U nas wczoraj imprezka była, nie z raclette co prawda, ale z tortem migdałowym. Podwójne urodziny - Michał i Yoko. Raclette w wersji z łopatkami:rubin pisze:hej, Kasia; znalazłam wreszcie sprzęt do domowego raclette, tylko za nic nie pamiętam jak to robiliśmy; mogłabyś przypomnieć?
- gotujemy ziemniaczki w mundurkach
-ciekamy cebulkę
- kroimy pieczarki - opcjonalnie
- szykujemy pomidorki koklajlowe
- dla drapieżnych - mięsiwo
-no i oczywiście serek raclette
My najpierw na łopatce podsmażamy cebulkę (niektórzy cebulkę z wędlinką
). Jak już wygląda ładnie to na to plasterki ziemniaka, moga być pieczarki, wędlinki itp. i na na wierzch spory plaster sera. Czekamy aż ser się stopi pod grzałką, ale najlepsze jest jak sie jeszcze dodatkowo przyrumieni. Smacznego!
więc podziwiam! Ale co racja to racja, jak się chce złapać pięć srok za ogon, to się nie ma żadnej.
ja w tym roku też startowo bardzo skromnie i specjalnie nie ubolewam. A wybrałaś jakieś buty, czy jeszcze nie?
