Kachita - komentarze.

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

kachita pisze: kojer, a szczerze mówiąc nie wiem, czy były męskie lub większe, bo moje akurat na takim displayu stały. Ale na półkach widziałam Merrelle Trail Glove w rozmiarach męskich (Merrelle rzucają się w oczy z daleka ;) ).
O dzięki za info, przejdę się i zobaczę (pewnie jak zwykle nie mają mojego rozmiaru :)).
Moje Pumy na aktualnym błocie "trochę" się ślizgają.
PKO
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kachita pisze:Jakiś klub zakładacie? :bum: Bo ja w sumie też bym się zapisała ;)
wolny etat dla skarbnika; bierzesz? :)
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Kachita, na każdym zdjęciu z prezentacją butów masz pozę - znaczy się nogi mają - jakbyś się tak urodziła. Z nią, znaczy z tą pozą. Jest gracja :)
Oczywiście zazdrocha mnie zżera, bo ja w TKMaxx nigdy nie mogę nic dostać, ani nic na mnie nie pasuje, to se chociaż napiszę i ulżę ;)
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Zawsze możesz się pocieszyć, że ja to nawet TKMaxx nie mam.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No Kachita zwieraj pośladki... i do biegania. Ja już w tym tygodniu nabiegałem ca 50km a jeszcze niedziela biegowa została. Dzisiaj na ten przykład przetruchtałem 22km. Koleżanka biegowa (a co mam taką, a co nie tylko Kachite stać na taki luksus) powiedziała, że to superkompensacja... ale to nie super...coś...tam tylko MOC. To MOC płynąca z tych skarpetek Krzyśka J., co to je mu zwinąłem jak nie patrzył :oczko:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Zoltar, mój plan treningowy do maratonu nie przewiduje takich objętości w początkowych tygodniach, więc skupiam się bardziej na jakości niż ilości :ble:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kachita piszesz tak przez zazdrość, bo wszak jasnym jest, że skarpetki Krzysztofa J. byłyby na ciebie za duże :nowiesz: :hejhej:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Kurczę, czytasz mi w myślach normalnie :hahaha:

Zresztą na mnie to chyba nawet skarpetki Leona byłyby za duże :ojoj:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pisząc o butach należy odróżnić dwa słowa: "elastyczne" i "miękkie". :nowiesz: Przykładowo bardzo często bracia moi mniejsi Minimaliści, nadużywają moim zdaniem w swoich peonach na cześć wielkiego Minimusa słowa "elastyczny". Oczywiście różnica jest subtelna i trochę trzeba obmacać butów by tę zasadniczą różnicę uchwycić.
Uważam, że elastyczna podeszwa to jest taka która nie jest miękka i dość mocno oddaje energię, lecz do jej ugięcia też potrzeba pewnej siły. Elastyczne to są w większości profesjonalne startówki takie jak Nike Streak czy Adidas Adios, czy jeśli brać buty uchodzące za minimalistyczne to np. Columbia Ravenous Lite. Natomiast buty z serii Faas 300 są butami zdecydowanie miękkimi (za przyczyną użytej w nich pianki EVA zmieszanej ponoć z gumą), podobnie jak np. Nike Free Run czy Brooks Pure Flow. Dla lekkiej osoby będą ok, ale dla cięższej lub bardzo szybkiej będą zbyt miękkie (czytaj zbyt mało elastyczne). Ta miękkość przy niezbyt szerokiej podeszwie może być dla ciebie zagrożeniem, bo może spowodować, że jeśli nie zachowasz należytej uwagi, to jednak możesz w nich skręcić sobie kostkę łatwiej niż np. w Cascadiach. Look out!
Btw. Trwałość gumy Pumy nie jest beznadziejna ale nie jest za dobra, generalnie do jakości obecnie produkowanych butów Pumy można mieć sporo zastrzeżeń. Gdzie im do "wyścigowych" trailówek z przed paru lat takich jak te w których lansował się trener KJ na ostatnim obozie :echech:
Ostatnio zmieniony 12 sty 2014, 12:32 przez zoltar7, łącznie zmieniany 1 raz.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Oj tam, oj tam :ble: Aczkolwiek zgadza się, nie jest to but sprężysty ;)
Według producentów butów nie jestem lekka, na pewno nie jestem szybka, więc może się nadadzą na szuranie po lasku. Zobaczymy, jak się sprawdzą w sobotę, jak będę musiała ciut szybciej nogami przebierać ;) I w sumie nie zauważyłam, żeby podeszwa była jakoś szczególnie wąska. Wydaje mi się, że kostka mi poleciała, bo są raczej szerokie w pięcie. Ale może właśnie są wąskie, tylko ja się nie znam ;) Zresztą ja sobie potrafię wykręcić kostkę w każdych butach, a złamałam ją sobie w Cascadiach, więc ten. Muszę wzmocnić propriocepcję :jatylko:
Ostatnio zmieniony 12 sty 2014, 12:36 przez kachita, łącznie zmieniany 1 raz.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dokładnie, dla mnie elastyczny to bardziej sprężysty niż miękki :usmiech:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Miękki, elastyczny, sprężysty - to wszystko są antonimy słowa "sztywny". A sztywne to Faasy nie są, w odróżnieniu od Cascadii. Zresztą te nazywane są przez janga w ostatnim artykule o półtrailówkach "pancernikami", nie bez powodu ;)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kachita pisze:Miękki, elastyczny, sprężysty - to wszystko są antonimy słowa "sztywny".
Mądrala. :lalala: Pytanie brzmi czym się różni elastyczny od miękkiego... pani magister :spoczko:

troloblog
No więc jestem z siebie niezmiernie dumny (zawsze jestem z siebie niezmiernie dumny, ale dzisiaj jestem dumny wyjątkowo), bo nazbierałem w tym tygodniu ponad 60km. Najwięcej w mej historii biegania. To znaczy na tzw. obozach biegowych biegaliśmy więcej, ale żeby tak samemu, bez przymusu...
Wczoraj było 22km, więc dzisiaj było lajtowo :ojoj: No dobra nie było lajtowo, były kilometrówki: 2km dobiegu a później: 1/4:36, 2/4,43, 3/4,58, 4/4,50, 5/4,57 z przerwami po 4min. I 2km z powrotem.
Tempo szarpane, deszcz z gradem na przemian z wiatrem. Na koniec jednak pogoda się uspokoiła i przestało wiać i padać. Z tymi kilometrówkami to jest jak z młodszą o 20 lat kobietą :lalala: patrzysz i myślisz sobie no nie dam rady, nie podołam, a później jednak robisz swoje i satysfakcja jest ogromna... to znaczy... eee... :ojoj: coś mi się wymknęło... :wrrwrr:
Przepraszam czy jest tu moderator, czy jest na sali moderator... trzeba tu coś wykreślić.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:pani magister :spoczko:
Nie pani magister tylko Diplomkauffrau :spoczko:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale co to znaczy? To jest odpowiednik licencjatu czy magistra?
Bo mi wyszło, że to odpowiednik licencjatu na studiach handlowych... dźizas przerasta mnie to...
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ