pewnie przez to, że ludzie nawet nieświadomie starają się oszczędzać chore miejsca przerzucjąc część obciążeń na te zdrowsze.pkrzysiekp pisze:(...)bardziej dolega mi kolano zdrowe niż uszkodzone.
Komentarz do artykułu Uszkodzona łąkotka ? wyrok dla sportow
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 355
- Rejestracja: 08 maja 2010, 14:51
- Życiówka na 10k: 32:30
- Życiówka w maratonie: 2:27:16
- Lokalizacja: Wrocław
#WrocławskieIten
HM: 1:11:11
M: 2:27:16
HM: 1:11:11
M: 2:27:16
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 17 paź 2011, 15:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam,
Poprzedniego lata niestety stanąłem dość niefortunnie i uszkodziłem więzadła. Na początku oczywiście zapewniano mnie, że to nic poważnego i szybko przejdzie – mimo zastosowania leczenia ból nie zniknął. Próbowałem wielu rzeczy, ale prawdziwym rozwiązaniem moich boleści okazała się dopiero terapia PST. Więcej info o PST znajdziecie na pst-polska.pl Gorąco polecam!
L
Poprzedniego lata niestety stanąłem dość niefortunnie i uszkodziłem więzadła. Na początku oczywiście zapewniano mnie, że to nic poważnego i szybko przejdzie – mimo zastosowania leczenia ból nie zniknął. Próbowałem wielu rzeczy, ale prawdziwym rozwiązaniem moich boleści okazała się dopiero terapia PST. Więcej info o PST znajdziecie na pst-polska.pl Gorąco polecam!
L
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 27 lis 2011, 19:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie dawno zerwałem sobie łękotke i i tutaj mam ROZPOZNANIE
ROZPOZNANIE
S83.2- ROZDARCIE ŁĄKOTKI, ŚWIEŻE
ROZPOZNANIE OPISOWE
USZKODZENIE ML KOLANA PRAWEGO TYPU RĄCZKI OD WIADRA Z UWIEŻNIECIEM
CHONDROMALACJA RZEPKI KOLANA PRAWEGO II st. /S83.2/
ZASTOSOWANIE LECZENIE
DORAZNE UNIERUCHOMIENIE W SZYNIE TRANSPORTOWEJ
W DNIU 11.11.2011R ARTOSKOPIA STAWU KOLANOWEGO PRAWEGO, ODPROWADZENIE UWIEZNIETEJ ŁĄKOTKI BOCZNEJ, SZWY ŁĄKOTKI (2X FASR FIX 1X INSIDUE-OUT)+ STABILIZATOR STAWU KOLANOWEGO PRAWEGO DAM RADE W
CO MYŚLICIE O TYM DAM RADE WRÓCIC DO SPORTÓW WALKI NP I DO BIEGANIA???
ROZPOZNANIE
S83.2- ROZDARCIE ŁĄKOTKI, ŚWIEŻE
ROZPOZNANIE OPISOWE
USZKODZENIE ML KOLANA PRAWEGO TYPU RĄCZKI OD WIADRA Z UWIEŻNIECIEM
CHONDROMALACJA RZEPKI KOLANA PRAWEGO II st. /S83.2/
ZASTOSOWANIE LECZENIE
DORAZNE UNIERUCHOMIENIE W SZYNIE TRANSPORTOWEJ
W DNIU 11.11.2011R ARTOSKOPIA STAWU KOLANOWEGO PRAWEGO, ODPROWADZENIE UWIEZNIETEJ ŁĄKOTKI BOCZNEJ, SZWY ŁĄKOTKI (2X FASR FIX 1X INSIDUE-OUT)+ STABILIZATOR STAWU KOLANOWEGO PRAWEGO DAM RADE W
CO MYŚLICIE O TYM DAM RADE WRÓCIC DO SPORTÓW WALKI NP I DO BIEGANIA???
-
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 05 kwie 2013, 08:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wiem, że "odgrzewam kotleta" ale chciałem wtrącić swoje trzy groszę i dodać osobom z uszkodzoną łąkotką trochę wiary w siebie. Mam ponad 35 lat w wieku około 18 lat usunieto mi łąkotke przyśrodkową w lewej nodze, nie będe rozpisywał się o rehabilitacji bo było to dawno ale cholernie bolało. Chciałem tylko napisać, że biegam od października 2012, do tego czasu w miarę regularnie dbałem o mięśnie nóg (siłownia, narty, czasem rower, spacery). Pierwsze biegi to 4-5 km truchtu ale celem był Półmaraton Warszawski 2013 który przebiegłem (z grypą) w czasie 1:58. W trakcie przygotowań biegało mi się na tyle swobodnie, że około lutego gdy pojawiła sie informacja o Orlen Marathonie postanowiłem trochę zmodyfikować plan trenigowy i spróbować treningów pod maraton. Max co biegałem na treningach to 26 km (wiem, tochę mało jak na trening do maratonu) ale wystartowałem z chęcią zmierzenia się z dystansem 42 km i udało się! Czas (5:40) był dla mnie mało istotny chciałem maraton przebiec od początku do końca, bez maszerowania - ciągłym biegiem.
Nie mam żadnych dolegliwości związanych z kolanem a następny cel to Maraton Warszawski poniżej 4 h.
Nie mam żadnych dolegliwości związanych z kolanem a następny cel to Maraton Warszawski poniżej 4 h.
5 km 00:22:32 (Grand Prix Pionek 13.10.2013), półmaraton 01:58:57 (8 Półmaraton Warszawski 2013) maraton 04:13:37 (35 MARATON WARSZAWSKI 2013)
-
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 05 kwie 2013, 08:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Usunięto całą, uraz był samej łąkotki, wiązadla były OK
5 km 00:22:32 (Grand Prix Pionek 13.10.2013), półmaraton 01:58:57 (8 Półmaraton Warszawski 2013) maraton 04:13:37 (35 MARATON WARSZAWSKI 2013)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 15 sty 2014, 20:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Do Piotr_Z:
Jeśli jakimś cudem zajrzysz jeszcze tutaj, to bardzo proszę o Twój komentarz, ponieważ mam ten sam problem a Twoja wypowiedź, która jest jedyna pośród licznych opinii o pewnym zwyrodnieniu, dała mi małą iskrę, że może dam radę normalnie funkcjonować...
Jak Twoje kolano ma się na stan dzisiejszy, nie odczuwasz żądnych dolegliwości w związku z wycięciem łąkotki?
Jestem tuż po artroskopii i niestety też mi usunęli przyśrodkową w całości, (w przeszłosci miałem rekonstrukcje ACL, ale to było 4 lata temu ), mam 19 lat i obawiam się o moją przyszłość. Na razie czeka mnie z pewnością ciężka rehabilitacja, ale już myślę by poszukać kliniki w której robią przeszczep łąkotki, jak będę zdrowy. Może martwię się na zapas, bo 2 dni temu miałem jeden zabieg a już szukam inf o drugim... ale powiedz co myślisz o przeszczepie ? Nie zastanawiałeś się by działać w tym kierunku? Specjaliści jednym chórem się zgadzają że brak łękotkiprowadzi to do zwyrodnienia.. I tu kolejne pytanie - czy da się to zminimalizować budując duże i silne uda ?
Z góry serdeczne dzięki !
Jeśli jakimś cudem zajrzysz jeszcze tutaj, to bardzo proszę o Twój komentarz, ponieważ mam ten sam problem a Twoja wypowiedź, która jest jedyna pośród licznych opinii o pewnym zwyrodnieniu, dała mi małą iskrę, że może dam radę normalnie funkcjonować...
Jak Twoje kolano ma się na stan dzisiejszy, nie odczuwasz żądnych dolegliwości w związku z wycięciem łąkotki?
Jestem tuż po artroskopii i niestety też mi usunęli przyśrodkową w całości, (w przeszłosci miałem rekonstrukcje ACL, ale to było 4 lata temu ), mam 19 lat i obawiam się o moją przyszłość. Na razie czeka mnie z pewnością ciężka rehabilitacja, ale już myślę by poszukać kliniki w której robią przeszczep łąkotki, jak będę zdrowy. Może martwię się na zapas, bo 2 dni temu miałem jeden zabieg a już szukam inf o drugim... ale powiedz co myślisz o przeszczepie ? Nie zastanawiałeś się by działać w tym kierunku? Specjaliści jednym chórem się zgadzają że brak łękotkiprowadzi to do zwyrodnienia.. I tu kolejne pytanie - czy da się to zminimalizować budując duże i silne uda ?
Z góry serdeczne dzięki !
-
- Dyskutant
- Posty: 45
- Rejestracja: 05 kwie 2013, 08:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zabieg miał miejsce ponad 20 lat temu i wówczas miałem kilka lat mniej niż Ty obecnie. Nie zastanawiałem się nad rekonstrukcją, zresztą nie wiem czy to robią takim starcom (prawie 4 dychy na karku) jak ja
- może Ty wiesz czy robią?
Co do dolegliwości to rehabilitacja po zabiegu była bolesna, potem przez kilkanaście tygodni nic nie robiłem w sensie wzmacniania, dopiero potem wzmacnianie nóg. Jakiś wielkich ud to nie mam, natomiast staram się robić takie 3 miesięczne sesje na wszystkie mięśnie nóg (co kilka miesięcy). Obecnie nie czuje żadnych dolegliwości związanych z brakiem tej łąkotki, jedynie co, to przy przysiadach na jednej nodze, jak robię je na lewej (to ta wybrakowana) to jakby podświadomie wykonuje je ostrożniej. Co do zabiegu rekonstrukcji to w żadnym stopniu nie doradzę Ci co masz robić, myślę, że poznaj opinię kilku lekarzy, może też kilku rehabilitantów i sam zdecyduj. Ja po ponad 20 latach od zabiegu biegam, pływam, wspinam się czasami i jeżdżę na nartach. Nie traktuje się w żadnym razie ulgowo a co dalej będzie - zobaczymy.
Nie masz się czym załamywać, no chyba, że byłeś na drodze do kliku rekordów świata w bieganiu
.
Pozdrawiam,
Piotr.

Co do dolegliwości to rehabilitacja po zabiegu była bolesna, potem przez kilkanaście tygodni nic nie robiłem w sensie wzmacniania, dopiero potem wzmacnianie nóg. Jakiś wielkich ud to nie mam, natomiast staram się robić takie 3 miesięczne sesje na wszystkie mięśnie nóg (co kilka miesięcy). Obecnie nie czuje żadnych dolegliwości związanych z brakiem tej łąkotki, jedynie co, to przy przysiadach na jednej nodze, jak robię je na lewej (to ta wybrakowana) to jakby podświadomie wykonuje je ostrożniej. Co do zabiegu rekonstrukcji to w żadnym stopniu nie doradzę Ci co masz robić, myślę, że poznaj opinię kilku lekarzy, może też kilku rehabilitantów i sam zdecyduj. Ja po ponad 20 latach od zabiegu biegam, pływam, wspinam się czasami i jeżdżę na nartach. Nie traktuje się w żadnym razie ulgowo a co dalej będzie - zobaczymy.
Nie masz się czym załamywać, no chyba, że byłeś na drodze do kliku rekordów świata w bieganiu

Pozdrawiam,
Piotr.
5 km 00:22:32 (Grand Prix Pionek 13.10.2013), półmaraton 01:58:57 (8 Półmaraton Warszawski 2013) maraton 04:13:37 (35 MARATON WARSZAWSKI 2013)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 15 sty 2014, 20:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cieszę się niezmiernie, że odpisałeś. Taki przeszczep robią ludziom do 40 roku życia i bierze się pod uwagę jak bardzo jest już zużyty staw. Kiedyś to w ogóle sądzono że łąkotka nie jest potrzebna więc ją wycinali i nie bawili się zbytnio, więc Tobie zrobili podobnie. Zresztą, kilka artykułów polecam, które otworzyły mi oczy:
http://pulsmedycyny.pl/2586443,43170,lakotka-do-wymiany
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/ ... otek-udane
http://www.tomaszpiontek.rehasport.pl/d ... eracja.pdf
Wniosek mi się nasunął prosty - muszę się starać o ten przeszczep w przyszłości, choć na razie nei wiem czy jest to refundowane..
Ale sam mówisz że nie oszczędzasz się, widzę dużo sportu i nic Ci nie jest..więc daje mi to małą nadzieję, tym bardziej że ja już wyczynowy sport wybiłem sobie z głowy ze 3 lata temu po mojej rekonstrukcji więzadła, bo jakieś nieswoje było to kolano później..
I moze mój przypadek jest nieco poważniejszy bo miałem to kolano kilka razy skręcone..a jak to u Ciebie wyglądało ?
Co masz na myśli mówiąc że rehabilitacja byłą bolesna? I czemu od razu nei zacząłeś wzmacniać nóg? Wiem, że to był kawał czasu temu...ale czy mogłeś zginać nogę zaraz po tym? Mi lekarz powiedział, że mogę i faktycznie do 90st zginam, ale jest opuchlizna - wiadomo.
Zastanowiłeś mnie jeszcze sposobem w jaki dbasz o nogi - dlaczego akurat 3miesięczne cykle i jak one wyglądają? Ja myslałem ze jestem skazany na cwiczenie nóg ( po takich przejściach) chyba codziennie przez najbliższe pół roku. A później regularnie tzn np. 2x wtyg robić nogi na siłowni + rower na tygodniu rekreacyjnie, ale chyba nie wolno mi bbędzie całkiem przestać ćwiczyć nogi - co o tym sądzisz?
Tym właśnie jestem trochę załamany, bo będę musiał mieć dużo motywacji...a kariera moja na 100m zapowiadała się obiecująco, jako 14 latek biegałem 11.50, jednak trenerzy w ogóle nie patrzą na zdrowie zawodnika, więc tak się często dzieje jak w moim przypadku.
Ostatnie pytanie - czy przykłądałeś jakąś taką pedantyczną wagę do rozciągania swojej nogi, odbudowania jej,wzmocnienia I BARDZO WAZNEGO ĆWICZENIA GŁEBOKIEGO CZUCIA by nic złego Ci się nie przytrafiło? Bo przyczyną kontuzji w dużym stopniu są takie właśnie niuanse jak nierówne siły pomiędzy psozczególbymi głowami mięsni nóg, rozciągnięcie itp i chciałbym poznać też opinię na ten temat od kogoś doświadczonego.
Pozdrawiam
http://pulsmedycyny.pl/2586443,43170,lakotka-do-wymiany
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/ ... otek-udane
http://www.tomaszpiontek.rehasport.pl/d ... eracja.pdf
Wniosek mi się nasunął prosty - muszę się starać o ten przeszczep w przyszłości, choć na razie nei wiem czy jest to refundowane..
Ale sam mówisz że nie oszczędzasz się, widzę dużo sportu i nic Ci nie jest..więc daje mi to małą nadzieję, tym bardziej że ja już wyczynowy sport wybiłem sobie z głowy ze 3 lata temu po mojej rekonstrukcji więzadła, bo jakieś nieswoje było to kolano później..
I moze mój przypadek jest nieco poważniejszy bo miałem to kolano kilka razy skręcone..a jak to u Ciebie wyglądało ?
Co masz na myśli mówiąc że rehabilitacja byłą bolesna? I czemu od razu nei zacząłeś wzmacniać nóg? Wiem, że to był kawał czasu temu...ale czy mogłeś zginać nogę zaraz po tym? Mi lekarz powiedział, że mogę i faktycznie do 90st zginam, ale jest opuchlizna - wiadomo.
Zastanowiłeś mnie jeszcze sposobem w jaki dbasz o nogi - dlaczego akurat 3miesięczne cykle i jak one wyglądają? Ja myslałem ze jestem skazany na cwiczenie nóg ( po takich przejściach) chyba codziennie przez najbliższe pół roku. A później regularnie tzn np. 2x wtyg robić nogi na siłowni + rower na tygodniu rekreacyjnie, ale chyba nie wolno mi bbędzie całkiem przestać ćwiczyć nogi - co o tym sądzisz?
Tym właśnie jestem trochę załamany, bo będę musiał mieć dużo motywacji...a kariera moja na 100m zapowiadała się obiecująco, jako 14 latek biegałem 11.50, jednak trenerzy w ogóle nie patrzą na zdrowie zawodnika, więc tak się często dzieje jak w moim przypadku.
Ostatnie pytanie - czy przykłądałeś jakąś taką pedantyczną wagę do rozciągania swojej nogi, odbudowania jej,wzmocnienia I BARDZO WAZNEGO ĆWICZENIA GŁEBOKIEGO CZUCIA by nic złego Ci się nie przytrafiło? Bo przyczyną kontuzji w dużym stopniu są takie właśnie niuanse jak nierówne siły pomiędzy psozczególbymi głowami mięsni nóg, rozciągnięcie itp i chciałbym poznać też opinię na ten temat od kogoś doświadczonego.
Pozdrawiam