no wlasnie kledzik, gdybys mogl cos wiecej opisac jak sie biega z takim paskiem,
czy nie spada w trakcie biegu albo sie nie oposzcza, czy mocno trzeba go zacisnac (oczywiscie przy pelnym obciazeniu)
w tej chwili wacham sie pomiedzy takim paskiem a plecakiem made in taiwan z 2 litrowym workiem za 80 zl (ustnik to przesuwany kawalek plastikowej rurki ktora zaciska albo otwiera wezyk u jego zakonczenia ) i nie wiem co wybrac bo nie mialem okazji przetestowac ani jednego ani drugiego
bieganie z plecakiem
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2163
- Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bawaria/Gdansk
Pasek jest bez watpienia wygodniejszy od plecaczka. Nie osuwa sie i nie przeszkadza w biegu. Jest skonstruowany specjalnie dla biegaczy, plecaczki zas sa produkowane dla rowerzystow dlatego czasami troszke w biegu przeszkadzaja. Jedyny minus paska to fakt, ze trzeba z niego "wysuplac" buteleczke i potem powtornie wsunac, zamiast po prostu wziasc do ust "cipke" jak w biegowym zargonie nazywa sie koncowke rurki zampontowanej do koncowki plecaczkaQuote: from saint on 11:56 pm on Aug. 11, 2003
no wlasnie kledzik, gdybys mogl cos wiecej opisac jak sie biega z takim paskiem,
czy nie spada w trakcie biegu albo sie nie oposzcza, czy mocno trzeba go zacisnac (oczywiscie przy pelnym obciazeniu)
w tej chwili wacham sie pomiedzy takim paskiem a plecakiem made in taiwan z 2 litrowym workiem za 80 zl (ustnik to przesuwany kawalek plastikowej rurki ktora zaciska albo otwiera wezyk u jego zakonczenia ) i nie wiem co wybrac bo nie mialem okazji przetestowac ani jednego ani drugiego

kledzik
PS. Aha, jeszcze jedno. Do zbiorniczka plecaka mozesz wrzucic latem kostki lodu, do malych buteleczek paska ryczej sie nie zmieszcza.
- saint
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dla mnie akurat nie bedzie to problem bo robie przerwy na marsz w trakcie biegu, tylko musialbym sobie kupic z jakas dodatkowa kieszonka na komorke i klucze bo w Twoim widze ze chyba nie ma
-
- Wyga
- Posty: 112
- Rejestracja: 14 kwie 2003, 16:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
na klucze lub komorke i inne male rzeczy mozna kupic tzw shoe pocket o wymiarach 5cmX9cm, mocuje sie na szunrowaniu buta miesci klucze od domu lub samochodu, lub arm pocket 26 x 10 cm wchodzi komora, chusteczki i klucze , zapinany na rzepa do mocowania na przedramieniu lub dla osob o wezszym przegubie na ramieniu, niestety trudno dostepne w polsce. ale bardzo wygodne.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2163
- Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bawaria/Gdansk
Saint, "w moim" jak piszesz, jest mala kieszonka z przodu. Bez problemu mieszcza sie w niej klucze, telefon jednak musialby byc bardzo maly.
kledzik
(Edited by kledzik at 1:47 pm on Aug. 13, 2003)
kledzik
(Edited by kledzik at 1:47 pm on Aug. 13, 2003)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 24 sie 2003, 08:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Sosnowiec
To mój pierwszy post na forum więc witam serdecznie.
Wybrałem sie niedawno na marszaobieg ok 20 km. w masywie śnieżnika z plecakiem scotta hydration 2.5L i muszę przyznać że bez niego nie dałbym rady, upał ok 30 stopni i wypiłem wszystko
. Plecak jest typowo rowerowy co w nieczym jednak nie przeszkadza, nic mnie nie obtarło, wszystko ok. Niestety cena ponad 200 pln ale polecam bo to rzecz na lata.
Wybrałem sie niedawno na marszaobieg ok 20 km. w masywie śnieżnika z plecakiem scotta hydration 2.5L i muszę przyznać że bez niego nie dałbym rady, upał ok 30 stopni i wypiłem wszystko
