Komentarz do artykułu Indeks Glikemiczny - przewodnik dla biegacza

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

PKO
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Towarzystwa naukowe jednogłośnie potwierdzają, że produkt o wysokim IG spożyty po wysiłku fizycznym dodatkowo nasili regenerację glikogenu mięśniowego.
Nie nasili. Przyśpieszy. I ma to znaczenie tylko wtedy gdy planujemy drugą jednostkę treningową tego samego dnia, bo jeśli nie, to możemy jeść te węglowodany równie dobrze o niskim IG i przez cały dzień w małych dawkach, zamiast masować je w jednym potreningowym posiłku. Glikogen i tak się zdąży zregenerować.
Ale w ogóle dość rozsądny artykuł, w końcu coś nowego, a nie "Biegaczu żryj węgle aż ci się będzie ulewać, najlepiej 11g na kilogram masy ciała" ;)
The faster you are, the slower life goes by.
ojciec
Wyga
Wyga
Posty: 133
Rejestracja: 03 gru 2011, 11:33
Życiówka na 10k: 35:10
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wnioskuję, że micha płatków kukurydzianych (~200g) zalanych pół litrem gorącego mleka i jeszcze posłodzonych to nie najlepszy pomysł na śniadanie?
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

no nie bardzo :bum:
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ja się odnisę do komentarza a nie do artykułu.
Myślę sobie, że dieta jest trudnym elementem treningu, a w każdym razie życia, jeśli potraktować ją jako element osiągania celów przez czytelników bieganie.pl.

Czytelnicy nie są grupą spójną jeśli chodzi o cele.
Inne cele ma człowiek odchudzający się a inny walczący o życiówkę na wyśrubowanym poziomie w maratonie a inny o wyśrubowaną życiówkę na 800m.

Indeks Glikemiczny warto rozumieć jak stosować, jako narzędzie.

Ale ogólne dietetyczne porady nie dla każdego będą chyba równie dobre, jak choćby te o misce płatków kukurydzianych.
Mamy różne cele, różne potrzeby.
Klasyczny przykład to czy jeść wieczorem po treningu.
Myśląc o dobrze rozumianym zdrowiu sportowca pewnie trzeba coś zjeść.
Ale myśląc o odchudzaniu nie widze powodu.
Odchudzanie to taki sam trudny trening, poświęcenie jak bieganie. (Ja np mam teraz dylemat - czy się poświęcić i wyjść w końcu pobiegać, wróciłbym pewnie około 24:00, czy posiedzieć w ciepłym domu. )

Kolejny przykład - czy jeść rano przed treningiem (dla osób trenujących rano).

Sama dieta nakierowana na odchudzanie jest prosta, ogólnie taka sama (pomimo, tego, że raz Dukana a raz Montigniaca)
Ale dieta sportowca ukierunkowana na jakiś cel jest wg mnie mało na świecie przemyślana.
Ja sam sie tym nie interesuję ale we wszystkich książkach jakie czytałem dieta jest traktowana jako element wspomagający trening, umożliwiający jego wykonanie. Tymczasem dieta mogłaby być elementem utrudniającym, przecież właśnie o to w treningu chodzi, żeby sobie na treningu życie utrudniać, rozsądnie utrudniać.
To samo dotyczy zresztą wszystkich elementów treningu, legitymizowania pewnych zachowań jako takich które ułatwią nam wykonanie treningu, podczas kiedy nie każdy trening powinien być łatwy (jak naprzykład tłumaczenia że "przerwy interwałowe mają być w truchcie bo dzięki temu Kwas mlekowy zostanie lepiej z mieśni usunięty" - to nie moje słowa, to tylko cytat z Jacka Danielsa który pomimo mojego wielkiego szacunku dla niego wydaje mi się bezsensowny. Ale to temat na odrębną, meeeega wielką dyskusję, którą na pewno zaczniemy wkrótce :) ).
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ