Bieganie i silny porywisty wiatr
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czy bieganie pod silny porywisty wiatr(nie chodzi o tornado,w ostatnim czasie częściej pojawiają się takie silniejsze podmuchy wiatru) ma sens? Ja uważam że tak ,bo świetnie pracują nogi, a jakie jest Wasze zdanie?
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ma sens, jak najbardziej, ale musisz dostosować tempo do wiatru. Bieganie pod wiatr znacznie zwiększa pobór tlenu przy tej samej prędkości, zatem i cały bieg jest bardziej wymagający (niezależnie od mocniejszej pracy nóg, o które piszesz).
Aha, trzeba BARDZO uważać na wycofywanie bioder przy bieganiu pod wiatr. Prawdopodobnie tak całkiem się go nie uda wyeliminować, ale jednocześnie nie należy się zbytnio poddawać wiatrowi i przesadzać z pochylaniem się do przodu.
Aha, trzeba BARDZO uważać na wycofywanie bioder przy bieganiu pod wiatr. Prawdopodobnie tak całkiem się go nie uda wyeliminować, ale jednocześnie nie należy się zbytnio poddawać wiatrowi i przesadzać z pochylaniem się do przodu.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 360
- Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
- Życiówka na 10k: 00:39:21
- Życiówka w maratonie: 03:01:54
Jeśli biegasz regularnie i traktujesz to w miarę poważnie, to nie ma opcji, że rezygnujesz z treningu bo wieje, pada albo jest zimno. Mamy taki klimat, że pogoda jest czasem jakby przeciwko nam. Ale z drugiej strony bieg w naprawdę ciężkich warunkach hartuję organizm, wzmacnia psychikę, zwiększa wysiłek. Dla mnie silny wiatr jest chyba największym utrudnieniem pogodowym; zawsze mam wtedy większe tętno i subiektywnie więcej kosztuje mnie bieg. Jak się jest już spoconym, na liczniku jest +20km i nagle dostajesz "w ryja" taki lodowaty podmuch ....po prostu miodzio 

-
- Stary Wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 02 mar 2012, 20:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Silnego wiatru jest jeszcze jeden plus. Jeżeli przez pierwszą połowę biegu wieje Ci w twarz to wielce prawdopodobne że gdy będziesz już, do domu biegł to wiać będzie w plecy. Ja tak miałem w tą niedzielę ostatnie 6km to 15sek/km więcej od planowanej prędkości przy takich samych odczuciach wysiłkowych. No i to uczucie kiedy wydychana para z ust zamiast zaraz znikać za plecami to leci przed twarzą
Niczym bieg w chmurach :D

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 373
- Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
- Życiówka na 10k: 43:37
- Życiówka w maratonie: brak
Skoro szkoda czasu to po co wchodzisz i komentujesz?gocu pisze:Myślałem, że nic mnie już na tym forum nie zaskoczy, ale nie... Wchodzę, sprawdzam, a tu same głupoty... szkoda czasu.
Ze względu na większą ilość trafiającego do pluc powietrza?Bylon pisze:Ma sens, jak najbardziej, ale musisz dostosować tempo do wiatru. Bieganie pod wiatr znacznie zwiększa pobór tlenu przy tej samej prędkości, zatem i cały bieg jest bardziej wymagający (niezależnie od mocniejszej pracy nóg, o które piszesz).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 449
- Rejestracja: 14 sie 2012, 10:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mazowsze
trucho pisze:Ze względu na większą ilość trafiającego do pluc powietrza?


"Niezależnie od okoliczności zewnętrznych, każdy ma niezbywalne prawo spieprzyć swoje życie tak, jak uważa to za stosowne" - by mój ojciec
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
to jest tak zwana autoriposta.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 373
- Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
- Życiówka na 10k: 43:37
- Życiówka w maratonie: brak
Przykro mi niezmierniepehop pisze:trucho pisze:Ze względu na większą ilość trafiającego do pluc powietrza?![]()
Chciałbym napisać jakąś ciętą ripostę, ale ze śmiechu nie mogę zebrać myśli
- niuniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 14 gru 2010, 16:14
- Życiówka na 10k: 48:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łask
- Kontakt:
"wiater wiał, kwiaty pachły, ona mnie odepchła..."
- To niemożliwe!!
- Tylko jeśli w to wierzysz.
- Tylko jeśli w to wierzysz.
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
swoja droga niewiele wystarczy sie nad bieganiem pod wiatr zastanowić zeby samemu wyciagnac mądre wnioski
faktycznie watek prowokuje kpiny i żarty
faktycznie watek prowokuje kpiny i żarty
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 373
- Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
- Życiówka na 10k: 43:37
- Życiówka w maratonie: brak
Może faktycznie niefortunne jest moje pytanie, ale dalej nie rozumiem dlaczegomarcinostrowiec pisze:swoja droga niewiele wystarczy sie nad bieganiem pod wiatr zastanowić zeby samemu wyciagnac mądre wnioski
faktycznie watek prowokuje kpiny i żarty
Bylon pisze: Bieganie pod wiatr znacznie zwiększa pobór tlenu przy tej samej prędkości, zatem i cały bieg jest bardziej wymagający (niezależnie od mocniejszej pracy nóg, o które piszesz).
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
chłopie biegnąc pod wiatr logicznie masz ciężej i nadproporcjonalnie ciężej gdy chcesz przyśpieszyć zatem komfort biegu spada ale trening jest taki jaki był, nic sie do diaska nie zmienia czy wieje czy nie wieje biegniesz tylko wolniej i tym samym tak samo trenujesz no chyba że na tempo biegasz z pulsometrem to będzie bez sensu ale juz na puls bez zmian (tyle że zimą jest wtedy cholernie zimno)
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 373
- Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
- Życiówka na 10k: 43:37
- Życiówka w maratonie: brak
W cytacie, który wklejam jest napisane, że pobór tlenu jest większy niezależnie od mocniejszej pracy nóg.
Zawsze myślałem, że jedno się z drugim łączy przy biegu pod wiatr.
Zawsze myślałem, że jedno się z drugim łączy przy biegu pod wiatr.
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Okej...
Pobór tlenu jest tym większy, im więcej wysiłku wkładamy w pracę. Biegniemy pod wiatr - mamy wyższe opory powietrza. Mamy wyższe opory powietrza - musimy włożyć większą siłę w poruszanie się z tą samą prędkością.
Pobór tlenu jest tym większy, im więcej wysiłku wkładamy w pracę. Biegniemy pod wiatr - mamy wyższe opory powietrza. Mamy wyższe opory powietrza - musimy włożyć większą siłę w poruszanie się z tą samą prędkością.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!