Lekkie przezebienie styczen 2014
- adam1adam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1754
- Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
- Życiówka na 10k: 33:10
- Życiówka w maratonie: 2:32:24
Juz wydalem chyba ze 150zl na swietne leki z naszych aptek , oczywiscie na
te bez recept (nie jestem taki chory , aby isc do lekarza), ale jakis oznak
poprawy "ani widu ani slychu". Meczy suchy kaszel, troche leci z nosa i strasznie.
sie poce lekki wysilek , a czlowiek caly mokry.
Rozbiegania robie , ale tempo mimo wszystko o 15-20sek/na km wolniejsze niz
zykle, a o zrobieniu czegos mocnego nie ma mowy, a czas ucieka...
te bez recept (nie jestem taki chory , aby isc do lekarza), ale jakis oznak
poprawy "ani widu ani slychu". Meczy suchy kaszel, troche leci z nosa i strasznie.
sie poce lekki wysilek , a czlowiek caly mokry.
Rozbiegania robie , ale tempo mimo wszystko o 15-20sek/na km wolniejsze niz
zykle, a o zrobieniu czegos mocnego nie ma mowy, a czas ucieka...
-
- Wyga
- Posty: 132
- Rejestracja: 21 cze 2013, 22:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Prawie dwa miesiace meczylem sie z suchym kaszlem, kilka wizyt u lekarzy, leki i na recepte i bez i nic nie skutkowalo. Odpalilem nawilzacz powietrza nad lozkiem, chodzil przez kilka dni 24h na dobe. Po pierwszej nocy juz byla poprawa, a z czasem tylko lepiej, teraz juz prawie nie kaszle. Takze zdrowka zycze 

- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
proponuje jednak wizytę u lekarza, czy nie masz zmian osłuchowych
no i niesmiertlene inhalacje np. z soli bocheńskiej
albo jakiejs mgiełki jodkowo-bromkowej-działa nawilzająco i p/zapalnie
no i niesmiertlene inhalacje np. z soli bocheńskiej

- BartekK
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 13 sty 2014, 12:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Długinos współczuję, to jest naprawdę problem.
Co do odporności. Długo nie chciałem się przekonać, ale w końcu żona mnie zmusiła. Piję codziennie rano (już od września) kubek siemienia lnianego. Powiem szczerze, że idzie się przyzwyczaić a globalnie naprawdę się opłaca. Mielę sobie w młynku świeże ziarna, i do tej pory jak nigdy co najwyżej jakieś max. dwudniowe "przeziębienie" mnie dopada, które zwalczam snem, aspirynką i ewentualnie czosnkiem z mlekiem. Rano jestem jak nowo narodzony. Nadmienię jeszcze, że żona robiła sobie jakąś kurację cytrynową i działa. Pierwszą zimę wreszcie wszyscy zdrowi.

Co do odporności. Długo nie chciałem się przekonać, ale w końcu żona mnie zmusiła. Piję codziennie rano (już od września) kubek siemienia lnianego. Powiem szczerze, że idzie się przyzwyczaić a globalnie naprawdę się opłaca. Mielę sobie w młynku świeże ziarna, i do tej pory jak nigdy co najwyżej jakieś max. dwudniowe "przeziębienie" mnie dopada, które zwalczam snem, aspirynką i ewentualnie czosnkiem z mlekiem. Rano jestem jak nowo narodzony. Nadmienię jeszcze, że żona robiła sobie jakąś kurację cytrynową i działa. Pierwszą zimę wreszcie wszyscy zdrowi.
-
- Wyga
- Posty: 90
- Rejestracja: 22 kwie 2013, 14:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
He he sorry ale musiałem.adam1adam pisze:...a czas ucieka...
Jak już np: Zyx + Terraflu extragrip + witD3 + nasiwin or sulfarinol + tran + czosnek + propolis + płukanie NaCl 0,9%(nos), płukanie gardła (szklanką wody z łyżką H2O2 z 1 kroplą jodyny) lub szałwią z rumiankiem nie działa to idź do lekarza.
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
dlatego nie mozna bagatelizowac kaszlu, ja tam zawsze latam do lekarza jak tylko ja, czy dzieciaki kaszlą
zyczę zdrowia i więcej rozsądku
zyczę zdrowia i więcej rozsądku
