Maksymalne tętno

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
deepblue
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 281
Rejestracja: 30 cze 2011, 15:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia

Nieprzeczytany post

MikeWeidenbaum pisze:
deepblue pisze: Pozostaje jeszcze pytanie skąd w ogóle ma znać tempo biegu? Jako początkujący z pewnością systematycznie mierzy sobie poziom mleczanu we krwi na tej podstawie dobiera tempa treningowe. Albo nie. Początkujący przecież intuicyjnie wie czy biegnie pod czy nad progiem mleczanowym ;-)
Po to napisałem na początku tego zdania "przykładowo", żeby zaznaczyć że to stwierdzenie ogólne, obalające tezę na temat bezsensowności biegania na tętno, a nie odnoszące się do konkretnego przypadku.
MikeWeidenbaum, ironicznie chciałem napisać, że dokładnie sie z Tobą zgadzam ;-)
PKO
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

MikeWeidenbaum pisze:No spoko, tylko że to jest opinia typu "ziemia jest płaska i krąży wokół księżyca".
O'rly? Widzę,że masz ciągoty do argumentacji, która ostatnio jest w Polsce modna po prawej stronie. Z cyklu - skoro masz inne zdanie niż Ja to jesteś oszołomem i pierdolisz bzdury. Moja racja jest najmojsza - cytując klasyka. Winszuję.

MikeWeidenbaum pisze:Poza tym spadające tętno na wybieganiach (na przełomie kilku tygodni, oczywiście jeśli nie jest to spowodowane zmianą temperatury, nachylenia terenu, mocy wiatru itd.) może być objawem zwyżkowania formy, czy wzrostu wydolności.
Mylisz opieranie się na tętnie w trakcie treningu z analizą tętna po treningu.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
ijon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
Życiówka na 10k: 00:39:21
Życiówka w maratonie: 03:01:54

Nieprzeczytany post

MikeWeidenbaum pisze:
Co do przydatności tętna na rozbieganiach to tu już można polemizować, ale ja np. kiedy chcę zrobić typowo regeneracyjny bieg po mocnym akcencie lub zawodach, często "z rozpędu" zaczynam go biec zbyt szybko (samopoczucie mnie tutaj zawodzi), co jest niekorzystne i tętno może tutaj posłużyć jako hamulec. Poza tym spadające tętno na wybieganiach (na przełomie kilku tygodni, oczywiście jeśli nie jest to spowodowane zmianą temperatury, nachylenia terenu, mocy wiatru itd.) może być objawem zwyżkowania formy, czy wzrostu wydolności.
A skąd niby wiesz jakie powinieneś mieć tętno przy biegu rekreacyjnym po mocnym akcencie???? O ile nie miałeś robionych szczegółowych badań, które dokładnie określiły HRmax, strefy, progi, itp. to gadasz po prostu głupoty. Wskazanie pulsometru (rozumiem że Suunto ?) jest lepsze od własnego samopoczucia????
Obrazek
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z cyklu - skoro masz inne zdanie niż Ja to jesteś oszołomem i pierdolisz bzdury. Moja racja jest najmojsza - cytując klasyka. Winszuję.
Bardzo jestem daleki od takich stwierdzeń, po prostu uważam, że się mylisz. Jak już sam skończę czytać "Trening z pulsometrem" Friela, to chętnie pożyczę, może zmienisz zdanie.
MikeWeidenbaum pisze: Mylisz opieranie się na tętnie w trakcie treningu z analizą tętna po treningu.
Podałem po przykładzie na jedno i drugie, ale racja, ten drugi przykład trochę nie na temat.
A skąd niby wiesz jakie powinieneś mieć tętno przy biegu rekreacyjnym po mocnym akcencie???? O ile nie miałeś robionych szczegółowych badań, które dokładnie określiły HRmax, strefy, progi, itp. to gadasz po prostu głupoty. Wskazanie pulsometru (rozumiem że Suunto ?) jest lepsze od własnego samopoczucia????
Tylko tętno i tylko samopoczucie bywają zawodne, razem dają pełniejszy obraz.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

jak samopoczucie jest wytrenowane, to jest bardziej precyzyjne niż pulsometr, gps, ksoairka doś cinania meczu, tfu, mleczanu, i wszystkie maszyny robiące ping.

mnie samopoczucie nie zawodzi, bo je ćwiczę. polecam. no i sampoczucia nie trzeba dodatkowo ładować, wystarczy się najeść.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

MikeWeidenbaum pisze: Bardzo jestem daleki od takich stwierdzeń, po prostu uważam, że się mylisz. Jak już sam skończę czytać "Trening z pulsometrem" Friela, to chętnie pożyczę, może zmienisz zdanie.
Wychodzi na to, że nie ja się mylę a mój organizm bo nie potrzebuje pulsometru i nie zdążył się od niego uzaleznić. Czy mam go za to zjebać? :lalala:
Za książkę dziękuję, wolę praktykować to co mi służy a nie tracić czas na zbędne lektury.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

deepblue pisze:a już dziś możesz przeczytać: http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=15&id=411
Tak, to jest dobry tekst.
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Piechu pisze:Kolego szanowny, szczególnie u początkujących bieganie na tętno jest kompletną pomyłką.

Przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych zamiast tempa korzysta się z czegoś takiego jak samopoczucie a nie tętno ale ludzie są na to zbyt leniwi . Niestety większość woli się uzależniać od maszynki, która robi "ping".

Tętno jest zależne od zbyt wielu czynników zewnętrznych aby można było się nim posiłkować.
to że tętno jest zależne od czynnników zewnetrzych to jego zaleta a nie wada. Nie jest prawda że posiadanie pulsometru rozleniwia a wrecz przeciwnie ciagnie do zdobywania wiedzy oco chodzi.

Kolega powyżej ma racje że tętno przydaje sie np. podczas biegania po kopnym nsiegu do sterowania treningiem gdyż tempo sie do tego nie nadaje.

Tompoz
Tompoz
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ