GRUDZIĄDZ BIEGA

[maratończyk]

Tak sobie przeglądam Facebook i te pierniczki Asi. Trzeba by pomyśleć o naszej wigilii AB. Rok temu pamiętam dzieliliśmy się opłatkiem pod zadaszeniem na plaży miejskiej. Macie drodzy biegacze jakieś pomysły na tegoroczne dzielenie się opłatkiem?. Czekamy na pomysły.

[maratończyk]

Witajcie drodzy biegacze :uuusmiech: i co wam powiem to wam powiem . Bieganko z rana działa jak łyk szampana a miłe słówko poprawia zdrówko, więc czas się zbierać na wspólny trening z przyjaciółmi . Widzimy się o godzinie 09.00 przed plażą miejską a gdzie pobiegniemy to już wam napiszę po powrocie. Tym którzy dzisiaj odpoczywają życzę miłej niedzieli. Andrzej

[maratończyk]

Co siedzi w wodzie smakowej?

http://fitness.sport.pl/fitness/1,11135 ... xSport2img

[maratończyk]

Fajnie jest sobie pobiegać w niedzielny poranek i naładować baterie na kolejny tydzień . Człowiek czuje się wtedy jak nowo narodzony :uuusmiech: . Oczywiście po powrocie, kąpieli i śniadanku . Przed plażą tłumu nie było, ale niedzielne dłuższe wybiegania to nie przebieżka tylko w moim wypadku 22 km. Byli również bracia z telewizji Marcin i Wojtek ( kolejna osoba, z której jestem dumny za postępy, jakie poczyniła dzięki regularnym treningom), Piotr, Tomek, Kazik i prześliczny rodzynek Alicja , która na koniec trasy ganiała się z biglem zaliczając przy tym zająca . Zabrakło paru stałych bywalców niedzielnych wybiegań a usprawiedliwienie przesłał tylko Dawid . Liczyliśmy na Team Zbyszka i niezawodnego Rafała jednak doszła do nas informacja o jakiś urodzinach, więc rozumiemy . Kazik zdał relacje odnośnie wczorajszego wyjazdu na morsowanie w Kwidzynie i żałowałem, że mnie tam nie było . Podobno wesoło, śpiewnie i z szampanem jak się patrzy a wszystko przy ognisku i fasolce po bretońsku . Jednak te zdjęcie z dziewczynami i kubkami to nie fotomontaż i nie herbata . Tempo dzisiejszego wybiegania oczywiście odpowiednie na pogaduchy, co mi w zupełności odpowiada . Właśnie o to chodzi, aby bieganie było przyjemnością i aby przyjaciele, z którymi dzielimy swoją pasję stali się fragmentem naszej biografii, jak data urodzenia, pierwsza szkoła czy imiona rodziców. Pozdrawiam i życzę miłego dnia Andrzej.

[maratończyk]

Wczorajsza ekipa reprezentująca morsujących biegaczy z Akademii Biegania oraz Grudziądzkiego Klubu Morsów z wizytą u kwidzyńskich morsów. Zabawa na sto dwa. :uuusmiech:
Galeria zdjęć.

https://plus.google.com/photos/10812436 ... psrc=pwrd1

[maratończyk]

Choć ponuro dziś na dworze, nasze nogi rozgrzać może, tylko przyjaźń do treningu :uuusmiech: . Ja akurat dzisiaj mam wolne, ale wiem, że poniedziałek należy do naszych dziewczyn i Wojtka , więc jeżeli ktoś chętny na popołudniowe bieganie to kontaktować się i umawiać z nimi . Zerknąłem na kalendarz i nie wierzę, że czas tak szybko leci . To już ostatni tydzień przed świętami i tylko dwa tygodnie do pożegnania tego roku. Padła propozycja spotkania wigilijnego naszej AB :uuusmiech: . Proponuje zrobić je w ramach treningu. W pierwszy dzień świąt tj.25 grudnia jest to środa trening moglibyśmy zrobić rano tak na przykład o godzinie 10.00. Połączylibyśmy go dodatkowo z kąpielą po wcześniejszym bieganiu. Pomogłoby nam to dojść do siebie po dwunastu wigilijnych potrawach . Można by wziąć z sobą w termosy barszczyk, opłatek i pierniki Aśki . Oczywiście to tylko propozycja do przemyślenia i przedyskutowania na kolejnych treningach. Jak pomysł się spodoba to zrealizujemy go a jak nie to też jakoś sobie poradzimy. Z najpilniejszych spraw organizacyjnych to przypominam o dokonaniu opłaty na sylwestra na najbliższych treningach. Pozdrawiam i życzę miłego dnia Andrzej.

[maratończyk]

Cytryny, pomarańcze, pomelo i inne cytrusy. Czym się różnią, poza smakiem i wyglądem?

http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/56,101 ... e.html#Cuk

[maratończyk]

Nie rańcie, o drodzy biegacze, wiernego Prezesa, który, w waszym Imieniu, dzień wita u ranka i za was zrobi poranny trening a później pewnie zlustruje stan chodników w waszym mieście . No to sobie pożartowałem, więc spokojnie możecie wieszać na mnie psy . Przyjmę to na klatę o ile wam to ulży i odstresuje od ciężkiej pracy, jaką teraz wykonujecie . Jako że wtorek to obowiązkowo muszę wam przypomnieć, że jutro środa i nasz wspólny trening. Spotkanie godzina 18.00 pod lasem przy rondzie koło Praktikera.Jesteśmy już po wszystkich zawodach, więc czas wsiąść się za budowanie waszej kondycji na nowy sezon startowy . Obiecane podbiegi po schodach czekają na was a uratować od nich może was tylko śnieżyca i oblodzenie . Jednak za bardzo na to bym nie liczył, bo pogoda długoterminowa zapowiada się powyżej plusa, co najmniej do Nowego Roku . Przed treningiem głównym oczywiście sprawy organizacyjne jak ustalenie terminu dzielenia się opłatkiem. Są różne głosy, więc musimy to ustalić demokratycznie większością głosów czy będzie to sobotni trening czy już środowy świąteczny. Jednak z tego, co widzę po waszych wpisach to wolicie termin sobotni 21 grudnia. Jeżeli tak to podzielimy się opłatkiem przed treningiem a później jak zawsze, czyli sobie poćwiczymy, pobiegamy, po morsujemy i posaunujemy. Przypominam, że jutro a najpóźniej w sobotę zbieram na sylwestra, bo trzeba podać ostateczną ilość osób. Jeżeli ktoś się jeszcze nie zdecydował to ostatni dzwonek na to, aby zakończyć stary rok w super towarzystwie, jakim jest nasza ekipa. Pozdrawiam i życzę miłego dnia Andrzej.

[maratończyk]

6 sposobów na to, by spalić więcej kalorii

http://fitness.sport.pl/fitness/ 1,1077 ... i.html#Cuk

[maratończyk]

Dzisiejszy poranny trening w drugiej połowie grudnia przy pięknej słonecznej pogodzie – nic tylko pozazdrościć . Wyjątkowy zaszczyt pobiegania z Prezesem dosięgnął dzisiaj Rafała . Nasz listonosz wykorzystuje trzy dni urlopu i to wykorzystuje jak przystało na prawdziwego sportowca, czyli w ruchu . Znam niestety również i takie osoby, które wolny czas wolą poświęcić na leniuchowaniu w domu przed tv śpiąc do późnych godzin przedpołudniowych . Podejście kolegi Rafała jest godne do naśladowania i z pożytkiem dla naszego organizmu , więc bierzcie z niego przykład . Potwierdzić to może również Marcin, który pobiegał ze mną rano kilka dni temu też będąc na urlopie. Posiadam jeszcze wolne terminy na poranny trening, więc możecie do mnie dzwonić . Satysfakcja gwarantowana poprzez prowadzenie ciekawych rozmów i wymianę ploteczek . Z dziewczynami również jestem w stanie nawiązać dialog a do tego mam zimne ręce, jeżeli wiecie, o co chodzi . Pozdrawiam i miłego dnia wasz Prezes.

[maratończyk]

Raz dwa trzy pora skończyć sny, cztery pięć sześć trzeba śniadanko zjeść, siedem osiem dziewięć ktoś wam mówi, że dzisiaj trening jest . Widzimy się już o 18.00 ma średnicówce koło Praktikera. Moja propozycja na środowe zmagania to podbiegi po schodach i mam nadzieję, że nie stchórzycie . Wcześniej jednak musimy ogarnąć sprawy organizacyjne jak dokończenie wpłat na sylwestra a najpóźniej tą sprawę trzeba dopiąć w sobotę, bo w poniedziałek trzeba całość opłacić u organizatora. Jeszcze zanim pobiegniemy ustalimy jak ma wyglądać nasze opłatkowe treningowe spotkanie w sobotę. Zapewne jeszcze parę spraw by się znalazło, ale to przedyskutujemy na bieżąco. No to się już nie rozpisuję. Życzę milutkiego dnia i pozdrawiam – Andrzej.

[maratończyk]

W tych zawodach najłatwiej o nadwagę. Sprawdź, czy twoja praca sprzyja otyłości

http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,1014 ... l#BoxLSTxt

[maratończyk]

Rano trening zaliczony z kolegą Wojtkiem, bo to on wygrał indywidualny tryb z Prezesem a teraz jeszcze kolejny zaliczony z ekipą Akademii Biegania :uuusmiech: . Jak zawsze na 18.00 wstawiło się wielu biegaczy chcących wspólnie pobiegać i pobyć tą godzinkę razem . Dzisiaj dla odmiany pobiegliśmy sobie na Strzemięcin zaliczyć kilka podbiegów pod schody a dokładnie było ich 10 razy . W końcu nie można ciągle robić tego samego, bo organizm nam się przyzwyczai do jednostajności i ciężko będzie zobaczyć jakieś efekty w postaci wyników . Takie schody wbrew pozorom to niezły wycisk dla trenującego i na pewno wam nie zaszkodzi a z czasem docenicie moje treningowe innowacje . Z spraw organizacyjnych, jakie przekazałem podczas naszego spotkania to zostały już tylko 3 dni do dokonania opłaty na sylwestra, więc sobota na treningu to termin ostateczny. Zostały wydrukowane plakaty na Bieg dla WOŚP i jeżeli jeszcze jakieś zostaną to przyniosę je w sobotę abyście pomogli mi je rozdysponować. Większość dzięki pomocy naszego Teatru zostaną umieszczone na słupach ogłoszeniowych należących do nich. Kolejna sprawa w sobotę przed treningiem podzielimy się opłatkiem i złożymy sobie życzenia :uuusmiech: . Pamiętajcie, więc o zabraniu opłatka i w termosach barszczyku lub herbatki, która może się przydać po morsowaniu . Mam jeszcze do rozdania opaski odblaskowe, które otrzymaliśmy z MORiW a właściwie z Urzędu Miasta :uuusmiech: , aby bezpieczniej nam się biegało. Większość z nas już dzisiaj z tego skorzystało z korzyścią dla naszej widoczności . To tak pokrótce a w razie pytań dzwonić lub pisać a postaram się odpowiedzieć. Teraz kąpiel kolacja, internecik i łóżeczko. Dobranoc drodzy biegacze.

[Grigorios Quedin]

Kurcze aż miło się czyta ten temat .
Gratuluję fantastycznej organizacji .
Pozdrowienia z Kwidzyna

[maratończyk]

Gdy radośnie powita was dzień, zacznijcie wierzyć, jak cudownie jest być biegaczem :uuusmiech: . Kiedy kochacie spędzać aktywnie wolny czas jesteście kochani przez pozostałych . Nie ma to jak napisać dla was zawsze z rana kilka motywujących słów to pomaga i daje energii zarówno mi jak i innym tak myślę . Zaledwie wczoraj się widzieliśmy a ja już myślę o sobocie . Oczywiście jak przystało na biegającego emeryta dzisiaj i jutro też z rana pójdę sobie pobiegać żeby nie było, że nic nie robię . Do tego czekają mnie jeszcze porządki przedświąteczne w domu, za które ciężko mi się zabrać . Najlepiej jakby przydzielili mi jakieś inne zadanie jak choćby zrobienie zakupów na mieście. Pewnie i u was za chwile ruszą przygotowania do świąt, więc nie zazdroszczę . Szczególnie tym, co pracują a później będą musieli pichcić w kuchni bigos czy inne świąteczne rarytasy. Też mam zamiar coś zrobić i jak wyjdzie to pochwalę się zamieszczając zdjęcie, chociaż przy potrawach Aśki , która naprawdę wymiata w kuchni będzie to popierdułka. Żeby nie było wierzę w talenty kulinarne wszystkich naszych biegaczy a niektórych potrawy naprawdę były smaczne jak choćby sałatki Marcina czy wypieki Żanety, Hani i smakołyki przynoszone na nasze imprezy ogniskowe. Zacząłem pisać o jedzeniu i już jestem głodny, więc zmykam do kuchni zrobić sobie herbatkę i coś lekkiego przed treningiem, chociaż i tak wiem ze będzie to snikers . Miłego dnia wam życzę kochani wasz Prezes.