ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- papillon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 649
- Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: 3 city
Ja się aż tak nie przejmuję butami i rzeczami ogólnie wychodzę z założenia że są dla ludzi i nie ma opcji muszą się pobrudzić. Trudno. Nie ma co oszczędzać!
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
koszulka obowiązkowo wpuszczona w dres, dres zawiązany sznurkiem powyżej pasa 

-
- Stary Wyga
- Posty: 160
- Rejestracja: 26 lis 2013, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
@Kambodja - popatrzylam, dzieki, ale Pegasusy maja chyba 12mm dropa, mi sie jakos dziwnie stopa uklada przy takim wysokim dropie, biegam jakos dziwacznie, nie "po mojemu" i potem mnie bola rozne miejsca, przetestowalam.
@ Matika, dzieki;
ostatnio mierzylam merrelle trail glove i o ile palce mialy w nich idealnie, to srodstopie juz mi sie nie chcialo zmiescic
biegac bym w nich przez brak pianki jakiejkolwiek i tak nie dala rady, ale do chodzenia "po godzinach", wakacyjnego lazenia itd. bardzo lubie takie buty - sporo chodze na wysokich obcasach i w takich cienkich i elastycznych butach genialnie odpoczywaja mi stopy. Wygladaja na przynajmniej warte zainteresowania, jak sie sucho zrobi.
A co do kaczki, coz, mam podobne skojarzenia, ale nic nie zmienie, i tak bede tak wygladac
nic nie poradze, butow, ktore maja normalne sznurowanie w ogole nie moge dosznurowac na ostatnia dziurke, a czasem i 2 ostatnie, bo mi sie srodstopie nie miesci wlasnie... to asymetryczne sznurowanie w butach sportowych to dla mnie zbawienie;
odbije sobie ladnymi butami niesportowymi, innej opcji nie mam:D O dziwo, o niebo latwiej mi kupic sobie szpilki.
@ Matika, dzieki;
Dla mnie one są zbyt twarde. Niby sporo mają pianki, ale dla mnie to wszystko jest ogólnie zbyt elastyczne i za bardzo czuję podłoże. Nie pasuje mi to, choc to kwestia indywidualna. Szukając wtedy butów, mierzyłam też jakieś Merrele (nie pamiętam modelu) i miałam w nich podobne odczucia - twardości, zbytniego czucia podłoza i jeszcze dodatkowo sztywności. Ale Merrele nie miały tyle pianki. Wziełam Brooksy, ale widać to też nie dla mnie. Dodatkowo jeszcze okres, kiedy zaczynałam w nich biegać, zbiegł się z jakąś kontuzją łydki, chodziłam do fizjo, ktora mocno odradzała mi bieganie nawet we free runach, a przy Brooksach w ogole zlapała się za głowęKupiłam sobie lunarspidery i to byl dla mnie strzał w dziesiątkę
edit: odpowiadając na ostatnie pytanie - tak, są bardzo szerokie w palcach, a przez to ze maja asymetryczne wiązanie w ogole wygladają smiesznie. czuję się nich jak kaczka na krzywych łapach
ostatnio mierzylam merrelle trail glove i o ile palce mialy w nich idealnie, to srodstopie juz mi sie nie chcialo zmiescic

A co do kaczki, coz, mam podobne skojarzenia, ale nic nie zmienie, i tak bede tak wygladac

odbije sobie ladnymi butami niesportowymi, innej opcji nie mam:D O dziwo, o niebo latwiej mi kupic sobie szpilki.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 405
- Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
Co do oszczędzania butów, to wychodzę z założenia, ze skoro jedne i tak są ubrudzone, to po błocie mogę w nich biegać zamiast brudzić następne. Pewnie moje free runy z czasem i tak zszarzeją, ale póki co są ładne i niech takie zostaną. Wiecznie nie będzie mokro.
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Matika, a twoje free runy jeszcze sa wodoodporne? Bo moje to zdaje sie stracily ta wlasciwosc po kilkukrotnym przepraniu w pralce
i w ogole ta powloka shield mi sie przeciera, to znaczy odblask mi sie wytark w kilu miejscach i buty nie wygladaja juz za ciekawie.

i w ogole ta powloka shield mi sie przeciera, to znaczy odblask mi sie wytark w kilu miejscach i buty nie wygladaja juz za ciekawie.
- papillon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 649
- Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: 3 city
No właśnie to mi powiedział sprzedawca, ze nike szybko się starzeją zewnętrznie. Pokazywał mi swoje przebiegł w nich 600 km a wyglądały jak po wojnie. Miał asicsy w których ponad tysiak pękł i faktycznie wyglądały o niebo lepiej...
Stara Damo ja też mam moje dobijacze na błota im już nic nie zaszkodzi
Stara Damo ja też mam moje dobijacze na błota im już nic nie zaszkodzi

"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
moje nawet ok. oczywiście to nie jest taka wodoodporność, że możesz latać po kaluzach (nigdy nie byla), ale na mokre warunki to najlepsze moje buty. może dziś w nich polatam - w Warszawie sypnęło śniegiem i niewielki mróz trzyma. przyjrzę się powłoce, bo na pierwszy rzut oka nie zauważyłam uszkodzeń. moim zdaniem trzymają się całkiem nieźle, oprócz tego niespieralnego brudu. ale jak pisalam wyżej, to nie są moje główne buty. przez rok zrobiłam w nich niecałe 500 km.Gryzzelda pisze:Matika, a twoje free runy jeszcze sa wodoodporne? Bo moje to zdaje sie stracily ta wlasciwosc po kilkukrotnym przepraniu w pralce![]()
i w ogole ta powloka shield mi sie przeciera, to znaczy odblask mi sie wytark w kilu miejscach i buty nie wygladaja juz za ciekawie.
moje dziecko dziś rano - biegnie do okna i z zachwytem stwierdza: "mamaaaa! ile śniegu!!!". Po chwili zastanowienia: "jak dobrze, że ty dziś nie biegasz!" "Biegam, kochanie, biegam dziś. Dam radę" Wzruszyła mnie ta troska

- badylek
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 06 sty 2014, 14:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wczoraj dostałam oceny semestralne mojego syna a tam z wf 5 ale z wyszczególnieniem że z biegania 4+. Mówię więc do syna że: " a wiesz ze znalazłam sobie kompana do biegania na wiosnę? " na co syn:" dlaczego mi się wydaje że patrzysz na mnie? "Ma_tika pisze:
moje dziecko dziś rano - biegnie do okna i z zachwytem stwierdza: "mamaaaa! ile śniegu!!!". Po chwili zastanowienia: "jak dobrze, że ty dziś nie biegasz!" "Biegam, kochanie, biegam dziś. Dam radę" Wzruszyła mnie ta troska


Dziewczyny może mi doradzicie w kwestii butów. Mam jakieś lidlowe i adidasa. W obu przypadkach łapię odciski na środkowym palcu. Buty nie cisną mnie ani w mały palec alni w paluch. Nie mam nawet zaczątków halluksów.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 730
- Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
katekate sznurek może być też zawiązany pod brzuchem:-)
Ma_tika pranie Twojemu shieldowi nie zaszkodziło?
badylek też tak miałam w moich pierwszych butach, muszą być większe. W za małych butach długo nie pobiegasz, bo będziesz cierpiała.
Ja tam nie piorę butów. Kiedy błoto wyschnie, wytrzepuję jej i tyle. Nie wiem, czy nowe, śliczne butki też będę tak traktować - na razie czekają w pudełku na lepszą pogodę.
Dziś biegałam rano, ale nie po ciemku, jak to było poprzednio i tak zdecydowanie wolę. Wlazłam w podmarznięte błoto prawie do kostki:-) Na szczęście do środka buta breja się nie wlała.
Ma_tika pranie Twojemu shieldowi nie zaszkodziło?
badylek też tak miałam w moich pierwszych butach, muszą być większe. W za małych butach długo nie pobiegasz, bo będziesz cierpiała.
Ja tam nie piorę butów. Kiedy błoto wyschnie, wytrzepuję jej i tyle. Nie wiem, czy nowe, śliczne butki też będę tak traktować - na razie czekają w pudełku na lepszą pogodę.
Dziś biegałam rano, ale nie po ciemku, jak to było poprzednio i tak zdecydowanie wolę. Wlazłam w podmarznięte błoto prawie do kostki:-) Na szczęście do środka buta breja się nie wlała.
- papillon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 649
- Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: 3 city
Ja też moje paskudy suszę, nigdy ich nie prałam potem obstukuję o beton, wszystko odpada i biegamy dalej!
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 423
- Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
- Życiówka na 10k: 40:22
- Życiówka w maratonie: 3:15:22
No a ja na ciśnieniu dziś od rana, miało być pięknie, miałam iść pobiegać, to się zaczęło wszystko sypać.. Nie miałam z kim dziecka zostawić, nie miałam auta, pózniej musiałam brata zawieźć do Przesieki, zaraz jadę go odebrać...
Chyba uśmiechnę się do teściów i poproszę wieczorem żeby zostali z Młodym, bo muszę wyjść! MUSZĘ!!!!!
Inaczej oszaleję albo kogoś uduszę!
Ja butów jeszcze nie prałam, błoto wysycha, otrzepię i jazda!
Chyba uśmiechnę się do teściów i poproszę wieczorem żeby zostali z Młodym, bo muszę wyjść! MUSZĘ!!!!!
Inaczej oszaleję albo kogoś uduszę!
Ja butów jeszcze nie prałam, błoto wysycha, otrzepię i jazda!
- papillon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 649
- Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: 3 city
A mi nie wiem co dolega, bo boli mnie lewe biodro. W poniedziałek biegałam ale malutko 5teczkę, po bieganiu 3 ćwiczenia na nogi i pośladki, ale bez przesady i rozciąganie, mały zakwas był, wtorek wolne. We środę jeszcze nogi delikatnie czułam, ale poszła je rozbiegać. A dziś rano się obudziłam i jak poszłam z psem na spacer to już mnie biodro ciągnęło przy robieniu kroku tzn jak noga szła w tył zaczynało ciągnąć od pachwiny aż do kolana zakończone to było bólem w okolicach stawu kolanowego.
Nigdy czegoś takiego nie miałam... czasem mnie zawiasy biodrowe bolały ale to jak długo nie biegałam i przechodziło.
A ja z racji swoich przejść życiowych z tą lewą nogą jak tylko ból mnie dopada bliżej kolana to niemal się wewnętrznie paraliżuję. I boję się robić cokolwiek!
Nigdy czegoś takiego nie miałam... czasem mnie zawiasy biodrowe bolały ale to jak długo nie biegałam i przechodziło.
A ja z racji swoich przejść życiowych z tą lewą nogą jak tylko ból mnie dopada bliżej kolana to niemal się wewnętrznie paraliżuję. I boję się robić cokolwiek!
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!