Poszukiwanie WENY
- JasiekRadio
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 20 lut 2004, 13:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Czy miacie w swojej karierze takie chwila jak ja obecnie - czuję niechęć do biegania , przez 4 lata wychodziłem na treningi z chęcią i odczuwałem z tego przyjemność . Teraz jest ciężko mi zmobilizować się do biegania , wiem że powinienem ale jakoś podświadomie się buntuję. Co zrobić by odzyskać smak biegania , jak sobie radzicie w takich chwilach o ile je macie.
[b]jasiek-radioorientacja[/b]
[url]http://radioorientacja.republika.pl[/url]
[url]http://radioorientacja.republika.pl[/url]
-
- Stary Wyga
- Posty: 230
- Rejestracja: 05 lip 2002, 15:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
najlepszy sposob na przesyt: zgłodnieć!
wielu z nas to chyba miewa: brak poweru do biegania >>> mniej treningów >>> wyrzuty sumienia >>> jeszcze większy dyskomfort i brak poweru.
moim zdaniem trzeba odpuścić i zrobić przerwę: jeszcze chwilę pożyjemy i swoje wybiegamy no chyba , że jesteś zawodowcem żyjącym z tego. Urozmaicenia robią też dobrze: pływanie, rower, turystyka piesza nawet
wielu z nas to chyba miewa: brak poweru do biegania >>> mniej treningów >>> wyrzuty sumienia >>> jeszcze większy dyskomfort i brak poweru.
moim zdaniem trzeba odpuścić i zrobić przerwę: jeszcze chwilę pożyjemy i swoje wybiegamy no chyba , że jesteś zawodowcem żyjącym z tego. Urozmaicenia robią też dobrze: pływanie, rower, turystyka piesza nawet
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
filipp - to ty jeszcze istniejesz?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 334
- Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
JasiekRadio! Ja bym ująl temat tak. Jesli jesteś przed 30-tką to jest to objaw depresyjny /dlatego, ze w tym wieku powinno Cię wszystko cieszyć/ . Jeśli jesteś po 40-tce jest to normalne /bo w tym wieku coraz więcej spraw, które dawniej nas cieszyly przestaje nas cieszyć/ po 50-tce to juz może Cię nic nie cieszyć z tego co dawniej Cię cieszylo. I jest to normalne i lepiej juz nie będzie.
Wiesz ilu z nas za każdym razem sie zmusza aby wyjść z domu i biegać. Jak już wyjdziesz to już "leci". Najgorzej wyjść. Tylko większość do tego się nie przyznaje, nadrabiają miną, nie dopuszczaja myśli ze to juz się zaczęlo.
Nie przejmuj się, tak to niestety leci, wg. mnie najwazniejsze jest to ,ze widzisz siebie obiektywnie, a nie usilujesz np. oszukiwać samego siebie jak to robią inni np. wmowi sobie i w to uwierzy, ze poszedlby biegać ale nie idzie a wina nie jego tylko pogody, bo jest za zimno/albo za cieplo/ etc.
Jest za gruby-ale nie przez to ze nie ma silnej woli zeby mniej jesc- ale specjalnie jest za gruby, / bo tacy sa np. przystojniejsi/. I to sobie wmowi w to uwierzy i chodzi gruby ale zachwycony sobą.
Trudno, póki co musisz się zmuszać do biegania /moze kryzys minie/ zeby "nie wypaść z obiegu".
Na pociechę powiem Ci jeszcze, że znam takich, ktorych już nic nie cieszy i codziennie zmuszaja sie do wszystkiego - to jest dopiero nieszczęście.
(Edited by Arturo 51 at 9:15 pm on Mar. 12, 2004)
Wiesz ilu z nas za każdym razem sie zmusza aby wyjść z domu i biegać. Jak już wyjdziesz to już "leci". Najgorzej wyjść. Tylko większość do tego się nie przyznaje, nadrabiają miną, nie dopuszczaja myśli ze to juz się zaczęlo.
Nie przejmuj się, tak to niestety leci, wg. mnie najwazniejsze jest to ,ze widzisz siebie obiektywnie, a nie usilujesz np. oszukiwać samego siebie jak to robią inni np. wmowi sobie i w to uwierzy, ze poszedlby biegać ale nie idzie a wina nie jego tylko pogody, bo jest za zimno/albo za cieplo/ etc.
Jest za gruby-ale nie przez to ze nie ma silnej woli zeby mniej jesc- ale specjalnie jest za gruby, / bo tacy sa np. przystojniejsi/. I to sobie wmowi w to uwierzy i chodzi gruby ale zachwycony sobą.
Trudno, póki co musisz się zmuszać do biegania /moze kryzys minie/ zeby "nie wypaść z obiegu".
Na pociechę powiem Ci jeszcze, że znam takich, ktorych już nic nie cieszy i codziennie zmuszaja sie do wszystkiego - to jest dopiero nieszczęście.
(Edited by Arturo 51 at 9:15 pm on Mar. 12, 2004)
Pozdr. Artur
- Ojla
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:43:37
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Jasiu, a może celu sobie nie wyznaczyłeś?
Jola
Jola
Pozdrawiam, Jola
- jasiekSiedlce
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 22 sty 2004, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Dziś niedziela. Pobiegałem z kolegą - Dariusz Okniński , był w tamtym roku 6 na Maratonie Warszawsim oraz 5 na Białostockim . Wyszedłem potruchtać a skończyło się na 6 po 3:30 o dziwo że przebiegłem bez zatrzymania On sobie biegał 3 x 5 km ale narazie to nie dla mnie . Jestem przed 30 ale poza bieganiem żadnej innej deprechy nie zauważam . Dziewczyna mnie kocha Wiosna idzie , koledzy i koleżanki lubią Może to przesyt , trzyma mnie świadomość przymusu - bo przecież muszę się przygotować do sezonu , do startów w lesie .. Pierwszy już pod koniec marca w Danii . Zobaczymy jak będzie dalej żarło ?
[b]Jasiek Siedlce[/b]
[url]http://radioorientacja.republika.pl[/url]
[url]http://radioorientacja.republika.pl[/url]
- hermoso
- Wyga
- Posty: 104
- Rejestracja: 11 lis 2002, 07:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielonka
- Kontakt:
Jasiu...co tam będę dodawał. Wiesz dobrze, że mam ten sam problem. I ni cholery nie mogę się zmotywować. Ale jeszcze będzie "złoty czas", zobaczysz. Myślę, że jak tylko zrobi się cieplej, jak się zazieleni, jak ptaszki zaczną śpiewać, to wróci i chęć do trenowania, do pokonywania kolejnych kilometrów i zdobywania kolejnych celów ))
Tego życzę Tobie i sobie, i wszystkim tym, którzy mają podobne problemy. Jestem dobrej myśli ))
Tego życzę Tobie i sobie, i wszystkim tym, którzy mają podobne problemy. Jestem dobrej myśli ))
[url=http://szymonlawecki.blogspot.com/]simon[/url]
[b]Don`t walk, if you can run!!![/b] :-)
[url=http://team.entre.pl/]ENTRE.PL Team[/url]
[b]Don`t walk, if you can run!!![/b] :-)
[url=http://team.entre.pl/]ENTRE.PL Team[/url]
- Oti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 06 paź 2003, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Białystok
zobaczymy zobaczymy!
jak sie zrobi cieplej to to bedzie mozna pogderac ze jest za goraco! ;-P
choc i ja z nie cierpliwoscia czekam na wiosne !
tez niechce mi sie wychodzic na chlape to: robie dobra mine do zlej gry i truchtam.
jak sie zrobi cieplej to to bedzie mozna pogderac ze jest za goraco! ;-P
choc i ja z nie cierpliwoscia czekam na wiosne !
tez niechce mi sie wychodzic na chlape to: robie dobra mine do zlej gry i truchtam.
moje tipi twoim tipi
- toms
- Wyga
- Posty: 78
- Rejestracja: 29 lip 2003, 10:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Miewam dni, w które mi się nie chce czy to pobiegać, pojeździć rowerem, czy popływać... I najczęściej się wtedy przełamuję i ruszam w drogę.
Ale jeszcze nigdy nie miałem takiej sytuacji, żebym po powrocie z treningu żałował, że go zrobiłem.
Jasiek - życzę sił do przełamania się i ponownego "zasmakowania" w sporcie.
Ale jeszcze nigdy nie miałem takiej sytuacji, żebym po powrocie z treningu żałował, że go zrobiłem.
Jasiek - życzę sił do przełamania się i ponownego "zasmakowania" w sporcie.
Tomasz
- hermoso
- Wyga
- Posty: 104
- Rejestracja: 11 lis 2002, 07:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielonka
- Kontakt:
Tak naprawdę to ja znam przyczynę, dla której Jasiu straciłeś motywację i chęć do biegania...
Po prostu straciłeś kompana do biegania. Taki jeden Szymon się wyniósł z Siedlec do stolycy i stąd ta apatia
Nie martw się, mi też brakuje tych wspólnych treningów i generalnie naszych tras biegowych. Ale już w weekend znów pośmigamy razem. Właśnie koryguję sobie plan treningowy i zamierzam się go 3mać. Będzie dobrze ))
Po prostu straciłeś kompana do biegania. Taki jeden Szymon się wyniósł z Siedlec do stolycy i stąd ta apatia
Nie martw się, mi też brakuje tych wspólnych treningów i generalnie naszych tras biegowych. Ale już w weekend znów pośmigamy razem. Właśnie koryguję sobie plan treningowy i zamierzam się go 3mać. Będzie dobrze ))
[url=http://szymonlawecki.blogspot.com/]simon[/url]
[b]Don`t walk, if you can run!!![/b] :-)
[url=http://team.entre.pl/]ENTRE.PL Team[/url]
[b]Don`t walk, if you can run!!![/b] :-)
[url=http://team.entre.pl/]ENTRE.PL Team[/url]
- jasiekSiedlce
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 22 sty 2004, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Wczoraj zrobiłem 12 km w 50 min. i co dziwne lekko mi się biegało , nie czułem zmęczenia psychicznego - tylko trochę wieczorem sadomasochistyczne skłonności dawały o sobie znać przez ogólne zmęczenie organizmu - zmęczony po prostu byłem . Ale jest lepiej
[b]Jasiek Siedlce[/b]
[url]http://radioorientacja.republika.pl[/url]
[url]http://radioorientacja.republika.pl[/url]
- jasiekSiedlce
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 22 sty 2004, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Biegam. Czuje zmęczenie psychiczne i brak motywacji ale wychodzę na treningi - pojawił się nowy motyw - porównuję treningi do małżeństwa , bo chciałbym założyć podstawową komórkę społeczną z moją PUSIĄ . Tak czy siak, małżeństwa pewnie też będę miał dosyć a wykrywacz kłamstw na palcu będzie mi przypominał że nadal kocham moją wybrankę tak jak kocham bieganie. Tylko czy bieganie będzie mogło mnie zdradzić ???? Nic nie piłem a takie głupoty piszę
Jeszcze jedna kwesti , piszecie o dużych udach , stopach i innych fizjologicznych zmianach ciała. Mnie zastanawia fakt siwych włosów. Czy to możliwe że są one siwe od przetrenowania, czy to objaw depresji czy czegoś innego . Ciekawi mnie czy ma to związek z treningami ???
Jeszcze jedna kwesti , piszecie o dużych udach , stopach i innych fizjologicznych zmianach ciała. Mnie zastanawia fakt siwych włosów. Czy to możliwe że są one siwe od przetrenowania, czy to objaw depresji czy czegoś innego . Ciekawi mnie czy ma to związek z treningami ???
[b]Jasiek Siedlce[/b]
[url]http://radioorientacja.republika.pl[/url]
[url]http://radioorientacja.republika.pl[/url]