ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wilma gratulacje !
Asiula, Pokasi - witajcie.

Ja wczoraj po raz pierwszy ganiałam przy minus 1 i było bardzo ok - nie było wiatru i miałam jakiś mega power - boję się tylko o gardło przy wdychaniu zimnego powietrza buzią, ale nosem się nie wyrobię dotlenić.
Mam totalny brak czasu ostatnio - ciągle coś, ale zawsze sobie powtarzam, że lepiej wyjść na chociaż pół godziny niż wcale.
Póki co ganiam w moich nikach pegasusach - nie planuję nic kupować specjalnego na zimę, no chyba, że zacznę się mega ślizgać.
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
PKO
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

witajcie!
a butki śliczne! ja jednak zostawiłam te nike free run ale szczerze chyba źle zrobiłam, na jakieś domowe ćwiczenia się nadają, na długie bieganie już nie. zrobiłam z nich 8km i zaczęły mnie boleć kolana, stawy skokowe.
a w moich sketchersach nic. więc nike nie dla mnie, a takie ładne...

na zimę muszę coś kupić bo podeszwa moich sketchersów jest praktycznie łysa i już wczoraj się na nich lekko ślizgałam a przecież będzie gorzej.
mama kupiła mi w DE te lidlowskie więc może się bedą nadawać.
Awatar użytkownika
Asiula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1027
Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
Życiówka na 10k: 45:37
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

PaulinaJ pisze:witajcie!
a butki śliczne! ja jednak zostawiłam te nike free run ale szczerze chyba źle zrobiłam, na jakieś domowe ćwiczenia się nadają, na długie bieganie już nie. zrobiłam z nich 8km i zaczęły mnie boleć kolana, stawy skokowe.
a w moich sketchersach nic. więc nike nie dla mnie, a takie ładne...

na zimę muszę coś kupić bo podeszwa moich sketchersów jest praktycznie łysa i już wczoraj się na nich lekko ślizgałam a przecież będzie gorzej.
mama kupiła mi w DE te lidlowskie więc może się bedą nadawać.
Daj nogom się przyzwyczaić do tych nike free... biegaj w nich krótkie biegi na razie... po trochu i staraj się bardziej na śródstopiu. To normalne, że nogi bolą jak się przestawiamy na buty z mniejszą amortyzacją :usmiech: Ja też myślałam o nike free, ale asicsy przekonały mnie troszkę większą amortyzacja... w koncu maja być na najdłuższe wybieganie :oczko: Narazie nie żałuję, ale opinie wystawię za jakiś czas, jak trochę więcej km w nich pobiegam.
kambodja pisze:Wilma gratulacje !
Asiula, Pokasi - witajcie.

Ja wczoraj po raz pierwszy ganiałam przy minus 1 i było bardzo ok - nie było wiatru i miałam jakiś mega power - boję się tylko o gardło przy wdychaniu zimnego powietrza buzią, ale nosem się nie wyrobię dotlenić.
Mam totalny brak czasu ostatnio - ciągle coś, ale zawsze sobie powtarzam, że lepiej wyjść na chociaż pół godziny niż wcale.
Póki co ganiam w moich nikach pegasusach - nie planuję nic kupować specjalnego na zimę, no chyba, że zacznę się mega ślizgać.
Witaj :usmiech: U mnie na twarzy buff się sprawdza, jak powietrze mrozi to oddycham przez komin :taktak:
Ja już się nie mogę doczekać biegania po ładnym, świeżutkim, miękkim białym puchu :oczko: Wtedy jest tak jasno i... przyjemnie nawet o 21 wieczorem :oczko:
Endo

10km: Życiowa Dycha - Krynica 7.09.2013 45:37
21km: Półmaraton Silesia 12.05.2013 1:47:35
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Asiula - ja wczoraj buffa założyłam na szyję coby nie wiało w gardło.
Na usta - hmmmmm - boję się, że mnie przytka jak zasłonię :ojoj:

Nie wiem tylko czy w moich nikach pegasusach będę się ślizgać na lodzie.

No i zobaczymy jak to będzie - wczoraj pokonałam pierwszą barierę - biegania przy minusowej temperaturze, kolejna jak będzie sypało, a kolejna przy brei pośniegowej - ehhh to moja pierwsza biegowa zima będzie i bardzo chcę biegać na dworzu i bronię się od tej bieżni jak mogę :hej:
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Awatar użytkownika
Asiula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1027
Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
Życiówka na 10k: 45:37
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

kambodja pisze:
No i zobaczymy jak to będzie - wczoraj pokonałam pierwszą barierę - biegania przy minusowej temperaturze, kolejna jak będzie sypało, a kolejna przy brei pośniegowej - ehhh to moja pierwsza biegowa zima będzie i bardzo chcę biegać na dworzu i bronię się od tej bieżni jak mogę :hej:
Dobrze będzie :usmiech: Bieganie zimą ma swój urok... Ja miałam jedynie problem jak trochę mróz puścił i zaraz przyszedł z powrotem... lód na chodnikach... wtedy 3 razy zamknełam się na bieżni... jak chomik w kółku :lalala:
A gardełko całą zime przeżyło, nawet przy tych olbrzymich mrozach... jedynie grype złapałam i umierałam zeszłej zimy, ale grypa to wirus więc na bank nie od biegania :hej:
Endo

10km: Życiowa Dycha - Krynica 7.09.2013 45:37
21km: Półmaraton Silesia 12.05.2013 1:47:35
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Wilma Gratulacje, ja również nie myślę nawet o tempie 5min... dla mnie to chyba nigdy nie będzie osiągalne. Wczoraj miałam spotkanie z trenerem i chyba zdobędę się na treningi profesjonalne jak te panie co kulturystykę uprawiają (marzy mi się to od dawna)! Czuję się jakby przejechał po mnie autobus ale dostałam taki wycisk na nogi i brzuch że aż gęba mi się cieszy. Najważniejsze, że on wie czego oczekuję i po co ćwiczę, jest osobą która skupia się nie na wyglądzie nie na mięśniach tylko na anatomii na przygotowaniu ciała do wysiłku, na sprawności człowieka i zdrowiu. Super człowiek z ogromną wiedzą, pokazał mi wczoraj ponad 20 ćwiczeń, których nie muszę robić na siłowni , mogę robić je wszędzie na świecie. Zaproponował mi zimą biegać 1 trening tygodniowo, a resztę energii poświęcić na zbudowanie mięśni i stabilizację, co ma z kolei pomóc w wiosennych i letnich startach.
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Otiku
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 26 lis 2013, 08:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To też moja pierwsza zima i też się obawiam mrozów. W tym roku już miałam zapalenie gardła i węzłów chłonnych szyjnych. Skończyło się antybiotykiem a teraz mam drugi raz tej jesieni katar i to tylko katar ale jednak. Pójdę dzisiaj przez zumbą na 30 minut.
Czy na forum znajdę gdzieś informację o tym jak prawidłowo biegać? Wszędzie czytam o tym bieganiu na śródstopiu ale nie wiem co to znaczy i jak to robić.
Awatar użytkownika
lullaby
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 22 paź 2013, 22:38
Życiówka na 10k: 55:38
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Otiku nie ma się co bać - wystarczy się mądrze ubrać (np. zgodnie z zasadą +10 stopni). oczywiście najgorzej jest wyjść z domu na mróz, ale tylko na początku jest zimno :oczko: mnie takie zimowe bieganie porządnie zahartowało.
a z tą techniką biegania to co człowiek to opinia. biegaj tak, jak Ci wygodnie.
a bieganie ze śródstopia polega na tym, że podczas biegu stawiasz stopę na śródstopiu, a nie spadasz na piętę.
Obrazek
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

papillon pisze:Zaproponował mi zimą biegać 1 trening tygodniowo, a resztę energii poświęcić na zbudowanie mięśni i stabilizację, co ma z kolei pomóc w wiosennych i letnich startach.
jeden trening biegowy w tygodniu do niczego cie nie przygotuje. Tzn. na pewno nie do startów w zawodach. Mięśnie mięśniami, oczywiście siła i ogólne wzmocnienie są ważne, ale jak chcesz biegać z jakimiś wynikami, to musisz biegać. Nie ma to tamto. Co najmniej 3 razy w tygodniu.
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

zgadzam się z Ma_tiką :bleble:

o mamuniu jak mi się chce pobiegać :szok: od kilku dni tylko coś skubię, podjadam, czuję że za tydzień będę kulką :bum:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ma_tika pisze: jeden trening biegowy w tygodniu do niczego cie nie przygotuje. Tzn. na pewno nie do startów w zawodach. Mięśnie mięśniami, oczywiście siła i ogólne wzmocnienie są ważne, ale jak chcesz biegać z jakimiś wynikami, to musisz biegać. Nie ma to tamto. Co najmniej 3 razy w tygodniu.
Bingo :) Nie da się poprawiać osiągów biegowych bez biegania :)
Otiku
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 26 lis 2013, 08:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie pobiegałam, pada deszcz a ja w czasie deszczu nie biegam. Do tego buty mam prosto po praniu i szkoda zabrudzić :oczko: . Byłam za to na zumbie i też się nieźle napociłam. Od kataru zatkało mi się ucho, jak ja tego nie lubię.
katekate pisze:o mamuniu jak mi się chce pobiegać od kilku dni tylko coś skubię, podjadam, czuję że za tydzień będę kulką
Waga to mój problem i właśnie ją też winię za ból kolan ale nie mogę się opanować i zacząć mniej jeść.
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

przestancie :bum: !!!!!!!!!!!!!!!
zimą gadka o dietach i ograniczeniach :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hejhej: :hejhej: :hejhej: :hejhej: :hejhej: :hejhej: dobry żarcik :oczko:
w lutym mozecie zacząć przybąkiwac o braniu sie za siebie Ale nie teraz!!!!!!!!!!!!!!!!
LITOŚCI!
Obrazek
Otiku
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 26 lis 2013, 08:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tylko, że ja cały rok biorę się za siebie :oczko: Ile ja już diet przerobiłam aż stwierdziłam, że to nic nie daje oprócz efektu jojo. Teraz staram się coś ćwiczyć i biegać. Od kwietnia jak zaczęłam przygodę z bieganiem nie przytyłam a jem tak samo czyli za dużo więc jakiś efekt jest.
Moje dziecko leży obok i przeszkadza chyba muszę pogonić go do spania.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

pffff :spoczko: co to za forum, że nie można sobie ponarzekać na wagę :bum:

ps.zrobiłam skalpel z 'chodakosko' :hejhej: spaliłam tą czekoladę, c'nie? :bleble:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ