Minimalizm bez minimalizmu - bieganie w butach niebiegowych

Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze: moda na mini oznaczała, że nierozsądni biegacze kupowali mini z nadzieją, że w cudowny sposób pozbędą się problemów.
jako, ze but jest tylko narzędziem, a nie magicznym artefaktem, nadzieja umarła a wraz z nią moda.
No trudno się tu z Qbą nie zgodzić. Ale Qba należy się uderzyć w pierś i przypomnieć sobie kto bezkrytycznie namawiał "nierozsądnych biegaczy" do tego by kupowali buty minimalistyczne, które w cudowny sposób poprawią ich technikę i pozbawią problemów.
Wytrawny biegacz dobierał i będzie dobierać obuwie wg własnych upodobań i potrzeb nie zaś mody.
Przykładowo, ostatnio spotkałem mocnego biegacza, silnego fizycznie (w sensie biegowym) z nienaganną techniką. Po płaskim biega w Adidas Adios 2 a po górach w Inov-8 Bare-Grip 200. Dobrał buty do swoich potrzeb, bez zbędnej szkodliwej ideologii, jak widzicie wziął kultowe startówki, którymi minimaliści jak wiadomo gardzą :oczko: a w góry wymagające buty minimalistyczne. Można? Można.

Na marginesie warto dodać, że gdy wspomniałem w rozmowie z nim o gwieździe minimalizmu niejakim AK. To szczerze mnie zapytał a kto to taki? Na co ja, to chyba rzadko korzystasz z Internetu. Na co on: Staram się jak najmniej. :hahaha:
Dobre nie? :taktak:

Inny przykład. Rozmawiałem w lato z pewnym biegaczem, który przygotowywał się do złamania 3h.
No i zeszło na buty. On mówi coś w styl: wiesz mnie ten cały minimalizm i naturalne bieganie nie interesuje, to dla mnie nie ma sensu. A ja go pytam: a jak ci się biega w tych butach co masz na nogach. A on: że świetnie, wręcz wyśmienicie. A ja na to, bo wiesz, te buty które masz na nogach to właściwie mieszczą się w nurcie butów do naturalnego biegania... A miał na nogach Pumy Faas 500 v2. :hahaha: (Wiem nie spełniają waszych kryteriów, nie mniej jednak wywodzą się z nurtu naturalnego biegania).
I tyle w temacie mody i tzw. minimalizmu.
Qba Krause pisze:wtedy grono zacznie się powoli ale stale, powiększać.
Qba a co do twoich przewidywań o stale rosnącej grupie użytkowników butów minimalistycznych, to muszę zauważyć, że znowu swoje misyjne zapędy przenosisz na grunt biegania :hahaha:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
PKO
pilzz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
Życiówka na 10k: 44,39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze: Po płaskim biega w Adidas Adios 2, jak widzicie wziął kultowe startówki, którymi minimaliści jak wiadomo gardzą
Przecież buty Adidas Adios 2 to jest shit.Bardo niewygodne,za wąskie i za sztywne.Nie nadają się nawet do chodzenia,nie mówiąc o bieganiu
Kiedyś szukałem startówek i maiłem możliwość kupienia Adios 2 za dwie stówy a i tak wziąłem Pumy Faas 300.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No moim zdaniem o ile od biedy można się z tobą zgodzić, że startówki do najwygodniejszych nie należą, bo ich zadanie polega na tym aby mocno trzymać stopę, to co do tego, że to shit to już nie mogę się zgodzić. Natomiast Faas 300... faktycznie bardzo sympatyczne buty, do biegania się raczej nie nadają, za to dobrze się w nich chodzi, pod warunkiem, że ktoś nie ma szerokiej stopy :hahaha:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
pilzz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
Życiówka na 10k: 44,39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Faasy są wąskie, to prawda.Ale są elastyczne,a Adiosy za mocno opinają stopę.Duszą.Nie wyobrażam sobie jak Haile pobił w nich rekord świata w maratonie.No tak sponsoring.Haile pewnie na bosaka by wyśrubował lepszy czas,albo w minimalach :spoczko:
Może go zobaczymy kiedyś w jakimś biegu w butach od yacoola :uuusmiech:
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

pilzz pisze:Adiosy za mocno opinają stopę.Duszą.Nie wyobrażam sobie jak Haile pobił w nich rekord świata w maratonie.No tak sponsoring.Haile pewnie na bosaka by wyśrubował lepszy czas,albo w minimalach
jasne, Haile znowu zepsuł biznes Adidasowi. pewnie Nike mu zapłaciło. bo chłopaki z Adidasa, Nike, czy innego Asicsa siedzą i kombinują: co by tu zrobić, aby zawodnik przez nich sponsorowany nie wygrał, nie bił rekordu, miał jak najgorszy czas. robią co mogą, dają kiepskie buty i .... znowu porażka. jak na złość zawsze wygra ktoś z ich stajni, a w dodatku czasami pobije rekord :bum:
Go Hard Or Go Home
pilzz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
Życiówka na 10k: 44,39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wojtek
Napisałeś tak jakby to buty zrobiły WR.Dobre,prawie się nabrałem :hahaha:
A swoją drogą jak myślicie,czy buty mają znaczenie dla zawodowca?A gdyby Haile pobiegł w Nike albo Asics to pobiegł by gorzej?
A czy buty dla zawodowca nie są robione indywidualnie na wzór stopy?Po sukcesie (a może również przed)zrobią podobny wzór dla mas i dają nazwę np.Adios2,a ludzie kupują,bo przecież sam mistrz w nich biega.Nie ma znaczenia,że są po prostu niewygodne.Biznes to biznes.
Ciekawe jaki jest odsetek takich osób ?
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

pilzz pisze:Wojtek
Napisałeś tak jakby to buty zrobiły WR.Dobre,prawie się nabrałem :hahaha:
A swoją drogą jak myślicie,czy buty mają znaczenie dla zawodowca?A gdyby Haile pobiegł w Nike albo Asics to pobiegł by gorzej?
nie, buty nie zrobiły WR. buty startowe mają za zadanie trzymać stopę w "odpowiednim rygorze". i zawodowiec wyciągnie z tego korzyści, a amator raczej nie.
dla zawodowca nie ma większego znaczenia, czy pobiegnie w dobrej startówce z Nike, czy Adidas - jeżeli mu pasuje i pozwoli osiągnąć cel.

tak, to jest biznes. zawodowcy muszą znosić niewygodę, aby osiągnąć sukces. pięknie widać to w sezonie zimowym np. w narciarskich butach zjazdowych. zawodowcy jeżdżą na takim flexie, przy którym mi oczy wychodzą na wierzch od samego patrzenia. im zresztą też. często widać jak po zakończonym przejeździe zawodowiec z miejsca rozpina buty - są tak sztywne i twarde, że nawet wyczynowcy zbyt długo w nich nie wytrzymują w zapięciu. rzecz absolutnie nieprzydatna nawet dla zaawansowanego narciarza bywa więc koniecznością dla zawodowca.
Go Hard Or Go Home
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pillz dobrze napisałeś, zawodowcy biegają w butach tylko dlatego, że im za to płacą (ten co płaci daje buty). Jak przestaną im płacić, to będą biegać boso :oczko:, albo co bardziej pewne w ogóle przestaną biegać, taki fach. Dobrym przykładem niech będzie Anton K., który porzucił swoje tuningowane własnoręcznie papcie, na rzecz butów sponsora. Co prawda dla złagodzenia wrażenia wymyślono :oczko: , że te papcie sponsora to niby sam AK zaprojektował... i wiesz co? Ludzie tą PRowską bajkę kupili, a wraz z nią mnóstwo butów tegoż sponsora. :bleble: Tak to działa, a za wszystkim stoją oczywiście Masoni, Żydzi i Cykliści... :ojoj: :trup:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
pilzz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
Życiówka na 10k: 44,39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze: zawodowcy biegają w butach tylko dlatego, że im za to płacą (ten co płaci daje buty).
No ale jak bucior jest niewygodny,a sprzedawać trzeba to co?Myślisz,że biorą buty z półki sklepowej i mówią jednemu i drugiemu zawodnikowi,dzisiaj lansujemy te buty,dobrze by było zrobić rekord to może bedzie premia?Trochę was nogi pobolą ale my wam płacimy,a wy biegacie.
Nie wierzę w to,że but takiego zawodowca nie jest dopasowany indywidualnie do stopy.Choćby po to ,żeby biegacz nie nabawił się jakiegoś urazu.Przecież tu chodzi o kase.
A do sklepu trafiają standardowe buty,które pewnie nigdy w życiu kopyta szewskiego nie widziały. Jadnym spasują a innym nie,reklama dźwignią handlu
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pilzz pisze:Nie wierzę w to,że but takiego zawodowca nie jest dopasowany indywidualnie do stopy.
Bo jesteś człowiekiem małej wiary. Różnie to bywa. Większość biega w butach takich samych jak te które możesz kupić w sklepie, niektórzy jednak mają różne problemy zdrowotne więc dla nich buty się dopasowuje, z tego co pamiętam to w takich butach dopasowanych do jej stopy biegała np. Paula Radcliffe (wyczytałem to zresztą w jakimś artykule chyba właśnie na bieganiu.pl).
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
jarek_bb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 271
Rejestracja: 26 cze 2013, 11:49
Życiówka na 10k: 44:40
Życiówka w maratonie: 3:36:50
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:bardzo ciekawe. jeśli but ma płaską, cienką i elastyczną podeszwę, ta jak "układa stopę"? ale tak konketnie?
But prócz podeszwy ma też cholewkę, która opina stopę z każdej strony i układa ją konkretny kształt
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

naprawdę w to wierzysz? bo ja przez cztery lata nigdy nie doświadczyłem tego by cholewka miała znaczenie dla układania się stopy. pod warunkiem odpowiedniej ilości miejsca dla palców cholewka nie ma żadnego znaczenia dla biomechaniki stopy. to są jakieś kosmosy z palca, za przeproszeniem.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
M&S
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 212
Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
Życiówka na 10k: 00:53
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak sobie czytam tę interesującą dyskusję i przypomniałem sobie, dlaczego przez miesiąc nie biegałem. Głupio założyłem na interwały po lesie buty z dropem 4, ale koszmarnie grubą podeszwą - PureFlow bo reszta była mokra i ubłocona. Zero czucia, korzeń i brak reakcji organizmu - skończyło się lekkim skręceniem. A przy miminusach czy trail glove nawet biegając w komplentych ciemnościach prze las nie zrobiłem sobie do tej pory nic. A żeby było w temacie - gdybym znalazł buty niebiegowe z tak delikatną cholewką, przewiewne i przyczepne i lekkie jak minimusy za 1/3 cenę obecnych promocji (250PLN) to biorę w ciemno ;)
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013

Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ