mclakiewicz - komentarze
Moderator: infernal
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
No to żeście mnie uspokoili.
Oddechów nie liczyłem, ale tak by wychodziło 3 na 3, więc jest OK.
Oddechów nie liczyłem, ale tak by wychodziło 3 na 3, więc jest OK.
- cafe
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 587
- Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
- Życiówka na 10k: 00:58
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)
Mógłbyś mnie zabić taką dietą nie cierpię słodyczy ... nie mdli Cię po takich specjałach ?mclakiewicz pisze:(...)drożdżówek, za dużo pączków, za dużo bułek z nutellą i miodem zapijanych kakaem
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
Nie mdli, to mój standardowy zestaw śniadaniowy od wielu lat. Co ciekawe poziom cukru mam w normie, żadnych odchyleń w kierunku cukrzycy. Może mój organizm po prostu tak ma?
- cafe
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 587
- Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
- Życiówka na 10k: 00:58
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)
Ja w nadmiarze spożywam ostre rzeczy ... ciekawe jakie normy powinnam zbadać ?
Skoro czujesz się z tym dobrze, to po co to zmieniać ?
Skoro czujesz się z tym dobrze, to po co to zmieniać ?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 333
- Rejestracja: 23 lis 2011, 14:04
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Legionowo
30 minut po treningu masz tzw. okno węglowodanowe - wtedy podobno węgle wchłaniają się najlepiej i przyspieszają regenerację. Ja po każdym treningu zjadam banana(bo do tego jeszcze zawiera potas). Poza tym jeśli jesteś ektomorfikiem, to możesz chyba sobie pozwolić na trochę więcej kalorii. Problem się pojawia, jeśli zaczynasz tyć
Swoją drogą przez tydzień testowałem diętę bez zbóż - czyli właściwie prawie bez węglowodanów. I nie polecam nikomu, kto biega
Swoją drogą przez tydzień testowałem diętę bez zbóż - czyli właściwie prawie bez węglowodanów. I nie polecam nikomu, kto biega
- hotmas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 889
- Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: CSW
Łojjj... Słodko śniadasz A i te longi całkiem ładnie Ci wchodzą... No, ale po takim śniadaniu, to w sumie się nie dziwię A taki park, cóż marzenie
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
A ostre też lubię, im bardziej tym lepiej. Kapsaicyna ma bardzo dobry wpływ na organizm - niszczy "złe" komórki.cafe pisze:Ja w nadmiarze spożywam ostre rzeczy ... ciekawe jakie normy powinnam zbadać ?
Skoro czujesz się z tym dobrze, to po co to zmieniać ?
Bezpośrednio po treningu tez banan zjadam. Śniadanie jest około godzinę po.malag201 pisze:30 minut po treningu masz tzw. okno węglowodanowe - wtedy podobno węgle wchłaniają się najlepiej i przyspieszają regenerację. Ja po każdym treningu zjadam banana(bo do tego jeszcze zawiera potas).
Tak, ten park to taka mniejsza wersja Central Parku. Jest Zoo, lunapark, stadion w remoncie, kupa zieleni... Szkoda tylko, że dosć mocno zaniedbane to wszystko. Ładnie to wygląda w necie i na obrazkach, ale z bliska jest niestety o wiele gorzej.hotmas pisze:Łojjj... Słodko śniadasz A i te longi całkiem ładnie Ci wchodzą... No, ale po takim śniadaniu, to w sumie się nie dziwię A taki park, cóż marzenie
- hotmas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 889
- Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: CSW
Byłem za knapa, w Chorzowie, zwiedzając ten park, Wtedy wydawał mi się ogromny. To było jakoś na początku lat 80... Ehhhh jaki ja stary jestem...
- hotmas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 889
- Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: CSW
Sorki, że tak post pod postem, ale... Po co czekać do nowego roku. Teraz jest odpowiednia pora na przyzwyczajenie organizmu nim temperatura spadnie grubo poniżej zera. Taka kąpiel nie trwa długo, a te kilkanaście sekund da się wytrzymać. Jeśli masz w pobliżu jakąś grupę morsów wszystko Ci podpowiedzą, a jeśli chcesz zacząć sam to weź kogoś ze sobą dla obstawy w razie problemów
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
Grupa jest i to całkiem niedaleko. Największy problem tkwi w głowie, dlatego sobie póki co morsuję pod prysznicem po treningu Zresztą, w tym roku weekendy do Świąt mam zawalone dlatego chcę to jeszcze odłożyć.
Wiem wiem, każda wymówka dobra
Wiem wiem, każda wymówka dobra
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja zaczalem morsowac ni z gruchy ni z pietruchy 1 stycznia 2013 roku i tak do wiosny co tydzien z kolega jezdzilismy. Najgorsze jest pierwsze wejscie kiedy organizmy krzyczy "Panie! Qwa co jest grane!" Po 30s to mija i dalej czujesz juz tylko przyjemna dretwote Do morsowania przekonal mnie 3 miesieczny kaszel. Powiedzialem sobie wtedy, ze albo mi po tym przejdzie, albo dostane zapalenia pluc Na szczescie przeszlo
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
Tak myślę czy nie wybrać się w niedziele na morsowanie na Chechło, w niedzielę na 12:00...można by pojechać wcześniej zaliczyć longa, a potem prosto na kąpiel....nie chcesz się wybrać??
I częściej zmieniaj trasę to będzie się mniej nudzic...choć i tak Cię podziwiam ze potrafisz takw ciszy bez muzyki biegać...jakbym nie miał odtwarzacza to pewnie rzuciłbym bieganie po 2 miesiacach
I częściej zmieniaj trasę to będzie się mniej nudzic...choć i tak Cię podziwiam ze potrafisz takw ciszy bez muzyki biegać...jakbym nie miał odtwarzacza to pewnie rzuciłbym bieganie po 2 miesiacach
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
No niestety o 12 jutro będę w szponach komercji i handlu Ale sprawa jest do obgadania na ewentualnie przyszłe tygodnie.
Muzykę rzuciłem zaczynając biegać po lesie, wolę słyszeć, czy nie skrada się za mną jakiś dzik czy co . No i tak mi zostało.
Muzykę rzuciłem zaczynając biegać po lesie, wolę słyszeć, czy nie skrada się za mną jakiś dzik czy co . No i tak mi zostało.
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
Wpis niebiegowy, więc tutaj wpiszę.
Ból w prawym goleniu się nasilił, więc wstrzymuję treningi póki co do wtorku. Szkoda mi jutrzejszego longa, ale wolę zaczekać 3 dni, niż potem leczyć się 3 tygodnie. Zresztą to I faza, która ma uodpornić na kontuzje, więc tłumaczę sobie, że jeśli teraz to przejdę to potem do końca cyklu będę uodporniony.
Ból w prawym goleniu się nasilił, więc wstrzymuję treningi póki co do wtorku. Szkoda mi jutrzejszego longa, ale wolę zaczekać 3 dni, niż potem leczyć się 3 tygodnie. Zresztą to I faza, która ma uodpornić na kontuzje, więc tłumaczę sobie, że jeśli teraz to przejdę to potem do końca cyklu będę uodporniony.
- Kwiat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 09 sie 2007, 02:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gelsenkirchen
- Kontakt:
Pytanie nieco z dupy: coś więcej modelujesz w kartonie czy to, co widziałem na zdjęciu, to większość roboty do tej pory?