Przyśpieszanie regeneracji przez elektrostymulacje mięśni
- mchpol
- Wyga
- Posty: 62
- Rejestracja: 14 paź 2013, 19:51
- Życiówka na 10k: 00:48:09
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Od 7 stycznie w jednej z sieci sklepów pochodzącej z Niemiec, będzie do kupienia "cyfrowe urządzenie do elektrycznej stymulacji mięśni". Dane techniczne urządzenia:
3 w 1:
1. trening i regeneracja mięśni(EMS)
2. uśmierzanie bólu (TENS)
3. odprężenie i masaż
2 kanały/4 elektrody
44 zdefiniowane programy
6 indywidualnie regulowanych programów
minutnik
blokada przycisków
wyłącznik bezpieczeństwa
W związku z tym mam do Was pytanie czy ktoś z Was stosuje do przyspieszenia regeneracji mięsni podobne temu urządzenia? Znacie może jakieś artykuły świadczące o faktycznej możliwości przyśpieszania w taki sposób regeneracji? Może wiecie jako powinno się ustawiać takie urządzenia by pomagały w regeneracji?
Od siebie dorzucam link do artykułu o elektro stymulacji :http://medyczny-blog.pl/czym-jest-elekt ... wa-ems-nms.
Serdecznie dziekuję za odpowiedzi i za podzielenie się ze mną Waszym doświadczeniami związanym z tematem
3 w 1:
1. trening i regeneracja mięśni(EMS)
2. uśmierzanie bólu (TENS)
3. odprężenie i masaż
2 kanały/4 elektrody
44 zdefiniowane programy
6 indywidualnie regulowanych programów
minutnik
blokada przycisków
wyłącznik bezpieczeństwa
W związku z tym mam do Was pytanie czy ktoś z Was stosuje do przyspieszenia regeneracji mięsni podobne temu urządzenia? Znacie może jakieś artykuły świadczące o faktycznej możliwości przyśpieszania w taki sposób regeneracji? Może wiecie jako powinno się ustawiać takie urządzenia by pomagały w regeneracji?
Od siebie dorzucam link do artykułu o elektro stymulacji :http://medyczny-blog.pl/czym-jest-elekt ... wa-ems-nms.
Serdecznie dziekuję za odpowiedzi i za podzielenie się ze mną Waszym doświadczeniami związanym z tematem
Nie mam marzeń, mam cele.
Komentarze do bloga: http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38684
Stronę na facebooku: http://www.facebook.com/runinhd
Komentarze do bloga: http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38684
Stronę na facebooku: http://www.facebook.com/runinhd
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Musisz sobie zadać pytanie co symuluje takie urządzenie w trybie regeneracyjnym? Ano symuluje wysiłek o niskiej intensywności, kolarski rozjazd po wysiłku albo biegowy trucht po akcencie. Czy to jest potrzebne, czy lepiej zrobić po prostu wysiłek regeneracyjny na powietrzu? Moim zdaniem to drugie.
Poza tym, według mnie wygląda się jak debil leżąc z poprzyklejanymi elektrodami i drgającymi co pewien czas mięsniami nóg .
Do treningu też takie urządzenie nie nadaje się specjalnie, co by tam w Mango nie mówili.
Rozwija i wzmacnia mięśnie, owszem, ale w inny sposób niż bieganie, bardziej równomiernie, czyli najczęściej mięsień jest za słaby tam gdzie musi być mocny, a za mocny tam gdzie jest niepotrzebny. Słabo to się przekłada później na efektywność ruchową.
Poza tym, według mnie wygląda się jak debil leżąc z poprzyklejanymi elektrodami i drgającymi co pewien czas mięsniami nóg .
Do treningu też takie urządzenie nie nadaje się specjalnie, co by tam w Mango nie mówili.
Rozwija i wzmacnia mięśnie, owszem, ale w inny sposób niż bieganie, bardziej równomiernie, czyli najczęściej mięsień jest za słaby tam gdzie musi być mocny, a za mocny tam gdzie jest niepotrzebny. Słabo to się przekłada później na efektywność ruchową.
The faster you are, the slower life goes by.
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Mam taki stymulator firmy Compex ale jakos nie mam do niego cierpliwosci. Faktycznie szesciopak wyrzezbilem.
Niezastapiony na zakwasy.
Niezastapiony na zakwasy.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 751
- Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
- Życiówka na 10k: 33'
- Życiówka w maratonie: 3h10
wyrzeźbiłeś sześciopak, a czy ten sześciopak jest naprawdę silny/mocny jak kamień ? czy tylko wygląda na silny i krateczkę widać ?wojtek pisze:Mam taki stymulator firmy Compex ale jakos nie mam do niego cierpliwosci. Faktycznie szesciopak wyrzezbilem.
Niezastapiony na zakwasy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 373
- Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
- Życiówka na 10k: 43:37
- Życiówka w maratonie: brak
można znaleźć trochę materiałów w sieci nt. elektrostymulacji.
Nawet na tym forum były takie tematy.
Oto link do jednego z nich: http://www.runningmechanics.com/electro ... recovery/
Czy warto kupić? nie mam pojęcia
Nawet na tym forum były takie tematy.
Oto link do jednego z nich: http://www.runningmechanics.com/electro ... recovery/
Czy warto kupić? nie mam pojęcia
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
ja takim ustrojstwem uruchomiłem prosty uda który mi przyblokowała rwa kulszowa i udowa. Jako urządzenie uzupełniające ujdzie w tłoku natomiast trzeba zdawać sobie sprawę że urządzonko stymuluje sam mięsień (skurcz , rozkurcz) w całym tym procesie ścięgna i mięśnie poboczne które normalnie by wspópracowały nie biorą udziału. Przy częstym używaniu prowadzi to to nierównowagi ( silny mięsień- słabe przyczepy) inna wadą częstego używania jest strzelanie przy okazji dotknięcia klamki ( przynajmniej mnie kopało jak diabli)
Moim zdaniem zbędny gadżet choć w moim przypadku przydał się na krótko(teraz zalega w szufladzie).
Moim zdaniem zbędny gadżet choć w moim przypadku przydał się na krótko(teraz zalega w szufladzie).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 373
- Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
- Życiówka na 10k: 43:37
- Życiówka w maratonie: brak
a co z regeneracją o której w artykule tyle napisane? Próbowałeś po jakiś ciężkim treningu aplikować?
Czy jeżeli mięsień wykonuje pracę stymylowany elektrycznie to przyczep nie jest obciążony i nie wzmacnia się?
Czy jeżeli mięsień wykonuje pracę stymylowany elektrycznie to przyczep nie jest obciążony i nie wzmacnia się?
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
nie, sprawdze jak to regeneruje w niedziele.
Przy normalnej pracy mięsień kurzy się i rozciąga tu masz tylko skurcz i rozkurcz ( gdyby było inaczej to np. ćwicząc biceps następowałoby zgięcie i wyprost ramienia)
Gdzięś spotkałem się z opinią że długotrwałe używanie tego ustroistwa prowadzi do naderwań a nawet zerwania mięśnia.
Przy normalnej pracy mięsień kurzy się i rozciąga tu masz tylko skurcz i rozkurcz ( gdyby było inaczej to np. ćwicząc biceps następowałoby zgięcie i wyprost ramienia)
Gdzięś spotkałem się z opinią że długotrwałe używanie tego ustroistwa prowadzi do naderwań a nawet zerwania mięśnia.
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Tekst jest żywcem spisany z miesięcznika SHAPE.
Napisany on został przez Michała Siergiejuka,
konsultacja: Dariusz Kielak, pracownik naukowy
Zakładu Teorii Sportu warszawskiej AWF
ELEKTRO...WSTRZĄS
Nie istnieje urządzenie, które w cudowny sposób- bez
odrobiny wysiłku z naszej strony- wzmocni i
ukształtuje mięśnie, czy też pozwoli pozbyć się
zbędnych kilogramów. Nic nie zastąpi ćwiczeń. Nawet
elektrostymulator mięśniowy.
Coraz częściej pojawiają się reklamy , bohaterowie
których przekonują nas, że można wspaniale
ukształtować mięśnie i zrzucić zbędne kilogramy, nie
wylewając kropli potu. Wszystko dzięki „cudownemu”
urządzeniu, które jest w zasięgu ręki. Wystarczy
zadzwonić pod wskazany numer telefonu. Niestety,
droga do sprawności i pięknej sylwetki ciągle
naznaczona jest potem, przelewanym podczas ćwiczeń,
a stosowane urządzenia, o którym mowa, czyli
elektrostymulatora, tak jak w reklamie może
zaprowadzić nas jedynie do lekarza.
KOMU POTRZEBNE?
Skurcz mięśnia jest zjawiskiem bioelektrycznym. W
warunkach naturalnych pracę mięśni inicjują impulsy
elektryczne, generowane przez mózg. Stosując prąd
elektryczny o odpowiednich parametrach, można
sztucznie wywołać skurcze. Na tej właśnie zasadzie
działają promowane stymulatory-wytwarzają impulsy
elektryczne i przenoszą je na ciało.
Odkrycie zjawiska elektrycznego skurczu mięśnia
wykorzystano w rehabilitacji pacjentów, którzy w
wyniku utraty sprawności nie są zdolni do aktywności
ruchowej. Specyficzna ekonomia ludzkiego organizmu,
powoduje że nie używane organy degradują się, a
niektóre wręcz zanikają. W przypadku osób
niepełnosprawnych kontrolowane stosowanie elektrod
jest czasem jedynym sposobem przeciwdziałania
atrofii mięśni.
Elektrostymulacja bywa też jednym ze sposobów
przełamywania naturalnych barier stawianych przez
organizm np.wyczynowych sportowców. Gdy
tradycyjne środki treningowe nie dają już nadziei na
bicie wyśrubowanych rekordów, decydują się oni na
elektrostymulację. W tym przypadku elektrody nie
zastępują ćwiczeń. Są raczej specjalistycznym
uzupełnieniem wieloletniego ciężkiego treningu. W
przeszłości zawodnicy stosowali elektrostymujację tuż
przed startem, aby wywołać napięcie mięśni. Dziś taki
zabieg traktuje się jak doping.
LISTA ZARZUTÓW.
W brew temu, co twierdzą bohaterowie reklam,
elektrostymulator mięśniowy nie nadaje się do
powszechnego stosowania i w żaden sposób nie zastąpi
ruchu. Dlaczego?
Dostępne elektrostymulatory wywołują lokalne
skurcze, ograniczając swoje działanie do kilku
najbardziej wyeksponowanych partii mięśniowych.
Producenci przekonują, że ich urządzenia wzmacniają
wszystkie mięśnie. W rzeczywistości znamy niewiele
ćwiczeń, które działają w bardziej ograniczony sposób
niż reklamowane urządzenie. Wybiórczy trening
prowadzi do dysharmonii w budowie układu
mięśniowego, a w konsekwencji do utrwalania wad
postawy.
Trudno też dociec, co mają na myśli twórcy reklamy
elektrostymulatora, twierdząc, że ich urządzenia
pozwalają poprawić kondycję. Przyjmuje się, że
kondycja jest ogólnych stanem organizmu,
przejawiającym się m.in. właściwym funkcjonowaniem
układów: krążenia, oddechowego, mięśniowego.
Ciekawe, w jaki sposób urządzenie, o którym mowa,
miałoby pobudzać do pracy serce i płuca
użytkownika? A przecież bez tego nie sposób mówić o
kształtowaniu kondycji.
Najważniejszym walorem elektrostymulatotora ma być
pobudzenie mięśni do wzrostu ich masy i siły.
Tymczasem podstawowa funkcja tego urządzenia jest
źródłem największych zagrożeń dla zdrowia. Elektrody
bowiem, stymulują mięśnie w wybranych obszarach.
Specyfika tego skurczu polega na wyłączeniu od pracy
okolic mięśnia, które są z nim funkcjonalnie i
autonomicznie powiązane. W konsekwencji
zaniedbane ścięgna i przyczepy nie są w stanie
wytrzymać obciążeń wytwarzanych przez silne bodźce.
W skrajnych przypadkach może dojść do zerwania
mięśnia. W świetle tych faktów zapewnienia w
rodzaju: „ćwicząc z (…), nie ryzykujesz kontuzji”
brzmią jak kiepski żart.
BEZROBOTNE SUMIENIE.
Lubimy reklamowane przekazy, które są rodzajem gry,
inteligentnym żartem. Tymczasem środki perswazji,
które stosują twórcy reklam elektrostymulatorów
mięśniowych, przypominają raczej totalitarną
propagandę. Wspaniale zbudowani sportowcy, których
widzimy na ekranie, z pewnością nie zawdzięczają
swojego wyglądu zachwalanym urządzeniem. Być
może nie tylko nigdy wcześniej nie stosowali
elektrostymulatora, ale nawet nie widzieli go na oczy…
Napisany on został przez Michała Siergiejuka,
konsultacja: Dariusz Kielak, pracownik naukowy
Zakładu Teorii Sportu warszawskiej AWF
ELEKTRO...WSTRZĄS
Nie istnieje urządzenie, które w cudowny sposób- bez
odrobiny wysiłku z naszej strony- wzmocni i
ukształtuje mięśnie, czy też pozwoli pozbyć się
zbędnych kilogramów. Nic nie zastąpi ćwiczeń. Nawet
elektrostymulator mięśniowy.
Coraz częściej pojawiają się reklamy , bohaterowie
których przekonują nas, że można wspaniale
ukształtować mięśnie i zrzucić zbędne kilogramy, nie
wylewając kropli potu. Wszystko dzięki „cudownemu”
urządzeniu, które jest w zasięgu ręki. Wystarczy
zadzwonić pod wskazany numer telefonu. Niestety,
droga do sprawności i pięknej sylwetki ciągle
naznaczona jest potem, przelewanym podczas ćwiczeń,
a stosowane urządzenia, o którym mowa, czyli
elektrostymulatora, tak jak w reklamie może
zaprowadzić nas jedynie do lekarza.
KOMU POTRZEBNE?
Skurcz mięśnia jest zjawiskiem bioelektrycznym. W
warunkach naturalnych pracę mięśni inicjują impulsy
elektryczne, generowane przez mózg. Stosując prąd
elektryczny o odpowiednich parametrach, można
sztucznie wywołać skurcze. Na tej właśnie zasadzie
działają promowane stymulatory-wytwarzają impulsy
elektryczne i przenoszą je na ciało.
Odkrycie zjawiska elektrycznego skurczu mięśnia
wykorzystano w rehabilitacji pacjentów, którzy w
wyniku utraty sprawności nie są zdolni do aktywności
ruchowej. Specyficzna ekonomia ludzkiego organizmu,
powoduje że nie używane organy degradują się, a
niektóre wręcz zanikają. W przypadku osób
niepełnosprawnych kontrolowane stosowanie elektrod
jest czasem jedynym sposobem przeciwdziałania
atrofii mięśni.
Elektrostymulacja bywa też jednym ze sposobów
przełamywania naturalnych barier stawianych przez
organizm np.wyczynowych sportowców. Gdy
tradycyjne środki treningowe nie dają już nadziei na
bicie wyśrubowanych rekordów, decydują się oni na
elektrostymulację. W tym przypadku elektrody nie
zastępują ćwiczeń. Są raczej specjalistycznym
uzupełnieniem wieloletniego ciężkiego treningu. W
przeszłości zawodnicy stosowali elektrostymujację tuż
przed startem, aby wywołać napięcie mięśni. Dziś taki
zabieg traktuje się jak doping.
LISTA ZARZUTÓW.
W brew temu, co twierdzą bohaterowie reklam,
elektrostymulator mięśniowy nie nadaje się do
powszechnego stosowania i w żaden sposób nie zastąpi
ruchu. Dlaczego?
Dostępne elektrostymulatory wywołują lokalne
skurcze, ograniczając swoje działanie do kilku
najbardziej wyeksponowanych partii mięśniowych.
Producenci przekonują, że ich urządzenia wzmacniają
wszystkie mięśnie. W rzeczywistości znamy niewiele
ćwiczeń, które działają w bardziej ograniczony sposób
niż reklamowane urządzenie. Wybiórczy trening
prowadzi do dysharmonii w budowie układu
mięśniowego, a w konsekwencji do utrwalania wad
postawy.
Trudno też dociec, co mają na myśli twórcy reklamy
elektrostymulatora, twierdząc, że ich urządzenia
pozwalają poprawić kondycję. Przyjmuje się, że
kondycja jest ogólnych stanem organizmu,
przejawiającym się m.in. właściwym funkcjonowaniem
układów: krążenia, oddechowego, mięśniowego.
Ciekawe, w jaki sposób urządzenie, o którym mowa,
miałoby pobudzać do pracy serce i płuca
użytkownika? A przecież bez tego nie sposób mówić o
kształtowaniu kondycji.
Najważniejszym walorem elektrostymulatotora ma być
pobudzenie mięśni do wzrostu ich masy i siły.
Tymczasem podstawowa funkcja tego urządzenia jest
źródłem największych zagrożeń dla zdrowia. Elektrody
bowiem, stymulują mięśnie w wybranych obszarach.
Specyfika tego skurczu polega na wyłączeniu od pracy
okolic mięśnia, które są z nim funkcjonalnie i
autonomicznie powiązane. W konsekwencji
zaniedbane ścięgna i przyczepy nie są w stanie
wytrzymać obciążeń wytwarzanych przez silne bodźce.
W skrajnych przypadkach może dojść do zerwania
mięśnia. W świetle tych faktów zapewnienia w
rodzaju: „ćwicząc z (…), nie ryzykujesz kontuzji”
brzmią jak kiepski żart.
BEZROBOTNE SUMIENIE.
Lubimy reklamowane przekazy, które są rodzajem gry,
inteligentnym żartem. Tymczasem środki perswazji,
które stosują twórcy reklam elektrostymulatorów
mięśniowych, przypominają raczej totalitarną
propagandę. Wspaniale zbudowani sportowcy, których
widzimy na ekranie, z pewnością nie zawdzięczają
swojego wyglądu zachwalanym urządzeniem. Być
może nie tylko nigdy wcześniej nie stosowali
elektrostymulatora, ale nawet nie widzieli go na oczy…
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 373
- Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
- Życiówka na 10k: 43:37
- Życiówka w maratonie: brak
Ja też czytałem o tym.
Można do tego doprowadzić jak się tylko ćwiczy z tym przyrządem, bo mięśnie się wzmacniają, a przyczepy już i ścięgna nie, stąd możliwość zerwania.
Jeżeli jest traktowany jako uzupełnienie albo właśnie ma wspomagać regeneracje, to raczej nie powinno być problemów.
Chociaż nigdy tego nie stosowałem, więc trudno mi się jednoznacznie wypowiadać, poczekam, aż przetestujesz
Można do tego doprowadzić jak się tylko ćwiczy z tym przyrządem, bo mięśnie się wzmacniają, a przyczepy już i ścięgna nie, stąd możliwość zerwania.
Jeżeli jest traktowany jako uzupełnienie albo właśnie ma wspomagać regeneracje, to raczej nie powinno być problemów.
Chociaż nigdy tego nie stosowałem, więc trudno mi się jednoznacznie wypowiadać, poczekam, aż przetestujesz
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Tak jest. Sprawdzone i były 3 miesiące do dupy.kfadam pisze: Gdzięś spotkałem się z opinią że długotrwałe używanie tego ustroistwa prowadzi do naderwań a nawet zerwania mięśnia.
Problemem jest, ze przy używaniu tego urządzenia nie czuje się zmęczenia mięśnia i próbuje się podkręcić na maksimum, zęby coś czuć. Jeżeli dochodzi do tego jakiś trening solowy i sprinterski... Bardzo szybko można się nabawić przeciążenia i nawet do zerwania mięśnia.
W przypadku EMS, napinany jest kompletny mięsień, tez ten, który przy normalnym sporcie jest bardzo rzadko i przy tym bardzo krótko używany. Takie 30 minut pełnego obciążenia jest dlatego dla tych mięśni bardzo ciężkim przeciążeniem.
Używajcie tego tylko przy poradzie osób które się na tym znają.
Jako TENS można dobrze używać jako poparcie w terapii przeciw bólowej.
Jako regeneracje nigdy nie używałem.
Pozd.
Rolli
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Sacre pisze:wyrzeźbiłeś sześciopak, a czy ten sześciopak jest naprawdę silny/mocny jak kamień ? czy tylko wygląda na silny i krateczkę widać ?wojtek pisze:Mam taki stymulator firmy Compex ale jakos nie mam do niego cierpliwosci. Faktycznie szesciopak wyrzezbilem.
Niezastapiony na zakwasy.
Trudno powiedziec. Gdyby to byly uda czy inne miesnie to latwiej by bylo sprawdzic.
Caly pomysl wzial zie od zaby na drucie. Powinniscie znac ze szkoly.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
czyli Rolli potwierdzasz że jako domowe turbodoładowanie niesie więcej zagrożeń niż pożytku?? Rozumiem że kożystałeś nie z dziadostwa przeznaczonego na masowy rynek a z wpełni profesjonalnego urządzenia pod nadzorem??
Jeśli tak to nie wiem czy wydawanie 100 ma głebszy sens, czy regeneracja tym diabelstwem będzie skuteczna, trzeba by jeszcze sprawdzić czy kilkadziesiąt minut dziennie przepuszczania przez mięśnie prądu nie wpływa niekożystnie na nasze elektrolity.
Mnie iskrzący kontakt z klamkami zastanawia a trwał jeszcze przez kilka tygodni po zaprzestaniu elektrostymulacji mięśnia.
Jeśli tak to nie wiem czy wydawanie 100 ma głebszy sens, czy regeneracja tym diabelstwem będzie skuteczna, trzeba by jeszcze sprawdzić czy kilkadziesiąt minut dziennie przepuszczania przez mięśnie prądu nie wpływa niekożystnie na nasze elektrolity.
Mnie iskrzący kontakt z klamkami zastanawia a trwał jeszcze przez kilka tygodni po zaprzestaniu elektrostymulacji mięśnia.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Leży u mnie w szafie takie male urządzenie od Baurer. Baurer buduje normalnie dobre rzeczy.kfadam pisze:czyli Rolli potwierdzasz że jako domowe turbodoładowanie niesie więcej zagrożeń niż pożytku?? Rozumiem że kożystałeś nie z dziadostwa przeznaczonego na masowy rynek a z wpełni profesjonalnego urządzenia pod nadzorem??
Jeśli tak to nie wiem czy wydawanie 100 ma głebszy sens, czy regeneracja tym diabelstwem będzie skuteczna, trzeba by jeszcze sprawdzić czy kilkadziesiąt minut dziennie przepuszczania przez mięśnie prądu nie wpływa niekożystnie na nasze elektrolity.
Mnie iskrzący kontakt z klamkami zastanawia a trwał jeszcze przez kilka tygodni po zaprzestaniu elektrostymulacji mięśnia.
Tu nie ma dużej różnicy miedzy profesjonalnymi i domowymi urządzeniami. Prad jest prad i to trzeba odpowiednio nastawić.
Wpływu na elektrolity nie powinno być żadnego, bo każdy mięsień jest napędzany stymulacja elektrycznych impulsów. To już trzymając Leptop na kolanach masz większy wpływ pola elektromagnetycznego na organizm.
Tez tego kopania przy klamce nigdy nie nie miałem.
Wiem ze Bruce Lee dużo to używał Ale on słabo biegał dlatego musiał się caly czas bić... ja tam wole odwrotnie.