Temperatura
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
-20stC 2 lata temu w górach, ciekawe doświadczenie
oczywiście przy takiej termice zostają tylko rozbiegania
oczywiście przy takiej termice zostają tylko rozbiegania
- Johnny Żuberek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 783
- Rejestracja: 02 gru 2013, 15:47
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: DNF
- Lokalizacja: Mogilany
- Kontakt:
-19 czy -20, w wigilię 2012 na Podlasiu
Pozytyw taki, że burki, które zazwyczaj z partyzanta atakują z otwartych bram, poprzymarzały dupami do podłoża
Pozytyw taki, że burki, które zazwyczaj z partyzanta atakują z otwartych bram, poprzymarzały dupami do podłoża

PB: 1000m - 3:54,7 * 5k - 24:01 * 10k - 49:18 * HM - 2:02:26
ZCZASODYSTANSEMZMAGACTWO *** POCHWAŁOZJEBKOPORADNIA *** STARE_DZIEJE *** STARA_KOMENTOWNIA

ZCZASODYSTANSEMZMAGACTWO *** POCHWAŁOZJEBKOPORADNIA *** STARE_DZIEJE *** STARA_KOMENTOWNIA

- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
-20 w zeszłym roku. Póki wiatr nie dyma to w takiej temperaturze biega się bardzo przyjemnie.
Wczoraj mimo tego, że było -4 to wiatr i marznący deszcz dodał swoje. Było spoko choć do domu wróciłem z zegarkiem skutym lodem, marznący deszcz pokrył go lodową skorupą.
Wczoraj mimo tego, że było -4 to wiatr i marznący deszcz dodał swoje. Było spoko choć do domu wróciłem z zegarkiem skutym lodem, marznący deszcz pokrył go lodową skorupą.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
-27, bodaj zimą 1996/1997 r. albo rok wcześniej, nie pamiętam.
Pamiętam tylko, że byłam tamtej zimy w okol. Suwałk i z powodu mrozów nie kursowały lokalne autobusy.
Przy -20 zdarza mi się biegać co roku, bo co roku taka temperatura chociaż przez 2-3 dni się zdarza, w naszym klimacie - "umiarkowanym o nieumiarkowanych wahaniach" - żadna to sensacja.
Tak naprawdę od dużego mrozu znacznie gorszy jest wiatr i wilgotność.
Przy -5, dużej wilgotności (jak wczoraj) i silnym wietrze odczuwalne zimno będzie znacznie bardziej dotkliwe niż przy -20.
Jak jest -20, słońce i suche powietrze to jest całkiem ok, a ja cierpię tylko z powodu zamarzających dłoni, ale na to nie ma niestety rady (taki feler, że zamarzają nawet przy -3 i w dwóch parach rękawic).
Pamiętam tylko, że byłam tamtej zimy w okol. Suwałk i z powodu mrozów nie kursowały lokalne autobusy.
Przy -20 zdarza mi się biegać co roku, bo co roku taka temperatura chociaż przez 2-3 dni się zdarza, w naszym klimacie - "umiarkowanym o nieumiarkowanych wahaniach" - żadna to sensacja.
Tak naprawdę od dużego mrozu znacznie gorszy jest wiatr i wilgotność.
Przy -5, dużej wilgotności (jak wczoraj) i silnym wietrze odczuwalne zimno będzie znacznie bardziej dotkliwe niż przy -20.
Jak jest -20, słońce i suche powietrze to jest całkiem ok, a ja cierpię tylko z powodu zamarzających dłoni, ale na to nie ma niestety rady (taki feler, że zamarzają nawet przy -3 i w dwóch parach rękawic).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 373
- Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
- Życiówka na 10k: 43:37
- Życiówka w maratonie: brak
Dokładnie. Przy -5, dużej wilgotności i wietrze w twarz czasami jest naprawdę ciężko.
Rok temu biegałem przez całą zimę, nie pamiętam jakie były wtedy temperatury, ale u nas praktycznie rok rocznie sięgają ok -20.
Ostatnio doszedłem do wniosku, że wolę bieganie przy -10 niż przy +30.
Rok temu biegałem przez całą zimę, nie pamiętam jakie były wtedy temperatury, ale u nas praktycznie rok rocznie sięgają ok -20.
Ostatnio doszedłem do wniosku, że wolę bieganie przy -10 niż przy +30.
- Laufer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 590
- Rejestracja: 14 paź 2010, 18:24
- Życiówka na 10k: 55.13,---
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Hrubieszów
- Laufer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 590
- Rejestracja: 14 paź 2010, 18:24
- Życiówka na 10k: 55.13,---
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Hrubieszów
Zależy co jest dla kogo katorgą, bo wiele osób lubi temperatury minusowe i przyzwyczajać do tego swoje ciało, a przede wszystkim sobie nie odpuszczać. Trzeba walczyć ze sobą i swoimi słabościami, więc doceniam tych ludzi którzy bez względu na wszystko zakładają buty i wychodzą z domu. Z drugiej strony nie każdy walczy o wynik więc rozumiem. Pozdrawiam;)
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Do -16"C biegam.
Wczoraj robiłem rytmy 200m/400m przy temperaturze -13"c ciężko było niesamowicie, zatykało mocno ale nie odpuściłem.
Wczoraj robiłem rytmy 200m/400m przy temperaturze -13"c ciężko było niesamowicie, zatykało mocno ale nie odpuściłem.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.