paznokiec
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
Witam, miałem może dosyć prozaiczną na pozór "kontuzję" otóż zdarzyło się że 2 razy paznokieć małego palca mi schodził - tak jakbym sobie młotkiem w niego przypieprzył. Mam rozwaloną łąkotkę w tej samej nodze. Może obydwie sprawy powinienem jakoś powiązać? Kwestia dotyczy tylko butów biegowych. I tylko lewej stopy. Nie wiem, ta stopa jakby się ślizgała w tym bucie? Obuwie to Saucony Paramount.
- ulkos
- Wyga
- Posty: 91
- Rejestracja: 18 gru 2012, 22:05
- Życiówka na 10k: 38:47
- Życiówka w maratonie: 3:21:20
Jeżeli chodzi o schodzący paznokieć po bieganiu to na forum jest o tym już dosyć wiele napisane. Jeżeli chodzi o mnie to mi pomogła zmiana obuwia na numer większy oraz zaokrąglone i szersze w przedniej częsci.
Prawdziwy trening zaczyna się w momencie gdy chcesz przestać.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 305
- Rejestracja: 19 sty 2013, 20:04
- Życiówka na 10k: 43:52
- Życiówka w maratonie: 3:59:06
- Lokalizacja: Warszawa
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że możesz mieć trochę racji wiążąc te dwie sprawy. Tyle, że moim zdaniem nie chodzi o ten konkretny rodzaj kontuzji (łąkotka) a jakąkolwiek dolegliwość w nogach.
Ja mam tak, że jak coś mi doskwiera czy boli, to zaczynam jakoś nieświadomie inaczej stawiać nogi i czasami cierpią paznokcie.
Mam też swoją teorię, że u mnie paznokcie "czernieją" od podkulania palców. Buty mam na pewno nie za małe, ale właśnie przy zmęczeniu czy jakichś bólach zaczynam podkulać palce.
Jak zobaczyłem o co chodzi, to teraz w takich sytuacja na siłę próbuję rozluźnić stopę w biegu i wyprostować palce (chociaż kiedyś wydawało mi się, że skutek będzie odwrotny).
I najczęściej pomaga.
Oczywiście przy założeniu, że buty mają odpowiedni zapas długości.
Ja mam tak, że jak coś mi doskwiera czy boli, to zaczynam jakoś nieświadomie inaczej stawiać nogi i czasami cierpią paznokcie.
Mam też swoją teorię, że u mnie paznokcie "czernieją" od podkulania palców. Buty mam na pewno nie za małe, ale właśnie przy zmęczeniu czy jakichś bólach zaczynam podkulać palce.
Jak zobaczyłem o co chodzi, to teraz w takich sytuacja na siłę próbuję rozluźnić stopę w biegu i wyprostować palce (chociaż kiedyś wydawało mi się, że skutek będzie odwrotny).
I najczęściej pomaga.
Oczywiście przy założeniu, że buty mają odpowiedni zapas długości.
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 23 gru 2013, 19:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Musisz mieć luz w stopie. Szukaj butów które nie mają ścinanego czuba tylko szeroką kieszeń z przodu. Wiele minimali tak ma np. Merell Trail Glove.
Dodatkowo, zabezpieczaj plastrem pace (co drugi palec) żeby o siebie nie obcierały. Albo zainwestuj w skarpty INJINJI.
Dodatkowo, zabezpieczaj plastrem pace (co drugi palec) żeby o siebie nie obcierały. Albo zainwestuj w skarpty INJINJI.
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 23 gru 2013, 19:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Z obcinaniem paznokci można sobie kuku. Zawsze tniemy do końca opuszki nigdy krócej. Nigdy nie zaokrąglamy tylko tniemy na prosto. Ja przy długim bieganiu w miejscach do których mam tendencję do obcierania zawsze profilaktycznie oblepiam plastrem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
Paznokcie są ok. Sprawa tyczy się tylko 1 buta. Ogólnie buty są bym powiedział ciasnawe. W miarę użytkowania, siatka na bucie pewnie pod wpływem potu i wilgoci się obkurcza.