Patenty

[kgregory]

Ja akurat na klucze (np. od samochodu) mam inny patent.
Wiążę je wykorzystując sznurek od spodni, który wspomaga gumkę. Wiążę spodnie razem z kluczami po czy wkładam klucze pod gumkę. Nic nie brzęczy, nie uwiera...

[marcin1404]

Żeby klucze nie brzęczały jeden o drugi, najlepsza jest gumka recepturka, ewentualnie frotka do włosów itp. A jeśli kieszeń w spodenkach jest duża i klucze "latają", albo boimy się, że mogą nam z kieszeni wypaść, to można je włożyć do cienkiej skarpetki i przypiąć wewnątrz kieszonki agrafką i po problemie.

[kachita]

Gdzieś widziałam taki patent, że klucze wkłada się do specjalnej kłódki ze schowkiem, otwieranej na szyfr, i zawiesza się ją na przykład gdzieś na podwoziu samochodu.

[Kangoor5]

Ciekawe co na to ubezpieczyciel

[terenowiec]

Nie wiem jak Wy, ale o tej porze roku trzeba niekiedy biegać po zmroku. U mnie często są to drogi poza miastem - czytaj nieoświetlone - dlatego wymyśliłem patent na dobre oświetlenie biegacza. Na głowie z żona mamy czołówki. To naturalne. Natomiast z tyłu błykają nam czerwone lampki rowerowe, takie w kształcie mydła, tylko mniejsze. Mają zasuwki, więc można je wpiąć w pas. A pasy stosujemy takie jak do spodni, tylko, że gumowe. W lumpeksach za 2 - 4 zł takie damskie paski można kupić do koloru do wyboru. Jest on o tyle lepszy od sztywnych, że się nie zsuwa i dobrze przylega do ciała. W naszym przypadku sprawdzają się doskonale.
Wracając do światełek rowerowych; są one znacznie mocniejsze niż takie oryginalne biegowe zakładane opaską na ramię. Do tego umieszczona z tyłu na placach - najlepszym z możliwych miejsc. Przy tym taka czerwona, mrugająca, tylna lampka rowerowa, u mnie w mieście kosztuje 7 - 8 zł. Czyli symboliczną kwotę.

[adam1adam]

A jak schowac dokumenty w samochodzie-oczywiscie wychodze z zalozenia , ze
samochodu nie gwizdna.

[tomasir]

Nie wiem jak Wy, ale o tej porze roku trzeba niekiedy biegać po zmroku. U mnie często są to drogi poza miastem - czytaj nieoświetlone - dlatego wymyśliłem patent na dobre oświetlenie biegacza. Na głowie z żona mamy czołówki. To naturalne. Natomiast z tyłu błykają nam czerwone lampki rowerowe, takie w kształcie mydła, tylko mniejsze. Mają zasuwki, więc można je wpiąć w pas. A pasy stosujemy takie jak do spodni, tylko, że gumowe. W lumpeksach za 2 - 4 zł takie damskie paski można kupić do koloru do wyboru. Jest on o tyle lepszy od sztywnych, że się nie zsuwa i dobrze przylega do ciała. W naszym przypadku sprawdzają się doskonale.
Wracając do światełek rowerowych; są one znacznie mocniejsze niż takie oryginalne biegowe zakładane opaską na ramię. Do tego umieszczona z tyłu na placach - najlepszym z możliwych miejsc. Przy tym taka czerwona, mrugająca, tylna lampka rowerowa, u mnie w mieście kosztuje 7 - 8 zł. Czyli symboliczną kwotę.

Przecież sporo czołówek ma z tyłu też światełko migające...

[wojtek]

RW oglosil wlasnie liste tanich gadzetow ponizej $30:'

http://www.runnersworld.com/running-sho ... 0-under-30

[Kangoor5]

Przecież sporo czołówek ma z tyłu też światełko migające...

Ale sporo ich nie ma. Do tego światełko na tej wysokości jest później zauważane. Dlatego warto też zapiąć opaskę odblaskową na łydkę. Im niżej odblask tym lepiej.

[terenowiec]

Światło rowerowe jest 10 razy mocniejsze od tego w czołówce. Błyska jak szalone i kierowcy widzą Cię z kilometra. Poza tym jest to rozwiązanie tanie 7 lampka + 2 zł gumowy pasek = 9 zł. I nie trzeba kupować drogiej czołówki specjalnie z tylnym światłem, tylko taką, która dobrze świecie z przodu.
Poza tym pasek ma jeszcze jedną zaletę. Ściągasz go tuż nad kieszenie i nie skacze Ci ich zawartość, bo pasek to unieruchamia. U mnie to się sprawdziło i jest to super patent.

[jedz_budyn]

Zauważyłem dziwne zachowanie kierowców kiedy biegnę w czołówce mactronica lewą stroną drogi