ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

hmm no i udało sie 5ke pomalutku szurnąć :taktak:

cava jak mi sie uda to zawalcze o bieg urodzinowy,wiem ze nie pobiegniesz ale moze sie spotkamy bo ze względow finansowych przyjechalabym sama...to jest jeszcze tylko marzenie moje ale moze sie uda jakims cudem?...

zapisałam sie za to na 10km do torunia w maju :ble: juz zaplacone takze...ktos sie wybiera?
Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Cava, Frankie, proponuję spotkanie u mnie po biegu, co Wy na to????
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

Mnie ogarnęła dziś niemoc biegowa ale z racji tego że z domu wyszłam w wiadomym celu wiec już pobiegłam. Ponad 10km wyszło choć tempo średnie.
Nie lubię biegać jedna ścieżką w tą i z powrotem wiec zazwyczaj staram się robić rundę i jak po 5km odechcialo mi się wszystkiego nie było już wyjścia- biegłam dalej bo wracając wyszło by na to samo.

Jutro planuje pobiec gdzieś w nieznane jeszcze tereny ale zobaczymy jak będę z czasem stać. Planuje ok 1,5godz.
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Frankie nie powiedziane że ja się do Torunia nie wybiorę, ale to zależy jak mi się rozbiegnie tej wiosny! Ale mogłabym mieć to na uwadze :hej: W maju na pewno jestem na miejscu więc nic mi nie wyskoczy. Tylko kwestia przygotowania zostaje. Na tą urodzinową Gdynię bym też dała radę się zmobilizować, ale czasowo przyplątałabym się na szarym końcu, a nie chciałabym powtórzyć 11 listopada i być ostatnia! Więc nast. razem nie biegnę dopóki nie będę w środeczku :hahaha:

Ale Toruń jest w zasięgu! :hej:
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

ja w toruniu bede juz 3ego maja-chcemy troche sie poszwędac :taktak:

a gdynia naprawde jest tylko mżonką-w tym tygodniu dostaniemy nowy grafik na lutowe soboty to bede wiedziała :taktak:
potrzebna mi taka samotna podróż,najlepiej w himalaje ale lepszy rydz niz nic....
Jeszcze 1ego marca jest fajny bieg w Łebie,tez bym miala blisko ale znowu to sobota...i jak mam żebrac i kombinowac zgrafikiem to szlag mnie trafia wiec WSZYSTKO ZOSTAWIAM LOSOWI...
Obrazek
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

No, chyba wracam do zdrowia bo 60 min biegu wg planu na dzis zaliczone. Tempo slabe, 6:37 z walka, a mial byc luzny bieg na 6:30. Martwie sie o forme, bo do Slezanskiego zostalo tylko 9 tygodni, a tam chce caly dystans 5:40 zasuwac.
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

OMG ASK jakie czasy.... marzenie :usmiech:

Frankie daj znać jak będziesz wiedzieć co i jak!!! Ja 3 maja mam ur małża, ale mogę to połączyć w Toruniu nie byłam dawno, a mam ochotę. Obawiam się najazdu weekendowych turystów ale co tam.
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

oblezenie bedzie bo to majowy dłuugi wekend.Juz są komplety w hotelach :ojoj: kolezanka szuka czegos tanszego ale jak sie nie da to siem kimniem nawet i w aucie :spoczko: a co tam :ble:

Tam jest ponoc fajny browar (zdaje sie ze nawet cava o nim wspominala na bloogu?)i troche sie boje jak ten bieg wyjdzie na kacu :hej: :hej: :hej:
Obrazek
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Ja bym dojechała na sam bieg ewentualnie, tzn tego dnia co bieg byśmy mogły się gdzieś ustawić jeżeli to dojdzie do skutku :usmiech: zobaczymy, pewnie 5 razy w międzyczasie mnie szlag trafi albo jakaś piszczel, kostka, udo czy inne badziewie. póki co dzisiaj bieżnia bo u mnie takie wietrzycho, że szklarnia mi znowu pofrunęła. :wrr:
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

jakie macie fajne plany:-)
ASK, miałam biec na sobótkowym, nawet mam opłacony bieg, ale chyab sobie odpuszczę :lalala: ze względów logistyczno-finansowych, moja sytuacja się cały czas komplikuje :jatylko:

na pewno pobiegnę w Nocnej Ściemie w Koszalinie, ale to dopiero w pazdzierniku
no i w końcu gmina wymysliła bieg uzdrowiskowy w lipcu na dyche, ten to polece na bank, bo jest na miejscu :ble:

a dziś walnełam raptem 12,5, chciałam więcej, ale na końcówce przyspieszyłam i mi sie rezerwy wyczerpały, głód wziął górę :hahaha:
Ostatnio zmieniony 19 sty 2014, 14:01 przez katekate, łącznie zmieniany 1 raz.
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

katekate
nocować zawsze u mnie możesz, mam wolny 1 pokój z łóżkiem 1,40 to się nawet z dziećmi zmieścisz, a jak nie, to jest jeszcze kanapa. Ja będę jechać na zawody autem rano i wracać do Wrocławia zaraz po. Maż z dziećmi dojedzie drugim autem, jak będzie pogoda.
Tyle, ze śledząc Twoje endomondo, to Cię bym chyba nie dogoniła na trasie :hahaha:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ASK ja mam pod Wrocławiem siostrę, problem mam z forsą i dojazdem-musiałabym wziąc dzieciaki, bo oczywiście na tatusia liczyc nie mogę, a nie mam pracy :lalala: więc moje plany wezmą chyba w łeb
chyba, że stanie się cud i znajdę robotę jeszcze w styczniu, wtedy unikne problemów finansowych :jatylko: kuźwa, wiecznie coś nie tak
Tyle, ze śledząc Twoje endomondo, to Cię bym chyba nie dogoniła na trasie
świetny żart, naprawdę :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ale macie zaawansowane plany startowe!!
W Warszawie pełnia zimy. Także mój dzisiejszy bieg to było ćwiczenie siły biegowej (śnieg) i stabilności ogólnej (lód), walka z wiatrem i śniegiem zacinającym w twarz. Przyszły tydzień ma być nie lepszy :ojoj:
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Ma_tika pisze:Ale macie zaawansowane plany startowe!!
W Warszawie pełnia zimy. Także mój dzisiejszy bieg to było ćwiczenie siły biegowej (śnieg) i stabilności ogólnej (lód), walka z wiatrem i śniegiem zacinającym w twarz. Przyszły tydzień ma być nie lepszy :ojoj:
to ja tak miałam p/wczoraj :lalala:

a dziś przepiękne słoneczko, tylko dośc silny wicher nad samym morzem
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

To sie zobaczymy na trasie. Ja zamierzam biec za plecami pacemakera na 2:00. A z moimi przygotowaniami do Slezanskiego jest o tyle problem, ze nie moge sie na tym skupic na tyle ile bym chciala, bo musze trenowac rower. Wszystko przez to, ze moj maz sobie postanowil wjechac na el Teide i jedziemy tam na mc przed polmaratonem. To jest olbrzymi wulkan na Teneryfie, trasa to 48 km w jedna strone, nieby niewiele, ale za to caly czas pod gorke, startujemy z poziomu morza, a konczymy na 2500 mnpm. Pozniej powrot w dol. Dla mnie hardcore, ale boje sie go samego puscic, bo jak dostanie jakiegos zawalu po drodze, to ktos mu musi pomoc. Wiec wjezdzamy razem. Ale z rowerem to ja dotychczas mialam do czynienia delikatnie, wiec musze trenowac. Do tej pory jezdzilam raz, dwa razy w tygodniu, ale do wyjazdu zostal miesiac, bilety kupione, apartament zarezerwowany, rowery czekaja w wypozyczalni, wiec od przyszlego tygodnia che juz trenowac co drugi dzien. Tak ze moj polmaraton raczej bedzie traktowany po macoszemu, bo ze przebiegne 21 km to wiem, czas niewazny, ale polmaraton w porownaniu do el Teide to pikus. Jesli uda sie zrobic i to i to bedzie super. Bo oczywiscie nikt planujac ferie na Teneryfie nie liczyl sie z tym, ze mam mc pozniej bieg :grr:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ