Komentarz do artykułu Najszybsze dzieci na świecie

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

MikeWeidenbaum pisze:
infomsp pisze:
MikeWeidenbaum pisze:No sorry, życie to nie rurki z kremem.
Kozaczyć to można co najwyżej swoim życiem a nie cudzym.
To nie jest kozaczenie, to jest stwierdzenie faktu.
Nie za bardzo chce ten wątek rozciągać, ale ...;)

Myślę, że się zgadzamy tylko się rozjechało. Zgadzam się z "lotną" ;) myślą dotyczącą życia i tego, że zawodowi trenerzy praw. poprowadzą treningi o niebo lepiej niż rodzice. Moim zdaniem rodzice się do tego nie nadają i nie tylko chodzi o wykształcenie, jakie mają trenerzy, ale również o dystans psychiczny do zawodnika. Kilka przykładów na to można podać np z tenisa ziemnego.
Ja jestem przeciwny "eksperymentowaniu" na dzieciach i próbowaniu czy aby z tego jakiś talent biegowy będzie. W tym chyba też się zgadzamy, bo trenerzy o ile się orientuję mają świadomość tego co i ile można od dziecka wymagać i kładą nacisk na ogólny rozwój, a nie walenie 42 km. w wieku 8 lat.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

Remus pisze:Jest i kolejny świeży przypadek - 7-letnia Japonka przebiegła razem ze swoimi rodzicami maraton w Honolulu. (8 grudnia) Jej czas to 7 godzin, 41 minut i 45 sekund.
tylko, że takie tempo to nie bieganie tylko normalny chód, nawet nie jakiś szybki... jesli dziecko jest odżywione, aktywne, wakacje i spędzanie wolnego czasu też jest aktywne z rodziną to można przejść te 42km po odpowiednim przygotowaniu nie będzie to szkodliwe...

bo to nie bieg, nie ma obciążeń na stawy i aparat ruchu, może być jedynie przemęczenie, które szybko minie, bo to marsz, nie bieg, co podkreślam
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

infomsp pisze: Myślę, że się zgadzamy tylko się rozjechało. Zgadzam się z "lotną" ;) myślą dotyczącą życia i tego, że zawodowi trenerzy praw. poprowadzą treningi o niebo lepiej niż rodzice. Moim zdaniem rodzice się do tego nie nadają i nie tylko chodzi o wykształcenie, jakie mają trenerzy, ale również o dystans psychiczny do zawodnika. Kilka przykładów na to można podać np z tenisa ziemnego.
Ja jestem przeciwny "eksperymentowaniu" na dzieciach i próbowaniu czy aby z tego jakiś talent biegowy będzie. W tym chyba też się zgadzamy, bo trenerzy o ile się orientuję mają świadomość tego co i ile można od dziecka wymagać i kładą nacisk na ogólny rozwój, a nie walenie 42 km. w wieku 8 lat.
No to faktycznie, zgadzamy się ;).
Sacre
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 751
Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
Życiówka na 10k: 33'
Życiówka w maratonie: 3h10

Nieprzeczytany post

odkopie co nie co.

dzieci od 5-13 lat biegają maratony, no ciekawe jak to się przełoży w późniejszym wieku, gdy te dzieci nie będą już dziećmi i będą mieli po 20-25-30 lat. Nigdzie nie napisali o tym. Może jeszcze nauka niedoszedła do tego.

Jak ich szybkość, wytrzymałość w późniejszym wieku się sprawdzi, czy będą się poprawiać, czy będą na stałym poziomie [wysokim bądź średnim] tego nie wiadomo.

W książkach do fizjologi piszą, że dzieci powinni kształtować szybkość, dynamikę niż wytrzymałość.

O dziewczynce 9-letniej nie wspomnieli co triathlon już pokonała
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

Tylko jak to dziala na rozwoj psychiczny? W Chinach dzieci trenuja akrobatyke sportowa juz od najmlodszych lat, ale nie jest to ich wybor, tylko trenera i rodzicow. To jest raczej tresura niz trening, liczy sie kasa. Oczywiscie efekty sa i Ci najlepsi jakos daja rade (moze), bo w koncu spelnili oczekiwania. Ale co z pozostalymi? Na smitnik? Zaczynac w wieku 13 lat to nic dziwnego, ale w wieku 5 lat to zbrodnia.
ODPOWIEDZ