ja to samo, niskocisnieniowiec i migrenowiec. Zauwazylam jednak, ze po bieganiu czy innym wysilku czuje sie lepiej, nie jestem tak ospala. Humor tez od razu lepszy.
@ Papillon, ja mialam podobnie, jeszce w pazdzierniku gory przenosilam, a od listopada spadek samopoczucia sennosc. Na pewno wplyw mial brak slonca. Ja dodatkowo zaczelam sie gorzej odzywiac, zaczelam jesc chleb, slodycze, winkowac wieczorem. Mysle ze to polaczenie bylo zabojcze.
Na swieta odpoczelam i zaraz po swietach staram sie codziennie miec dawke ruchu, odstawilam zupelnie slodycze, zero alkoholu i czuje ze jestem juz na fali wznoszacej. Od 2 tygodni bez problemu budze sie 6:30 bez budzika, dzis tez

mysle, ze wplyw ma tez urozmaicenie zajec, mam tylko 3 treningi biegowe, wiec nie moge sie na nie doczekac, rower to mile urozmaicenie, rozluznia mi np swietnie napiete po bieganiu lydki i okolice piszczeli, przez co czuje, za zamiast przeszkadzac w bieganiu, raczej pomaga. Zyje od treningu do treningu i tylko przegladam plany treningowe na kolejny polmaraton, bo po Slezanskim chce sie zapisac na Wroclawski. Mi pomaga wyznaczenie celu, znalezienie planu i koniecznosc trzymania sie go.
Inna sprawa, ze po to odezwalam sie na forum, zeby nie miec wymowek od treningow, bo jesli sie okreslam jako biegacz, to sie nie moge wtedy wycofywac z treningow.
@Paulinka, jaki robisz plan, ja ten
http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=301 Przerobilam go juz raz przed moja pierwsza polowka i sprawdzil sie. 1 i 3 trening robilam wg planu, a drugi modyfikowalam do 15 min rozgrzewka i 4 razy po 4 min na 95 % z przerwa 4 min na 75% i tak 6 tygodni z rzedu, a pozniej wydluzylam z 4 minut do 1 km. Na polowce czulam power. Teraz robie to samo, jestem na 7 tygodniu planu.
@cava, podziekuj jeszce raz mezowi za rady, ja jestem amatorem rowerowym i dopiero dzieki niemu zrozumialam, ze musze pracowac nad kadencja. W tym tygodniu robilam treningi na kadencje i dzisiaj na treningu czulam ogromny skok jakosciowy mojej jazdy. Czuje powoli power. Moc robie wysoka i tylko jeszce kadencja do utrwalenia, ale juz wierze, ze damy rade. Dzisiaj ok 100 min rowerku. Jutro spokojne wybieganie 90 min