguły. Sprawdzaj na sobie, nie sugeruj się. Jedni wolą dwie warstwy z "duszącym" ortalionem na górze, inni 4 z trzema "bawełnami". Ile osób, tyle zdań. Ja w taką pogodę - tak do -5, jedna grubsza termika i zwykły tshirt techniczny (z jakiegoś biegu), długie leginsy bez większych ociepleń. Jak chłodniej to pod leginsy cieńszą termikę, a na górę jeszcze jaką "kurtałe" kangurkę.

Miłego szurania Kolego. Pochwal się jak Ci "idzie"
zapraszam na bloga (zwykłego): www.szuranie.pl

BLOG na forum bieganie.pl:: TUTAJ
zapraszam do komentowania: TUTAJ

szuranie.pl na Facebooku: TUTAJ
Obrazek
Awatar użytkownika
micromicPL
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 27 sty 2014, 07:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Idzie mi dobrze ogólnie bo od września zrzuciłem 10 kg ;) mam niezłego motywatora ;)
Teraz będę prawdopodobnie musiał emigrować, ale o bieganiu nie zapominam ;)

Dziękuję wszystkim za pomoc, a szczególnie gryczanie, za ten rąbek u spódnicy :D bo to dobre słowa, trzeba ubrać buty i iść, a nie że coś przeszkadza ;)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ