sosik "Marjan Bjorgen" - komentarze

[sosik]

Też odpuszczam. Machnę normalnie wieczorkiem siłkę.
Ksawery się zbliża więc faktycznie może nieźle wiać.
Może się uda sylwestrowy zaliczyć - ale to na razie mgliste plany.

[tomasir]

Sosik - mała prośba, bo widzę, że często biegasz w okolicy gdzie mieszkam. Kojarzysz jakąkolwiek górkę - tak minimum 200-300m na którą możnaby wbiegać w terenie (nie asfaltem)? Może gdzieś koło Sanktuarium coś jest?

[sosik]

Tomasir - ciężko będzie. Ja klepię km tylko po chodnikach, asfaltach i do tego wcześnie rano - nie za bardzo widać okolicę.
Jeśli chodzi o asfalt to polecam ulicę Podgórki - miejscami 12 % nachylenia i ładny ponad 1 km podbieg.

[tomasir]

jak biegniesz swoją trasą - mijasz z boku hałdę - na niej jak było cieplej nawet na bosaka zawijałem (pętla ma ok 1,3 km ) - naprawdę fajne urozmaicenie treningu.

[sosik]

Niestety dopóki mi kolana nie zrobią ( wiązadło krzyżowe przednie ) teren odpada - tylko twarda i w miarę równa nawierzchnia.

[tomasir]

no to jestem całkowicie odwrotnością Ciebie :D

TY rano - ja późnym wieczorem (21-23)
Ty tylko po twardym - a ja tylko po miękkim (głównie ostatnio wzdłuż Rudawy)

Jakby co latem czy wiosną jak Ci nogę poskładają - zapraszam na bose bieganie - frajda gwarantowana.

[sosik]

Co do zabiegu to jeszcze nie mam wyznaczonego terminu. Po nim co najmniej 3-4 miesiące bez biegania. Lekarz powiedział, że relacje skrętne to rok po zabiegu. Więc jeszcze chwilę to potrwa. W każdym razie dzięki za zaproszenie.

[panucci10]

Ja Cie bardzo prosze, nie wstawiaj godziny wyjścia na bieg bo mnie wykończysz psychicznie Chyba że w taki sprytny sposób chcesz sie pozbyć konkurencji ?

Wojtku w sumie ciekawa propozycja.

Wiem

[acer]

.....Górę mam słabą - podciągnąć się to może ze dwa razy dam radę . Dysproporcja do nóg ogromna.......

u mnie podobnie .... powoli wpadam w kompleksy przy pompkach i podciąganiu

[rubin]

w kompleksy to można wpaść patrząc, jak moja córa (ta młodsza!) robi pompki ... na jednej nodze, chorą unosząc do góry

po dzieciakach widać wyraźnie, jak bardzo wysiłek fizyczny jest dla człowieka naturalny i jak wiele i szybko z tego bezmyślnie tracimy

[Krzychu M]

Nie za szybko te progi biegasz?Zarzekałeś się,że tylko BS-y z przebieżkami do końca roku....
Wiem,wiem,plany czasem trzeba modyfikować.

[sosik]

To był nieplanowany wyskok . Pogoda dzisiaj świetna do biegania, chodniki o dziwo praktycznie suche to aż żal było nie pobiec coś szybszego. Zważywszy, że nie wiadomo jak z tymi warunkami będzie, bo ostatnio nie rozpieszczały.
Jak biegłem w okolicach 4'05''-4'10'' to zimne powietrze daje się trochę we znaki przy oddychaniu.

Zastanawiam się czy interwałów nie robić na bieżni mechanicznej - mam 5 minut piechotą na siłownię. Chyba że zamienię treningi i progi będę robił w czwartki, a interwały w niedzielę np na AWF. U mnie w okolicy nie ma szans na w miarę płaski 1 km, a to moje kółeczko to ostatnio nie za bardzo było odśnieżone. Progi od biedy można latać po pagórkach. Jednak interwały to już inna bajka.

[le0n71]

Ale was ponosi z tymi dystansami (Ty, Krzychu), ładnie, ładnie

[pajer1]

No ładnie Paweł zaszalałeś. Przy takim średnim tętnie jeszcze. No no.

[Krzychu M]

Trzeba było do pełnego maratońskiego dociągnąć.
Kiedyś na trenie też walnę 40-tkę ale do Orlenu trzymam się planu i nic ponad 2,5h nie biegam.