Bieganie i zapalenie spraw kobiecych
Moderator: beata
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 07 gru 2013, 15:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam. Zaczełam biegać i przy tym dostałam zapalenia spraw kobiecych nie wiem dlaczego tak sie stalo nie mialam z tym nigdy problemu. Czy ktoś miał podobnie ? Jak z tym sobie poradzic ?
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ale zapalenia czego konkretnie dostałaś?
Bo naprawdę nie wiem jakich "spraw kobiecych" zapalenia, można dostać od biegania?
Pęcherza?
Ten mężczyźni też akurat mają.
Jajników?
No nie wiem, może piersi
Bo naprawdę nie wiem jakich "spraw kobiecych" zapalenia, można dostać od biegania?
Pęcherza?
Ten mężczyźni też akurat mają.
Jajników?
No nie wiem, może piersi
- Ginger
- Stary Wyga
- Posty: 190
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Masz na myśli zapalenie pęcherza? Nie wiem, nie miałam, aczkolwiek cztery litery mi już kilka razy zmarzły. Ale skoro już tak się stało, to musiało cię podwiać. Jedyne, co mogę polecić, to coś cieplejszego na pupę. Body albo coś a'la bielizna wyszczuplająca http://cdn2.modnezakupy.net/s2/marbet/410464-1-8.jpg , która ci się zmieści pod legginsy lub dresy.Jarmka pisze:Witam. Zaczełam biegać i przy tym dostałam zapalenia spraw kobiecych nie wiem dlaczego tak sie stalo nie mialam z tym nigdy problemu. Czy ktoś miał podobnie ? Jak z tym sobie poradzic ?
-
- Wyga
- Posty: 86
- Rejestracja: 13 paź 2013, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jarmka pisze:Witam. Zaczełam biegać i przy tym dostałam zapalenia spraw kobiecych nie wiem dlaczego tak sie stalo nie mialam z tym nigdy problemu. Czy ktoś miał podobnie ? Jak z tym sobie poradzic ?
jeśli to zapalenie pęcherza to furagin albo jego zamiennik jest od roku bez recepty. ratuj się i to szybko
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
pęcherz to nie jest kobieca sprawa :/Ginger pisze:Masz na myśli zapalenie pęcherza?
ja też mam pęcherz...
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
-
- Wyga
- Posty: 86
- Rejestracja: 13 paź 2013, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
f.lamer pisze:pęcherz to nie jest kobieca sprawa :/Ginger pisze:Jarmka pisze:Masz na myśli zapalenie pęcherza?
ja też mam pęcherz...
wspaniale, że masz bo to bardzo przydatny organ tyle, że ze względu na budowę kobiety zapadają na tę przykrą dolegliwość zdecydowanie częściej
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
DorkaG pisze: wspaniale, że masz bo to bardzo przydatny organ tyle, że ze względu na budowę kobiety zapadają na tę przykrą dolegliwość zdecydowanie częściej
Ale w sumie nie wiadomo na zapalenie czego ona cierpi.
Napisała w liczbie mnogiej "spraw". No to może jednak jajników, albo piersi
- Ginger
- Stary Wyga
- Posty: 190
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
DorkaG pisze:f.lamer pisze: pęcherz to nie jest kobieca sprawa :/
ja też mam pęcherz...
wspaniale, że masz bo to bardzo przydatny organ tyle, że ze względu na budowę kobiety zapadają na tę przykrą dolegliwość zdecydowanie częściej
Dokładnie tak, a o zapaleniu jajników od biegania chyba jeszcze nikt nie słyszał
- wiktor ia
- Stary Wyga
- Posty: 188
- Rejestracja: 22 cze 2013, 15:20
- Życiówka na 10k: 1:01:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko Biała
Wystarczy wklepać w google "zapalenie spraw kobiecych" i mniej więcej można określić o co autorce tematu mogło chodzić,
bo na pewno to tego nie wygdybamy, bo ta się już chyba speszyła i nie odzywa, a mogła by określić bardziej precyzyjnie.
Ale, jeżeli chodzi o zapalenie np.; pochwy to myślę, że bez ginekologa się nie obędzie.
Aha, autorka nie napisała, że przez bieganie nabawiła się "zapalenia spraw kobiecych" tylko przy tym - czyli przy rozpoczęciu przygody z bieganiem - tak ja to rozumiem, dziewczyna chce kontynuować bieganie i pyta jak sobie z tym radzimy o ile mamy też takie problemy.
bo na pewno to tego nie wygdybamy, bo ta się już chyba speszyła i nie odzywa, a mogła by określić bardziej precyzyjnie.
Ale, jeżeli chodzi o zapalenie np.; pochwy to myślę, że bez ginekologa się nie obędzie.
Aha, autorka nie napisała, że przez bieganie nabawiła się "zapalenia spraw kobiecych" tylko przy tym - czyli przy rozpoczęciu przygody z bieganiem - tak ja to rozumiem, dziewczyna chce kontynuować bieganie i pyta jak sobie z tym radzimy o ile mamy też takie problemy.
- Ginger
- Stary Wyga
- Posty: 190
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Wypowiedź jest napisana tak niegramatycznie i enigmatycznie, że w zasadzie można ją zrozumieć na wiele sposobów. Ja zrozumiałam, że przy okazji biegania nabawiła się zapalenia, stąd moje (i nie tylko moje) założenie, że chodzi o pęcherz. Ale w zasadzie można też uznać, że nabawiła się go niezależnie od biegania i chciałaby wiedzieć, jak sobie z tym poradzić. Wówczas hipoteza pochwy miałaby więcej sensu, aczkolwiek wówczas dziwi mnie pytanie o radzenie sobie z tą dolegliwością na forum biegowym. Samemu bieganiu zapalenie pochwy nie przeszkadza, pomijając pewien generalny dyskomfort i ból nie ma żadnych ograniczeń w uprawianiu sportu, może z wyjątkiem pływania. No i sportów "domowych"
- wiktor ia
- Stary Wyga
- Posty: 188
- Rejestracja: 22 cze 2013, 15:20
- Życiówka na 10k: 1:01:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko Biała
... i patrząc na profil autorki można wywnioskować, że za rok wpadnie na forum zaś