6 dni do maratonu - jak biegać?
- klancyk3
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 539
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
- Życiówka na 10k: 45,05
- Życiówka w maratonie: 3,42,42
- Lokalizacja: katowice
w Nowy Rok biegnę maraton i teraz mam problemik, jak ostatnie dni przelecieć, a chciałbym przebiec jeszcze 33,6km, żeby mieć równe liczby w statsach
opcje:
- jutro zrobić 33,6 i potem tylko się obijać do startu
- jutro zrobić np 23,6 i potem 29go dyszke na spokojnie
- olać statsy - jutro pobiegnąć np połówkę albo nawet mniej i potem tylko się obijac?
niedawno miałem niezły wynik i formę jak się przed zawodami obijałem kilka dni i to chcę powtórzyć.
szczegóły: http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... 61#p632161
jakieś rady?
opcje:
- jutro zrobić 33,6 i potem tylko się obijać do startu
- jutro zrobić np 23,6 i potem 29go dyszke na spokojnie
- olać statsy - jutro pobiegnąć np połówkę albo nawet mniej i potem tylko się obijac?
niedawno miałem niezły wynik i formę jak się przed zawodami obijałem kilka dni i to chcę powtórzyć.
szczegóły: http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... 61#p632161
jakieś rady?
regeneracja jest tak samo ważna jak trening
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 360
- Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
- Życiówka na 10k: 00:39:21
- Życiówka w maratonie: 03:01:54
Statystyki nie powinny determinować Twojego treningu na kilka dni przed Maratonem. Zresztą na pewno to wiesz i pytasz tylko pro forma. A jak i czy biegać przed samym startem (???) to już sam sobie odpowiedz. Jeśli przygotowałeś się kiepsko to przez ten czas nic już nie poprawisz, a możesz niepotrzebnie stracić energię i świeżość. Ale jeśli dużo biegasz i potrzebujesz jakiegoś pobudzenia przed startem, to biegnij! Tylko lepiej lżej.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Zadającemu takie pytanie radziłbym nie biegać maratonu, bo jak ktoś nie ma pojęcia i rozważa robienie głupot w tygodniu startowym to co będzie wyczyniał podczas biegu? A czy ten start też ma wyłącznie znaczenie statystyczne?
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- klancyk3
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 539
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
- Życiówka na 10k: 45,05
- Życiówka w maratonie: 3,42,42
- Lokalizacja: katowice
wszystkie wybiegania planuję robić już w powolnym tempie (tj w ostatnie dni)
statystyki traktuję jako motywatory by wycisnąć z siebie więcej
tak w ogóle jak patrzę to zawsze przed maratonem 2-3 dni biegłem jakieś 10km
i pare też razy (ale nie zawsze) w ostatnich 6 dniach przed maratonem robiłem do 30km w sumie w te dni - w końcu to nie tak wiele na 2-3 treningi.
statystyki traktuję jako motywatory by wycisnąć z siebie więcej
tak w ogóle jak patrzę to zawsze przed maratonem 2-3 dni biegłem jakieś 10km
i pare też razy (ale nie zawsze) w ostatnich 6 dniach przed maratonem robiłem do 30km w sumie w te dni - w końcu to nie tak wiele na 2-3 treningi.
regeneracja jest tak samo ważna jak trening
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Ostatniego wolnego longa czyli koło 30km jest sens biegać ok 3 tygodnie przed maratonem a i to dyskusyjne też jest bo to już wtedy może nic nie daje poza mieleniem kilometrów i robieniem właśnie statystyki, w tygodniu przedstartowym to już na 3-4 dni przed startem to nic powyżej 10km bym nie biegał, odpoczywać trzeba, ładować akumulator, ja nie biegam wcale (nawet rozruchu nie robię) przez 3 dni przed startem, 4 dni przed biegam 10km wolno + kilka przebieżek - tak dla porównania podaję i nie twierdzę, że to jedynie słuszne rozwiązanie. Jak ktoś biega maraton koło 4 godzin to wolne wybieganie 33km dla niego to bardzo ciężki akcent, pomijam, że ja osobiście uważam, że w ogóle bieganie takich longów na takim poziomie jest pracą bezsensowną nigdzie nie prowadzącą i jeśli to pobiegniesz w tygodniu przedstartowym to tak Ci to pomoże w starcie jak przebycie ciężkiej grypy żołądkowej, kawalerskie najlepszego kumpla lub zatrucie się kiełbasą swojską na imprezie w remizie strażackiej. Wydaje mi się, że w starcie najlepiej Ci zrobi jak nic nie będziesz robił albo nic męczącego, choć ty uważasz, ze rzeczy. które dla większości biegaczy są męczące w zasadzie meczące nie są wcale
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- klancyk3
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 539
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
- Życiówka na 10k: 45,05
- Życiówka w maratonie: 3,42,42
- Lokalizacja: katowice
hehe jak to trudno przyjąć do wiadomości, gdy się planowało coś, ale się nie ma racji... 
a najlepsze jest to, że jutro również szykuje mi się impreza, która zaszkodzi mi podobnie jak pół kawalerskiego...
rozsądek mówi olej, a serce pociśnij, wątroba dzwoni po pomoc :D
tzn pomysł przebiegnięcia na raz tych 33,6 to pewnie oleje
pobiegnę sobie jutro rano na luzie ile mi się będzie chciało, a jak poczuję że się męczę to polecę do domu...
9,7 minimum (stats: 2k w tym roku),
14,1 dobrze, więcej tylko gdy nie będę czuł zmęczenia... - (stats: pobity miesięczny rekord)

a najlepsze jest to, że jutro również szykuje mi się impreza, która zaszkodzi mi podobnie jak pół kawalerskiego...
rozsądek mówi olej, a serce pociśnij, wątroba dzwoni po pomoc :D
tzn pomysł przebiegnięcia na raz tych 33,6 to pewnie oleje
pobiegnę sobie jutro rano na luzie ile mi się będzie chciało, a jak poczuję że się męczę to polecę do domu...
9,7 minimum (stats: 2k w tym roku),
14,1 dobrze, więcej tylko gdy nie będę czuł zmęczenia... - (stats: pobity miesięczny rekord)
Ostatnio zmieniony 26 gru 2013, 22:33 przez klancyk3, łącznie zmieniany 1 raz.
regeneracja jest tak samo ważna jak trening
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
W tygodniu przedstartowym to trzeba dużo spać i generalnie odpoczywać. Jak Ci zależy na starcie olej imprezę - nie po to człowiek się szykuje tyle czasu by latać przed startem po imprezach, maraton na poważnie biega się 2-3 razy w roku, imprez można zaliczyć ile bądź - kwestia wyboru, nic więcej.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- klancyk3
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 539
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
- Życiówka na 10k: 45,05
- Życiówka w maratonie: 3,42,42
- Lokalizacja: katowice
impreza 5 dni przed startem więc chyba wydobrzeje... mam sprawdzoną taktykę na picie...
niedawno leciałem połówkę po dwóch imprezach i było dobrze (ale był właśnie dodatkowo ten odpoczynek)
spoko
najważniejsze że chyba sobie wybiłem z głowy te 33,6
jutro 15 i potem laba.
dzięki @mihumor za głos rozsądku
wyszło 9,8km i super, obijam juz sie regenerując i pijąc isotoniki na przemian z piwem
w tym roku nie przebiegnę już ani kilometra
niedawno leciałem połówkę po dwóch imprezach i było dobrze (ale był właśnie dodatkowo ten odpoczynek)
spoko
najważniejsze że chyba sobie wybiłem z głowy te 33,6
jutro 15 i potem laba.
dzięki @mihumor za głos rozsądku

wyszło 9,8km i super, obijam juz sie regenerując i pijąc isotoniki na przemian z piwem
w tym roku nie przebiegnę już ani kilometra
regeneracja jest tak samo ważna jak trening
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
- klancyk3
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 539
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
- Życiówka na 10k: 45,05
- Życiówka w maratonie: 3,42,42
- Lokalizacja: katowice
tak apropo to zaliczyłem też poza imprezą zatrucie kiełbasą swojską... brakuje jeszcze grypy żołądkowej do kompletu...
regeneracja jest tak samo ważna jak trening
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Szczerze mówiąc masz jakieś dziwne podejście do startu
Po przeczytaniu Twojego pierwszego postu w tym temacie można dojść do wniosku, że najbardziej to zależy Ci na statystykach. Po przeczytaniu kolejnego, że na imprezie, jeszcze kilka wiadomości byś napisał i pewnie kolejne rzeczy by się pojawiły
Nie rozumiem tez tego imprezowego problemu. Czy to jest jakiś obowiązek pić na imprezie? Trzeba się koniecznie znaleźć pod stołem
? Można grzecznie odmówić i wytłumaczyć swoją sytuację 
Poza tym zgadzam się z Mihumorem, że ostatni tydzień to powinien być odpoczynek, a przebiegnięcie jednorazowo ponad 30 km na kilka dni przed startem w maratonie to już w ogóle byłoby nieporozumienie


Nie rozumiem tez tego imprezowego problemu. Czy to jest jakiś obowiązek pić na imprezie? Trzeba się koniecznie znaleźć pod stołem


Poza tym zgadzam się z Mihumorem, że ostatni tydzień to powinien być odpoczynek, a przebiegnięcie jednorazowo ponad 30 km na kilka dni przed startem w maratonie to już w ogóle byłoby nieporozumienie

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- klancyk3
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 539
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
- Życiówka na 10k: 45,05
- Życiówka w maratonie: 3,42,42
- Lokalizacja: katowice
zależy mi i na statsach i na dobrym starcie i na imprezie
chodzi o ustalenie priorytetu i kompromisu
chodzi o ustalenie priorytetu i kompromisu
regeneracja jest tak samo ważna jak trening
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
To już sam musisz ustalić. Na impreze można pójść przecież zawsze, niekoniecznie jednak trzeba pić. Statystyki to chyba sprawa drugorzędna. Lepiej chyba mieć lepszy rekord życiowy, niż w statystykach 2000 km zamiast 1975,
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
AAHAHAHHAHA
o esssu, dobrze ze gosc ma tyle postow na forum, w przeciwnym razie bylabym pewna ze to troll :D
o esssu, dobrze ze gosc ma tyle postow na forum, w przeciwnym razie bylabym pewna ze to troll :D
- klancyk3
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 539
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
- Życiówka na 10k: 45,05
- Życiówka w maratonie: 3,42,42
- Lokalizacja: katowice
kryptotroll bejbe :*
regeneracja jest tak samo ważna jak trening
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Twoje zdrowie, Twoje bieganie, Twój wybór. Można biegać i po pijanemu. Są nawet maratony podczas których się pije. To Ty musisz wiedzieć na czym Ci zależy. Chcesz mieć 2k w statystykach to zrób tyle ile Ci brakuje. Chcesz się upić na imprezie to pij ile wlezie - raz się żyje. Chcesz dobrze wypaść na zawodach to nie rób sobie jaj tylko podejdź poważnie do tematu.
Nie da się upiec 3 pieczeni na jednym ogniu. Sukces wymaga poświęceń
Nie da się upiec 3 pieczeni na jednym ogniu. Sukces wymaga poświęceń
