GPS
- entre
- Wyga
- Posty: 138
- Rejestracja: 11 lip 2002, 12:16
- Życiówka na 10k: 00:49:10
- Życiówka w maratonie: 04:54:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No to nie ma tego złego, ....... Nie ukrywam, że na Forum wpadam głównie wtedy gdy mam jakiś problem i szukam porady. Stąd moje niedoinformowanie w sprawach personalnych. Dziękuję Fredziu za wsparcie i zadeklarowaną pomoc lokalową. Sądzę, że wizualizacja trasy treningu na ekranie komputera będzie właściwym dopełnieniem prezentacji. Jeśli więc możesz użyczyć lokolu, to ja przywiozę sprzęt. Czy ewentualnie mógłbym go zostawić u Ciebie przed 8:00?
(Edited by entre at 8:46 pm on Jan. 25, 2004)
(Edited by entre at 8:46 pm on Jan. 25, 2004)
[url=http://www.team.entre.pl/]entre[/url]
[url=http://www.team.entre.pl/]Sztuka Kadru[/url]
[url=http://sztukabiegania.pl/]Sztuka Biegania[/url]
[url=http://www.team.entre.pl/]Sztuka Kadru[/url]
[url=http://sztukabiegania.pl/]Sztuka Biegania[/url]
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Entre
No jasne, zostawiaj co zechcesz.
No jasne, zostawiaj co zechcesz.
- caryca
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 948
- Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: dania/warszawa
- Kontakt:
No zobacz kledziku jest tylko to:
Digitaalklokken bij de start, bij het 1ste, 2e, 3e en 4-km-punt, bij elk 5-km- punt, het halve marathonpunt, de laatste 1000 en 500 meter voor de finish en op de finish zelf. (wolne tlumaczenie, 1,2,3,4,km pozniej co 5km, pol maraton, i ostatni kilometr i 500m, no i finish
)
a w brukselce to tylko co 5km a w maratonie to nie wiem bo jest na jesieni i wtedy to napewno mnie tu juz nie bedzie.
Digitaalklokken bij de start, bij het 1ste, 2e, 3e en 4-km-punt, bij elk 5-km- punt, het halve marathonpunt, de laatste 1000 en 500 meter voor de finish en op de finish zelf. (wolne tlumaczenie, 1,2,3,4,km pozniej co 5km, pol maraton, i ostatni kilometr i 500m, no i finish

a w brukselce to tylko co 5km a w maratonie to nie wiem bo jest na jesieni i wtedy to napewno mnie tu juz nie bedzie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 448
- Rejestracja: 04 lis 2003, 22:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Poniewaz uzywam Forerunnera juz kilka tygodni, to w sumie moge cokolwiek o nim powiedziec.
Jesli mieszkasz w miejskiej pustyni w stylu N. York i biegasz tamze, to spokojnie sobie daruj. No chyba, ze do Central Parku jest rzut beretem
A powaznie, to w miescie, przy srednio wysokich blokach da sie go uzywac, ale pod warunkiem, ze znajdziemy obszar w ktorym Forerunner szybko zlapie satelity. Faktem jest, ze gniazdo na zewnetrzna antenke np. w "beretce" :-) bylo by naprawde cool,. No ale zmilujcie sie nad guys z Garmina - przeciez cos nowego musi byc w wersji 301!!! Miedzy blokami da sie biegac i odczyty (odleglosci) beda w miare poprawne, ale pod warunkiem, ze pomiedzy blokami od czasu bedzie dziura, kiedy urzadzonko zlapie sygnal i nie bedziemy biec zygzakami. Wydaje mi sie rowniez - ale to juz moje przypuszczenie, ze Forerunner w okreslonym miejscu lapie sygnaly z satelitow umiejscowionych na stalej czesci nieba. W moim przypadku jest to mniej wiecej polnocny wschod.
Biegalem tez w lesie (Lasek Wolski w Krakowie, teren pagorkowaty, zalesiony, troche wawozow) i...bylem zaskoczony. Forerunner trzy razy na ok. 17 km sygnalizowal slaby sygnal, ale ani razu nie utracil kontaktu z rzeczywistoscia
Faktem jest, ze odleglosc, a nawet czasy byly mocno zafalszowane, ale wynika to wedlug mnie z bledu w oprogramowaniu, ktore pojawia sie w niektorych sytuacjach. O co chodzi?
Otoz po mniej wiecej 2,5 km przypomnialem sobie, ze nie wlaczylem w Forerunnerze opcji autmatycznego zliczania okrazenia co km. Biegnac, prawym okiem patrzylem na trase, a lewym na Forerunnera
i tak wlaczylem mu te opcje, nie zatrzymujac stopera. Po treningu, okazalo sie, ze pierwszy km bieglem z tempem 15:5 min/km (w rzeczyiwstosci ok.5:30), ale w drugim wlaczylem turbo i szedlem juz na rekord swiata (tempo wg. Forerunnera ok. 2:30 min/km). Pozniej pobilem rekord wszechczasow i 3-ci km przebieglem w czasie ponizej sekundy!!!
))). Oczywiście wg. wskazan Forerunnera. Pozniej maszyna zmadrzala i podawala realne czasy/odleglosci. Wedlug mnie to zafalszowanie powstalo wlasnie w czasie przelaczania autopauzy, co w efekcie spowodowalo, ze pierwsze 2,5 km poszlo w "powietrze" no i - ale tego juz nie kumam dlaczego - zamieszalo sie tempo. Sproboje jeszcze raz powtorzyc ten ekspoeryment i wysle do Garmina odpowiednie zgloszenie.
Reasumujac i pomomo tych problemow, to jestem z niego bardzo zadowolony. Jesli sie stosuje do kilku zasad i ma sie to szczescie biegac w terenie niezbyt zabudowanym - to naprawde warto w niego zainwestowac.
Gdzies w sieci wyczytalem, ze wplyw na dokladnosc GPSa ma miejsce i czas w ktorym po raz pierwszyu uruchamia sie urzadzenie (tzw. cold start) oraz miejsce i warunki uruchamiania przed treningiem. W pierwszym przypadku (pierwsze w ogole uruchomienie) powinno odbyc sie przy jak najlepszej widocznosci satelitow. PO zlapaniu sygnalu powinno sie je pozostawic na ok. 30 min. Jesli chodzi o uruchamianie przed treningiem, to nawet jesli mieszkamy w NY, nalezy znalezc jakis wiekszy placyk, ktory pozowli zlapac sygnal i dopiero wtedy rozpoczac bieg. Madrzy ludzie mowia, ze to wydatnie wplywa na jakosc pracy GPS. Czy to prawda? nie wiem, bo sie na tym nie znam, ale stosuje sie do tego i ... odleglosc Forerunner mierzy idealnie.
Jesli mieszkasz w miejskiej pustyni w stylu N. York i biegasz tamze, to spokojnie sobie daruj. No chyba, ze do Central Parku jest rzut beretem

Biegalem tez w lesie (Lasek Wolski w Krakowie, teren pagorkowaty, zalesiony, troche wawozow) i...bylem zaskoczony. Forerunner trzy razy na ok. 17 km sygnalizowal slaby sygnal, ale ani razu nie utracil kontaktu z rzeczywistoscia

Otoz po mniej wiecej 2,5 km przypomnialem sobie, ze nie wlaczylem w Forerunnerze opcji autmatycznego zliczania okrazenia co km. Biegnac, prawym okiem patrzylem na trase, a lewym na Forerunnera


Reasumujac i pomomo tych problemow, to jestem z niego bardzo zadowolony. Jesli sie stosuje do kilku zasad i ma sie to szczescie biegac w terenie niezbyt zabudowanym - to naprawde warto w niego zainwestowac.
Gdzies w sieci wyczytalem, ze wplyw na dokladnosc GPSa ma miejsce i czas w ktorym po raz pierwszyu uruchamia sie urzadzenie (tzw. cold start) oraz miejsce i warunki uruchamiania przed treningiem. W pierwszym przypadku (pierwsze w ogole uruchomienie) powinno odbyc sie przy jak najlepszej widocznosci satelitow. PO zlapaniu sygnalu powinno sie je pozostawic na ok. 30 min. Jesli chodzi o uruchamianie przed treningiem, to nawet jesli mieszkamy w NY, nalezy znalezc jakis wiekszy placyk, ktory pozowli zlapac sygnal i dopiero wtedy rozpoczac bieg. Madrzy ludzie mowia, ze to wydatnie wplywa na jakosc pracy GPS. Czy to prawda? nie wiem, bo sie na tym nie znam, ale stosuje sie do tego i ... odleglosc Forerunner mierzy idealnie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
No czesc,
jestem wlasnie po pierwszym lekkim treningu z Forerunnerem. Pomijając fakt, że czułem się trochę nieswojo z dwoma "zegarkami" - z mojego Suunto z HR przecież nie zrezygnuję - to sam eksperyment był ciekawy. Oczywiście jeszcze za wcześnie na "osądzenie" ale wstępne wnioski już są:
1) Jak to z informatykami bywa najpierw przygotowałem sprzęt do testu wgrywając mu najnowszy firmware 2.20, baterie na full i wcześniejsze zorientowanie GPS'a w przestrzeni (aktywacja)
2) Test wykonałem biegając dwa kółka w koło Cytadeli (Poznań) po 4,3 km każde + dobeg. Pogoda poranna wyśmienita, niebo bezchmurne, teren mikstowy (trochę drzew, trochę niskich domków jednorodzinnych i odkrytego nieba. Nie można powiedzieć, że to teren zabudowany czy las. Z jednej strony zawsze jest widoczne niebo...
3) Na początek założyłem Forerunnera na prawą rękę na nadgarstku w taki sposób, aby w czasie biegu Forerunner był położony poziomo do podłoża, a nie prostopadle jak zegarek na drugiej ręce. Dzięki temu "antena" mogła omiatać jak największy kawałek nieba. Dlaczego prawa ręka ? Bo na drugiej mam moje Suunto a po drugie i ważniejsze prawa strona jest bardziej odkryta dla GPS'a (po lewej okrążam Cytadelę więc jest tam więcej drzew)
Efekt: Pierwszy kilometr GPS widział satelity, później niestety stracił sygnał i nie mógł odzyskać przez większą część okrążenia. W efekcie naliczył jakieś 3,2 km zamiast 4,3 km co mnie załamało.
Drugie kółko postanowiłem potraktować inaczej - wziąłem Forerunnera w lewą dłoń w taki sposób, że biegając miałem go zawsze przed sobą, równolegle do podłoża i dłuższym bokiem do kierunku biegu. Jednym słowem Forerunner nie był umocowany na ręce ale był trzymany w dłoni.
Efekt: Cały czas był sygnał, odległość przebyta taka jak w rzeczywistości, powróciła mi nadzieja
Zobaczymy co pokażą następne testy w różnym terenie i w różnym ułożeniu Forerunnera. Tak czy inaczej jeżeli ktoś używa już pulsometru to kontrolowanie drugiego urządzenia trzymanego w dłoni jest uciążliwe. Jeżeli udało by się zapomnieć o Forerunerze podczas biegu to byłoby to genialne. Zdaję sobie sprawę, że najpierw trzeba zrobić ze 30 treningów aby móc się na ten temat wypowiedzieć. W czasie pierwszego treningu pierwszoplanowym odczuciem było samo urządzenie a nie sam bieg...
Zakładając, że Forerunner potrafi pracować poprawnie to ilość funkcji tego urządznia wręcz powala z nóg... Pomijając pulsometr mamy tu wszystko co trzeba. Ciekawym jak w tym zestawieniu wyglądałby Timex Bodylink z GPS i pulsometrem (pomijając cenę
).
Wracam do testowania Forerunnera.
Pozdrowienia
Laszlo
jestem wlasnie po pierwszym lekkim treningu z Forerunnerem. Pomijając fakt, że czułem się trochę nieswojo z dwoma "zegarkami" - z mojego Suunto z HR przecież nie zrezygnuję - to sam eksperyment był ciekawy. Oczywiście jeszcze za wcześnie na "osądzenie" ale wstępne wnioski już są:
1) Jak to z informatykami bywa najpierw przygotowałem sprzęt do testu wgrywając mu najnowszy firmware 2.20, baterie na full i wcześniejsze zorientowanie GPS'a w przestrzeni (aktywacja)
2) Test wykonałem biegając dwa kółka w koło Cytadeli (Poznań) po 4,3 km każde + dobeg. Pogoda poranna wyśmienita, niebo bezchmurne, teren mikstowy (trochę drzew, trochę niskich domków jednorodzinnych i odkrytego nieba. Nie można powiedzieć, że to teren zabudowany czy las. Z jednej strony zawsze jest widoczne niebo...
3) Na początek założyłem Forerunnera na prawą rękę na nadgarstku w taki sposób, aby w czasie biegu Forerunner był położony poziomo do podłoża, a nie prostopadle jak zegarek na drugiej ręce. Dzięki temu "antena" mogła omiatać jak największy kawałek nieba. Dlaczego prawa ręka ? Bo na drugiej mam moje Suunto a po drugie i ważniejsze prawa strona jest bardziej odkryta dla GPS'a (po lewej okrążam Cytadelę więc jest tam więcej drzew)
Efekt: Pierwszy kilometr GPS widział satelity, później niestety stracił sygnał i nie mógł odzyskać przez większą część okrążenia. W efekcie naliczył jakieś 3,2 km zamiast 4,3 km co mnie załamało.
Drugie kółko postanowiłem potraktować inaczej - wziąłem Forerunnera w lewą dłoń w taki sposób, że biegając miałem go zawsze przed sobą, równolegle do podłoża i dłuższym bokiem do kierunku biegu. Jednym słowem Forerunner nie był umocowany na ręce ale był trzymany w dłoni.
Efekt: Cały czas był sygnał, odległość przebyta taka jak w rzeczywistości, powróciła mi nadzieja

Zobaczymy co pokażą następne testy w różnym terenie i w różnym ułożeniu Forerunnera. Tak czy inaczej jeżeli ktoś używa już pulsometru to kontrolowanie drugiego urządzenia trzymanego w dłoni jest uciążliwe. Jeżeli udało by się zapomnieć o Forerunerze podczas biegu to byłoby to genialne. Zdaję sobie sprawę, że najpierw trzeba zrobić ze 30 treningów aby móc się na ten temat wypowiedzieć. W czasie pierwszego treningu pierwszoplanowym odczuciem było samo urządzenie a nie sam bieg...
Zakładając, że Forerunner potrafi pracować poprawnie to ilość funkcji tego urządznia wręcz powala z nóg... Pomijając pulsometr mamy tu wszystko co trzeba. Ciekawym jak w tym zestawieniu wyglądałby Timex Bodylink z GPS i pulsometrem (pomijając cenę

Wracam do testowania Forerunnera.
Pozdrowienia
Laszlo
Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ktoś gdzies sugerował, żeby antenkę sobie instalować na głowie 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Nawet i cały talerz...Ktoś gdzies sugerował, żeby antenkę sobie instalować na głowie

Gdyby tylko była możliwość podłączenia antenki


Tak sobie nawet racjonalizatorsko myślałem, że skoro są już malutkie GPS'y z bluetooth to jakby to-to zintegrować z opaską na czoło... koniec problemów z sygnałem i ewentualnym kabelkiem

Jeszcze trochę to zaczną Lowjack'a w buty pakować i strachu, że ukradną już nie będzie... policja zaraz namierzy drania hi,hi,hi

Co ta technika z ludźmi robi, nawet bieganie może być skomplikowaną procedurą logistyczną... eh.
Laszlo
Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 448
- Rejestracja: 04 lis 2003, 22:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Laszlo, To ze Forerunner od czasu traci sygnal, pomimo iz teren nie jest miejska pustynia
mnie nie dziwi. Da sie z tym zyc..., pod warunkiem, ze biegasz po terenie na kotrym wiesz jak sie zachowuje. Ja tez mam jedna trase w kolko i wiem juz z doswiadczenia, gdzie Forerunner ma slabszysygnal, a gdzie ma lepszy. Wazne, aby na prostych odcinkach- na koncu prostej zlapal sygnal, to sobie wowczas wylicza wlasciwy odcinek i czas. Jak duzo "krecisz" - to niestety beda przeklamania.
Druga b. wazna rzecza jest aby uruchomienie urzadzenia nastapilo na mozliwie najlepszym terenie (pod katem zidzialnosci satelitow). Z czasem na stalych trasach zauwazysz, ze o odpowiedniej porze dnia satelity sa tu i tu - po prostu Forerunner lepiej bedzie dziala i szybciej lapal sygnal. Ja z tego powodu, nie uruchamiam go zaraz po wyjsciu z domu, tylko dopiero po jakims kilometrze. Tam dopiero mam dobra widocznosc.
Mam pytanie. Pisales ze robiles upgrade firmware? Po pierwszy czy cos to zmienia? po drugie jak sie go wprowadza w tryb upgradu, bo w opisie pliku firmware stoi, ze jest to podane w dokumentacji Forrerunnera. Przeczytalem wszystko, lacznie z informacja, ze w stanie California jest prawo, ktore ostrzega Cie, ze uzywanie GPS moze byc szkodliwe
- i nie znalazlem nic na ten temat.

Druga b. wazna rzecza jest aby uruchomienie urzadzenia nastapilo na mozliwie najlepszym terenie (pod katem zidzialnosci satelitow). Z czasem na stalych trasach zauwazysz, ze o odpowiedniej porze dnia satelity sa tu i tu - po prostu Forerunner lepiej bedzie dziala i szybciej lapal sygnal. Ja z tego powodu, nie uruchamiam go zaraz po wyjsciu z domu, tylko dopiero po jakims kilometrze. Tam dopiero mam dobra widocznosc.
Mam pytanie. Pisales ze robiles upgrade firmware? Po pierwszy czy cos to zmienia? po drugie jak sie go wprowadza w tryb upgradu, bo w opisie pliku firmware stoi, ze jest to podane w dokumentacji Forrerunnera. Przeczytalem wszystko, lacznie z informacja, ze w stanie California jest prawo, ktore ostrzega Cie, ze uzywanie GPS moze byc szkodliwe

- ours brun
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 922
- Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Z opisu wywnioskowałem, że jak uprzednio dobrze wyliczy się trasę (biegając po prostych znanych pętlach) to wtedy jest szansa że forerunner obliczy właściwie kilometraż, a jak się pomyli to będziesz wiedział przynajmniej o ile, czy tak?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Quote: from ours brun on 3:50 pm on Jan. 30, 2004
Z opisu wywnioskowałem, że jak uprzednio dobrze wyliczy się trasę (biegając po prostych znanych pętlach) to wtedy jest szansa że forerunner obliczy właściwie kilometraż .....



No to po co GPS?

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Eh te dokumentacjeMam pytanie. Pisales ze robiles upgrade firmware? Po pierwszy czy cos to zmienia? po drugie jak sie go wprowadza w tryb upgradu, bo w opisie pliku firmware stoi, ze jest to podane w dokumentacji Forrerunnera.


Generalnie podłączasz Forerunnera do PC, uruchamiasz EXE'ka z upgrade, wybierasz port COM i jazda... resztę obserwujesz nie dotykając urządzenia. Zajmie z 1-2 minuty jak pamiętam.
Co nowego ? Chyba tylko to, co opisali w pliku i pewnie jakieś zauważone błędy do których producenci i tak się nie przyznają

Co do dokumentacji to brakuje tam np. bardzo przydatnej (oby nie) funkcji do resetowania Forerunnera, gdyby się zawiesił lub "zamarzł" (jak napisali). O opcji tej dowiedziałem się z załączonej składanki o szybkim uruchomieniu Forerunnera.
Pozdrowienia
Laszlo
Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
- entre
- Wyga
- Posty: 138
- Rejestracja: 11 lip 2002, 12:16
- Życiówka na 10k: 00:49:10
- Życiówka w maratonie: 04:54:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Dodam tylko jeszcze, że Forerunner standardowo wyposażony jest w dodatkowy pasek z rzepem umożliwiający zamocowanie odbiornika na przedramieniu. Poprawia to zdecydowanie odbiór, jak i zmniejsza wpływ ruchu rąk podczas biegu. Wyświetlacz Forerunnera jest czytelny, więc i przy takim umiejscowieniu możliwe jest śledzenie jego wskazań podczas treningu.
[url=http://www.team.entre.pl/]entre[/url]
[url=http://www.team.entre.pl/]Sztuka Kadru[/url]
[url=http://sztukabiegania.pl/]Sztuka Biegania[/url]
[url=http://www.team.entre.pl/]Sztuka Kadru[/url]
[url=http://sztukabiegania.pl/]Sztuka Biegania[/url]
- entre
- Wyga
- Posty: 138
- Rejestracja: 11 lip 2002, 12:16
- Życiówka na 10k: 00:49:10
- Życiówka w maratonie: 04:54:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Biegałem nawet z Vistą na ramieniu. Ponieważ Vistę można w zasadzie przymocować, będąc lekko ubranym, albo clipem na wysokości pasa, albo właśnie na przedramieniu. Używałem do tego celu płóciennego paska z samozaciskającą się klamerką, takiego jakim przymocowuje się rower do bagażnika samochodowego. Co pewien czas musiałem poprawiać mocowanie, ale odczyty były zdecydowanie poprawniejsze. W sytuacji Forerunner-a sytuacja wygląda dużo lepiej. Jest znacznie lżejszy od Visty, jak również pasek jest elastyczny, gwarantując stabilność mocowania. Nie robiłem testów mających na celu wykazanie różnicy w dokładności odczytu, tzn. nie przebiegałem tej samej trasy w tych samych warunkach atmosferycznych z różnym mocowaniem, tak jak to zrobił Laszlo, ale przez analogię do treningu z Vistą jestem pewien, że odczyt będzie dokładniejszy. Może, jak Fredzio wydobrzeje, czego mu serdecznie życzę, to podczas planowanej prezentacji na SBBP zrobimy właśnie taki test.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam,
[url=http://www.team.entre.pl/]entre[/url]
[url=http://www.team.entre.pl/]Sztuka Kadru[/url]
[url=http://sztukabiegania.pl/]Sztuka Biegania[/url]
[url=http://www.team.entre.pl/]Sztuka Kadru[/url]
[url=http://sztukabiegania.pl/]Sztuka Biegania[/url]
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No - ja mam nadzieję, że już za tydzień.