ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
Asiula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1027
Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
Życiówka na 10k: 45:37
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Ma_tika pisze: Po przemysleniu doszlam do wniosku, ze wcale nie potrzebuje towarzystwa do biegania, ale do spedzania czasu pomiedzy bieganiami. Przeciez nie bede tam non stop biegac :) Tak więc poziom biegowy ew. towarzystwa nie ma znaczenia.
Chcialabym pojechac sama, bo wyjazd z rodziną generuje 3-krotnie wyzsze koszty :ojoj: Poza tym chciałbym skoncentrować sie na bieganiu. Właśnie sobie uświadomiłam, że nigdy nie wyjechałam nigdzie bez dziecka, na ani jeden dzień :szok:
Świetny pomysł. Zazdroszczam...
Marzy mi się by gdzieś wyjechać bez dzieci..., ale chyba będę musiała poczekać aż już na jakieś kolonie pojadą, a to jeszcze trochę... :ojoj:

U nas zmiany i mam coraz mniej czasu na bieganie :smutek: Męża coraz mniej w domu i będzie jeszcze gorzej, a małych samych nie mogę jeszcze zostawić... ehhh :ojnie: Ale może dziś tatuś wróci "o normalnej porze" i uda się wyjść wieczorkiem...
Endo

10km: Życiowa Dycha - Krynica 7.09.2013 45:37
21km: Półmaraton Silesia 12.05.2013 1:47:35
PKO
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Ja jak zwykle po wakacjach paradoksalnie nie mam zdrowia na bieganie!!! Aklimatyzacja za każdym razem kosztuje mnie więcej zdrowia i czasu, nie mówiąc o dyskomforcie... chciało się urlopować to mam za swoje! :tonieja:
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja wczoraj ciężko szurałam w nocy ok. 23-ej. Wychodziłam z domu już zmęczona więc wiedziała, że będzie ciężko, ale na serio było baaaardzo ciężko i po 6 km zwinęłam się do domu. chyba przegięłam ostatnio - 4 dni basenu pod rząd + biegania + niedospanie....
Ale byłam zaskoczona bo o dziwo sporo ludzi wczoraj o tej porze biegało więc chyba tylko to mnie trzymało przed natychmiastowym odwrotem do chałupy.

No nic - dziś odpoczynek od sportów i piernikowanie i inne okoliczności przedświąteczne z dzieciarnią w domu.

Portugalia - ehhhhh marzenie - jeszcze pobiegać w fajnym klimaciku bez napinki czasowej ooooo piękna sprawa :ble:
My wprawdzie po Świętach jedziemy do Grecji na tydzień ale o bieganiu nie będzie mowy - wyjazd rodzinnym z opcją sporo zwiedzamy, jeździmy, zaglądamy wszędzie. Więc szykuje się tydzień roztrenowania.

Paillion - wysłałam Ci mejla :spoko:
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

a ja mam niemoc :hahaha: wczoraj na pilatesie ledwo żem nogami powłóczyla,w cholere nie moglam zgadnąc co mi jest i czym to jest spowodowane :ojoj: co 3miniuty musialam przystanąć zeby sie spiąc na nowo do działania :grr: koszmar...a dzisiaj obudzilam sie ...Z ZAKWASAMI :szok: :taktak: bylam w szoku ! Toc pilates juz mam w miare obcykany a na dodatek z Chodakiem teraz ćwicze,nie wiem o co kaman :bum:
Dzisiaj na Chodaku tez juz bez mocy :jatylko: No ciul...bez spinki...Wyniki odebrałam :ciagle za mało tego przekletego żelaza :ojoj: TSH mam troszke podwyzszone ale relax-skonsultuje z lekarką :ble:
Pierogi robiłam własnie.Z kasza gryczana,twarozkiem,,pieczarkami i papryczką czerwoną.Wyszły boskie :spoczko: Polecam!Ten farsz rewelacja :taktak:
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

frankie nie bądż taka, rzuc przepis na farsz, plizzzz :hejhej:

ps.niemoc możesz miec od anemii, a jaka masz hemoglobinę?
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

franklina, jak masz TSH za wysokie to oslabienie moze byc z niedoczynnosci tarczycy
poza tym odpusc na kilka dni cwiczenia i daj sie organizmowi zregenerowac :oczko:
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

A ja dziś morderczą 6 trzasnęłam rano! Na przekór lenistwu, a sięgało ono wysoko! Ciężko było po urlopie i 10 dni przerwy od biegania, Ledwo doczłapałam się do domu, ale odhaczone! Pies zadowolony, a to najważniejsze! No i ten stan, jak jem śniadanie jakieś 15 min po powrocie do domu, siadam na sofie i mam odlot, endorfiny sięgają zenitu - bezcenne! :hej: koty są bardziej puszyste, a rybki bardziej kolorowe! :hahaha:
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

kate pewnie w necie bys znalazla podobny ale co tam: kasza gryczana(torebeczka) ugotowana,kostka twarogu,pieczarki podsmazone z cebulką ( 5 pieczarek mialam i poł cebulki)i połową papryki czerwonej ,wymieszac,doprawic konkretnie bo kasza jest jalowa,i juz :hej: zadna filozofia a naprawde dobre,cos innego niz rutynowe ruskie :bum: moj niejadek zjadl 4 odrazu takze wystawił najlepsiejsza recenzje :hej:
gryzlii
ja nie wiem jak to ma sie do lakarskich odczytów ale norma w TLC 0.27-4,2 a ja mam 4 :ojoj: kolezanka choruje na hashimoto i mówi ze ona ma 3,9 :ojoj: nie znam sie,nie wiem takze sie nie wypowiadam :spoczko:
FE 60-150 a ja mam 57.Kazde laboratorium ma inne te wartosci,inaczej powypisywane bo np w krwiodastwie wyniki to 12-15 a ja mialam 10.No i strzałka w dół :wrrwrr:
Dzisiaj odpuscilam wszystko.Siedze sobie z wineczkiem i mam wszystko gdzies :taktak: Mialam juz legginsy na zadzie ale...ta niemoc mnie dopadla no i za chiny nie moglam wyjsc z domu.Taka jestem sflaczala :ojoj: taka wypluta :ojoj: ten tydzien jest tragiczny :ojoj:
Obrazek
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

franklina pisze:ja nie wiem jak to ma sie do lakarskich odczytów ale norma w TLC 0.27-4,2 a ja mam 4 :ojoj: kolezanka choruje na hashimoto i mówi ze ona ma 3,9 :ojoj: nie znam sie,nie wiem takze sie nie wypowiadam :spoczko:
co to jest TLC? ja mam hashimoto, ale takiego parametru nie znam :jatylko:
co mi przypomina, że muszę umówić się do endo...
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Dzisiaj odpuscilam wszystko.Siedze sobie z wineczkiem i mam wszystko gdzies
to tak, jak ja :hej: dzięki za przepis

dzis jestem ostatni dzień w pracy i od stycznia szukam nowej :lalala: ten rok 2013 wyjatkowo dla mnie niekorzystny :echech:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

z tym trudnym tygodniem to zgoda - jestem padnięta - zakupy tu zakupy tam, wigile w skzole, wigile w pracy, to jeszcze to tamto załatwić i w efelcie wczoraj padłam a nie poszłam pobiegać :wrr:
Dziś się planuję wyspać wreszcie i jutro pobiegać
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hellou babencje. :-)

Trochę pewnie będę rzadziej zaglądać (a może i nie, bo przyjemnie pogadać w miłym towarzystwie), bo stety/niestety w końcu mnie zdiagnozowali i pobiegam sobie dopiero za jakieś 2-3 miesiące. :/ Chyba, że przez ten czas w ogóle mi się odechce i znajdę sobie coś innego do czego może bardziej jestem dostosowana niż do biegania.
Szukali, szukali aż znaleźli. Mam odzmęczeniowe złamania (tam złamania , bzdety mają 3 do 4 mm) kości podudzia. :/

Jestem w szoku trochę, jeszcze rozumiem jakbym latała miesięcznie powyżej 200 km i z jakimś ludzkim tempem.

Sama nie wiem, chyba najlepsze podsumowanie to przysłowie:
że jak kto ma takie szczęście gupie, to se złamie palec choćby grzebiąc w d...pie.


Ale ogólnie źle nie jest. Siostra po operacji już się rusza a nawet gada. :usmiech:
Ciśnienie mi zeszło. Uff.
Swoją drogą rok miałam taki, że dziw, że na zawał nie zaniemogłam i nie leże sobie z siostrą na jednym oddziale łóżko w łóżko, ale jakoś się wszytko jednak uklepało i nie jest w sumie źle.
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

Do przesądnych nie należę ale coś z tym rokiem 2013 nie tak..
Dla mnie do udanych nie należał. Niech sie skończy i nowy przyniesie coś dobrego.

Wszystkim życzę dużo zdrowia, wyleczenia kontuzji. Mnie kolano pobolewa gdy ćwiczę w domu wiec treningi "skakane" odpadają, gdy biegam jest dobrze, wiec z tego nie rezygnuje.
Po nowym roku fizjo i ortopeda, zobaczymy czy coś sie dzieje czy to przez złą technikę.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

cava! jasna cholera :chlip: przykro mi :lalala: koniecznie zapisz się na rehabilitację, pole magnetyczne działa cuda na złamania
życzę ci dużo zdrowia
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

katekate pisze:cava! jasna cholera :chlip: przykro mi :lalala: koniecznie zapisz się na rehabilitację, pole magnetyczne działa cuda na złamania
życzę ci dużo zdrowia

eee tam. :oczko:
To znaczy , dzięki za troskę, ale chyba to gorzej się nazywa niż u mnie jest.
Wprawdzie zaproponowano mi wypożyczenie jakiejś maszynki i "strzelanie sobie " impulsem z niej przez 30 dni (może właśnie magnetycznym?), ale jak usłyszałam cenę za wypożyczenie i skorelowałam ją z oświadczeniem lekarza że "samo się w sumie zrośnie bo nic się z tym w sumie nie robi poza odpoczywaniem" . I jeszcze pozwolił mi na bieganie na nartach bo tam nie ma uderzeń nogą o ziemię, to po moim trupie zrobię coś więcej niż nie bieganie i nie skakanie aż do ustąpienia bolesności.
No może za 2 miesiące pójdę znów na USG żeby sprawdzić czy już OK i poproszę o popatrzenie na to, jak ja biegam.

Choć ogólnie to mi powiedzieli, ze jakby to technika biegu była tak fatalna, to by wcześniej już było źle, raczej za szybko przyczadziłam z obciążeniami, doszło do przeciążenia, a ja zamiast siąść na tyłku skoro boli i dać odpocząć "materiałowi", biegałam uparcie dalej i to coraz mocniej. :/
Co ciekawe, widza w jakich butach biegam i tez nie mieli zastrzeżeń i nie uważają żeby to od butów mini.
Raczej od mojego narwania, olewania bólu i dokręcania śruby mimo buntu ciała. :/
Niestety na narwanie nawet strzelanie polem magnetycznym podejrzewam, że nie pomoże, to niech się samo naprawia, skoro się samo zrobiło. ;)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ