
Ostatnio podczas długiego biegu z nieznanego powodu nagle zaczął ocierać mnie but na knykciu dużego palca. Po kilku kilometrach czułem, że starło się do krwi. Zatrzymałem się na chwilę, rozwiązałem but i w felerne miejsce włożyłem gąbkę (taką najzwyklejszą, kuchenną), którą akurat miałem ze sobą. Zawiązałem znów but i przebiegłem tak kolejne 10 km zupełnie bez bólu
