Wścibskie spojrzenia

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
robaj
Wyga
Wyga
Posty: 112
Rejestracja: 04 paź 2003, 21:52
Życiówka na 10k: 36:40
Życiówka w maratonie: 3:08:48
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Mieszkam w małym miasteczku, biegam i już nie patrzę na przechodniów. Zdarzyło się na 1 listopada 2003, że biegałem w krótkich spodenkach. Ludzie z przyzwyczajenia w kożuszkach się mocno oglądali. Syn mi meldował bo patrzył przez okno. A było tak ciepło! Ostatnio zdarzyło mi się biec dość szybko o 2 w nocy z pracy. Tak sobie wymyśliłem (do pracy też biegłem). Ale przyznam, że obawiałem się czy Policja nie weźmie mnie za bandziora. :tonieja:
Bieganie, odtrutka doskonała!
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Oti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 406
Rejestracja: 06 paź 2003, 10:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok

Nieprzeczytany post

mnie regolarnie zatrzymoja policjanci szczegolnie jak truchtam puzno w nocy.
niektorzy mnie juz poznaja. kiwam im na przywitanie glowa i biegne dalej.
dzielnicowy wpada na oragnizowane raz na jakis czas imprezy. ;-P
biaganie moze dostarczyc sporo rozrywki.
kiedys uslyszalem za plecami  "stoj bo strzelam".
ogladam sie a zamna biegnie policjant z wyciagnietym gnatem.
ponoc krzyczal zamna juz jakis czas ale ja w sluchaweczkach nic nie slyszalem ;-)
a ze scigali jakiegos "groznego"przezstepce wiec... moglem przez pomylke zejsc z tego padolu.
moje tipi twoim tipi
Awatar użytkownika
boowa
Wyga
Wyga
Posty: 108
Rejestracja: 11 gru 2003, 23:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

no to ja dzięnkuje za takie wrażenia Oti ...
kiedyś byłem na obozie sportowym w małej wiosce .. jak tam biegalismy 20 lub więcej osób przez wioche to się dopiero patrzyli ... ale w grupie to jakoś tak razniej.:)
Awatar użytkownika
Karola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Na bieganie w wielkanocny poniedziałek polecam zabrać z sobą małe plastikowe jajeczko do polewanie wodą lub inny zabawny, drobny przyrząd do polewania czy raczej kropienia.
Jeśli się zabawnie to polewanie uprzedzi to nikt się nie obrazi, a czasem jak gorąco to rewanż może być przydatny.  :)
Awatar użytkownika
Merry
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 26 kwie 2004, 15:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

mieszkam w małej miejscowości, i doskonale wiem, co czujesz, teraz, gdy zrobiło się już cieplutko i milutko, zaczęłam dojeżdżać na treningi klubowe do lasu, na rowerze...gdy było zimno korzystałam z miejscowego stadionu, a raczej z oblodzonej bieżni...bieżnia była koniecznością, kiedyś wyszłam na trening po moim małym osiedlu, gdzie wszyscy się znają...sąsiedzi chcieli robić mi zdjęcia...na drugi dzień mówiła o tym cała moja szkoła...szkoda, że ludzie nie są na tyle tolerancyjni i nie szanują tego, co robią inni...pozdrawiam...
Awatar użytkownika
Ojla
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:43:37
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Merry, oni Ci po prostu zazdroszczą! Rób swoje i nie przejmuj się :) .
Jola
Pozdrawiam, Jola
robaj
Wyga
Wyga
Posty: 112
Rejestracja: 04 paź 2003, 21:52
Życiówka na 10k: 36:40
Życiówka w maratonie: 3:08:48
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Zgadza się! Typowa reakcja ludzi na własne słabości i lenistwo. Coraz więcej ludzi będzie biegać i to się zmienia. Jesteśmy więc chcąc nie chcąc do przodu :)
Bieganie, odtrutka doskonała!
Awatar użytkownika
grzechu_
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 03 mar 2004, 23:50

Nieprzeczytany post

Hej, jeszcze jedna mozliwosc - po prostu pytajcie, pytajcie i jeszcze raz pytajcie. Kto pyta nie bladzi. Mozliwe ze sa miejsca, ktorych nie znacie, a ktore swietnie nadaja sie do biegania - bez samochodow i bez wscibskich spojrzen a wrecz przeciwnie z usmiechami :) i aprobata innych biegaczy i rowerzystow. Jezeli jest ktos z Gliwic to goraco polecam tereny w poblizu lotniska.
pzdr.
Awatar użytkownika
rono
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 751
Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Czasem przebierałem się w treningowe ciuchy w szkole, w której pracuję. Mój widok w legginsach wywoływał pusty śmiech na twarzach pań woźnych, czasem uczniów i niestety, niektórych nauczycieli. Trzeba się do tego przyzwyczaić. Isaura-niwolnica górą!    
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Od pewnego czasu nie zwracam juz na to uwagi :)
Cieszę się, że robię to co lubię :)
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
Awatar użytkownika
rono
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 751
Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

I o to chodzi, my Friend!
Awatar użytkownika
Sosna22
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 28 kwie 2004, 08:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Witam, jestem z Wrocławia, mieszkam nieszczęśliwie w samym centrum i jestem lokalną atrakcją w dresie, takie mam wrażenie. Szczęśliwie bez okularów, bez soczewek, mam to głęboko, tak głęboko jak głęboką mam wadę wzroku.
Ale czasami mimo ślepoty bywa ciekawie. Ostatnio biegałam w niedzielę rano, tuż przed rozpoczęciem Maratonu Wrocław (niestety za cienki ze mnie bolek na udział w nim). Było pusto jak to niedziela rano, wszystko już poodgradzane taśmami i w sumie na ulicy byłam tylko ja i na oko jakieś parę setek policjantów. Takiego dopingu jeszcze nie miałam, muszę przyznać. Paru krzyczało: "brawo, będziesz pierwsza" :), jeden krzyczał "falstart!", a dwóch próbowało mnie zawrócić z mostu Pokoju w stronę Rynku- "Kobieto, kobieto, meta jest w tamtą stronę!!!".  No, popieraj swoja policję obywatelu :hahaha:
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

"Kobieto, kobieto, meta jest w tamtą stronę!!!"
:hahaha: :hahaha: :hahaha:
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
Rramzes
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 04 lut 2004, 20:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Też jestem z Wrocławia , ale ja nie mam takiego problemu. Jak wyjdę z domu biegnę przez 10 minut to już jestem poza granicą miasta. Biegam jak się robi ciemno. Na swojej drodze podczas biegania spotykam może 2-3 osoby. Jedynym rozsądnym miejscem  jakie widzę dla Ciebie są  chyba wały ale do tego raczej będziesz potrzebować samochodu.
Awatar użytkownika
Merry
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 26 kwie 2004, 15:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Staram się myśleć, że jestem od nich lepsza, ale chcąc nie chcąc czuję się głupio, gdy gapi się na mnie cała okolica..no i ten pomysł z robieniem mi zdjęć..aż się boję przeglądać gazety, bo nigdy niewiadomo, czy już mnie tam nie ma..:) pozdrawiam:) i życzę zarówno wam jak i sobie wytrwałości:) jeżeli jest ktoś z okolic Warszawy i nie ma z kim biegać, to ja jestem chętna..:)
ODPOWIEDZ